matematykaszkolna.pl
Sprawdź czy ciąg jest ciągiem arytmetycznym. określ monotoniczność. lamamba:
 n+3 
d) bn=

 n 
 1 
e) bn=

 n 
Prosżę o szybką odpowiedź
16 maj 13:14
Artur z miasta Neptuna: 1) badasz różnicę wyrazów: bn+1 − bn = .... jeżeli skrócą się wszystkie 'n' i zostanie TYLKO jakaś liczba (obojętnie jaka) to tak ... znak liczby określa monotoniczność
 1 
bn =

 n 
 1 
bn+1 =

 n+1 
1 1 n n+1 −1 


=


=

n+1 n n(n+1) n(n+1) n(n+1) 
to NIE JEST ciąg arytmetyczny analogicznie pierwszy punkt
16 maj 13:20
lamamba: Wiem jak się to oblicza, lecz chodzi mi o sam sposób rozwiązania tzn głównie bym prosł o określenie monotoniczności do d) Popełniam chyba błędy rachunkowe i chcę sprawdzić
16 maj 13:31
Ajtek: Pokaż obliczenia, sprawdzimy.
16 maj 13:32
Artur z miasta Neptuna: skoro już e) zrobiłem ... to trudno byś się pytała o (e) właśnie −−− pokaż obliczenia ... pokażemy błąd
16 maj 13:34
lamamba: http://www.picshot.pl/public/view/112805 prosze. Pytam o d, zauważemotka
16 maj 13:45
Artur z miasta Neptuna: błąd −−− n(n+1+3) = n2 + n + 3n
16 maj 13:48
Ajtek: Nie jest arytmetyczny to fakt. Masz błąd podczas wymnażania n(n+1+3)−.........=n2+n+3n
16 maj 13:50
lamamba: tylko w tym miejscu?
16 maj 13:50
Ajtek: Na pierwszy rzut oka tak.
16 maj 13:51
Ajtek: No i oczywiście sam wynik końcowy będzie inny emotka.
16 maj 13:52
Artur z miasta Neptuna: tak tylko w tym miejscu
 −3 
jest to ciąg malejący o różnicy

 n(n+1) 
16 maj 13:52
lamamba: Jeszcze mam takie jedno najważniejsze pytanie. Czy ja to dobrze wymnożyłem? Bo kumpela z klasy rozwiązała tak, też jest dobrze? http://www.picshot.pl/public/view/112836
16 maj 13:55
Ajtek: Kumpela rozwiązała dobrze emotka.
16 maj 13:56
lamamba: No a mi po pooprawie błędu wyszła różnica −3
16 maj 13:57
lamamba: czyli w takich równaniach trzeba wymnażać na krzyż? tak jak ona, na krzyż plus mianowniki przez siebie
16 maj 13:58
Ajtek: Jej też. Zauważ iż u Niej "−" jest przed całym ułamkiem emotka.
16 maj 13:58
lamamba: Dwa różne wyniki, ona dobrze czyli z moim coś jest źle?
16 maj 13:59
Ajtek: To jest sprowadzanie do wspólnego mianownika, aby móc odjąć ułamki od siebie.
16 maj 13:59
Ajtek:
 −3 
Twoje

 n(n+1) 
 3 
Jej:−

 n(n+1) 
−3 3 

=−

n(n+1) n(n+1) 
16 maj 14:00
Artur z miasta Neptuna: lamamba −−− Ty w pewnym momencie 'opuściłaś' mianownik takie zagranie jest prawidłowe gdy się będzie pamiętało o pewnych rzeczach i nie postawi się znaku '=' (którego nie postawiłaś). Więc oba rozwiązania są prawidłowe ... pod warunkiem, że i jedno i drugie napisze że dla każdego 'n' wyrażenie n*(n+1) > 0
16 maj 14:03
lamamba: no widzeemotka jaką liczbe by nie podstawił n>/1 to wyjdzie na minus. Wcześniej ktoś napisał, że jak skrócą się nki to jest arytmetyczny. W moim przypadku, gdzie sie skróciły n , a ciąg nie jest musze sie posluzyc wzorem a3−a2=a2−a1?
16 maj 14:03
Artur z miasta Neptuna: nieeee ... nie skróciły się 'n'−ki bo:
 −3 
CAŁE WYRAŻENIE wychodzi

.... 'n'−ki się nie skróciły
 n(n+1) 
16 maj 14:05
Ajtek: Zauważ że to co wyliczyłeś jest różnicą tego ciągu. Różnica jest zależna od n, ponieważ n jest w mianowniku, zatem c. nie jest arytmetyczny.
16 maj 14:05
lamamba: aaa szczerze to opuściłem bo myślałem ze tak się robi podczas wymnażania na krzyż Czyli od nowa. Podczas wymnażania na krzyż trzeba wymnożyć mianowniki dodatkowo między sobą?
16 maj 14:05
Artur z miasta Neptuna: natomiast Ty opuściłaś w pewnym momencie mianownik ułamka ... ponieważ nie interesuje Ciebie WARTOŚĆ różnicy wyrazów, tylko jej ZNAK (a mianownik zawsze będzie większy od zera)
16 maj 14:06
Ajtek: Zobacz jak to zrobiła koleżanka, to jest bardzo dobrze zrobione emotka.
16 maj 14:06
Artur z miasta Neptuna: Ty NIE WYMNAŻASZ NA KRZYŻ wymnażanie na krzyż masz np.:
5x 3 

=

⇔ 5x*5 = 2*3
2 5 
a Ty masz sprowadzanie do wspólnego mianownika:
n+4 n+3 n(n+4) (n+1)(n+3) 


=


=
n+1 n n(n+1) n(n+1) 
 n(n+4)−(n+1)(n+3) 
=

 n(n+1) 
16 maj 14:08
Artur z miasta Neptuna: wymnażanie na krzyż jest w równaniu/nierówności
16 maj 14:08
lamamba: WIEM WIEM WIEM w sprowadzaniu do wspólnego mianownika wymnaza sie na krzyz co nie? O to mi chodzi. a nastepnie mianowniki sie mnozy.
16 maj 14:11
Artur z miasta Neptuna: yyyyyyyyyyyyy ... niech będzie że tak emotka ... tak naprawdę to nie do końca tak, ale niech będzie że tak
16 maj 14:11
lamamba: wiem ze jest dobrze zrobione. To powiedzcie mi jak sie prawidłowo w takim przypadku sprowadzza do wspolnego mianownika( w punach) i bede wszysto wiedziec
16 maj 14:12
Artur z miasta Neptuna: prawidłowo tak jak zrobiłeś/−aś w ogólnym przypadku sprowadzanie do wspólnego mianownika jest poprzez szukania NNW mianowników. np.:
x 5 2*x 5 2x−5 


=


=

2 4 4 4 4 
jednak to co pisałeś/−aś nie jest strasznym błędem ponieważ:
x 5 4*x 2*5 4x−10 2x−5 


=


=

=

2 4 2*4 2*4 8 4 
16 maj 14:15
lamamba: W tym przypadku najprościej żeby mianowniki n i n+1 sprowadzić do wspólnego wystarczy pomnożyć przez siebie. tak mi sie wydaje
16 maj 14:20
Artur z miasta Neptuna: tak i tak właśnie jest bo te dwie liczby są wzajemnie pierwsze dobra ... motam Ci ... mnożysz zawsze tak jak myślałeś/−aś
16 maj 14:24