Zagadka :D
kinia: Zagadka na rozruszanie mózgu

Mamy 20 osób w pokoju. Każdy z nich bez obrazania głowy, ciała, ruszania się widzi cały pokój i
każdego innego osobnika w tym pokoju. Gdzie umieścić jabłko tak, aby widzieli je wszyscy
oprócz jednego?
8 maj 18:17
Basia:
na głowie tego jednego
8 maj 18:18
Maslanek: To ja mam lepsze

Są trzy żółwie. Stoją jeden za drugim. Pierwszy z nich mówi: przede mną nie ma nikogo, za mną
jest żółw. Drugi mówi: przede mną jest żółw i za mną jest żółw. Trzeci mówi: przede mną jest
żółw i za mną jest żółw.
Który z nich kłamał i dlaczego?
8 maj 18:23
Basia: Czy to jest podchwytliwe, czy dla przedszkolaków ?
Coś w stylu "Po stawie pływa, kaczka się nazywa. Co to jest ? " ?
8 maj 18:25
kylo1303: To ja ci moge tez dac zagadke logiczno−matematyczna:
Statek piratow zdobyl lup 100 monet. Na tym statku panuje scisla hierarchia, tj. kazdy ma swoja
pozycje. Najwyzej jest oczywiscie kapitan (potem jakis bosman, majtek etc). Na tym statku
panuje kilka zasad:
1. Łupem zarzadza sam kapitan, moze rozdawac pieniadze wedle swej woli (moze dac sobie
wszystkie monety).
2. Kazdy z piratow jest osoba myslaca logicznie.
3. Po kazdym rozdaniu lupow nastepuje glowoswanie. Jesli wiekszosc zalogi (50%+1) zaglosuje
przeciwko kapitanowi, ten wyrzucany jest za burte. Cala "kolejka" idzie o jedno w gore (tj.
bosman staje sie kapitanem, majtek bosmanem, a jakis pacholek majtkiem itd), a nastepnie nowy
kapitan rozdziela caly łup od nowa.
Pytanie 1: Jest 3ech piratow. Ile monet kapitan wezmie dla siebie?
Jak to ktos rozwiaze to bede kontynuowal, bo jest dalsza czesc ale nei chce pisac zeby nie
zdradzic odpowiedzi (zagadke ta najlepiej jest przekazywac ustnie).
P.S. Dodam tylko ze osobiscie slyszalem ja ponad rok temu i teraz przywoluje z pamieci.
8 maj 18:26
Abc: Spoiler: Bo to był zółwik kłamczuszek.
8 maj 18:26
kylo1303: Odpowiedz: Kłamał Maslanek piszac ze sa tylko 3 żółwie!
8 maj 18:27
Maslanek: Dobrze Abc mówi
8 maj 18:29
Abc: @Kylo zakładajac ze jest 1 kapitan i załoga 3 piratów to kapitan wyleci za burte ^^
8 maj 18:29
Maslanek: Jeśli nie przybywa piratów, to nieważne komu dałby monety. Ja bym się dorywał do koryta
8 maj 18:30
kylo1303: Ogolnie jest Kapitan, Bosman i Majtek. I nie, nie wyleci. Podkreslam ze kazdy z nich mysli
logicznie.
I jeszcz jedno, BARDZO WAŻNE: Kazdy z nich mysli o swoim wlasnym interesie! Piraci sie nie
koleguja i nie dobieraja w grupy! Nie spiskuja itp
Jakbym cos sobie przypomnial jeszcze to dopisze.
8 maj 18:31
kylo1303: Kolejne: Jesli piratowi jest obojetne czy glosowac za czy przeciwko, to zaglosuje
PRZECIWKO kapitanowi. Bo piraci sa zadni krwi.
8 maj 18:33
Abc: Nie wiem serio jestem ciekawy rozwiazania bo ciezko mi na to wpasc ale dedukujac "pol
logicznie" zeby zostac na statku musi dac im wieksza czesc czyli 35 monet dla bosmana i majtka
a sam wezmie 30.
8 maj 18:33
Maslanek: Da powiedzmy połowę monet temu trzeciemu, żeby tamten był zadowolony. A drugiego by całkiem
olał.

Trzeci nie może dopuścić do wypadnięcia kapitana, bo inaczej już nic nie dostanie.
8 maj 18:34
Abc: Ale pewnie i tak wyleci
8 maj 18:34
Abc: No Maslanek podejrzewam jest blizszy prawdy nastepne pytanie!
8 maj 18:35
kylo1303: Powiem tak: Wtedy owszem, zostalby na statku. Ale to nie jest rozwiazanie, bo kapitan chce
wziac jak najwiecej dla siebie (tak zeby nie wyleciec)
8 maj 18:35
Maslanek: Tak na prawdę nieważne jaką ilość mu da. Byle była większa niż nic.
8 maj 18:35
kylo1303: Maslanek Dobrze myslisz, ale odpowiedz zla.
8 maj 18:35
Maslanek: Także da jedną monetą. Proszę bardzo
8 maj 18:35
kylo1303: 
Zaraz bedzie dalsza czesc, tylko ze sam musze ja przeanalizowac zeby nie spartolic. Bedize
chyba bardziej wymagajaca

A w tym czasie Odpowiedzcie mi ile wezmie jak bedzie 6 osob na
statku.
8 maj 18:37
Maslanek: Teoretycznie wystarczyłoby wziąć 98 monet. Praktycznie 97 (trzeba randze nadać ważności). A tak
na prawdę weźmie jakieś 90
8 maj 18:40
kylo1303: W takim razie
Pytanie 2: Czy jesli zaloga bedzie liczyla 202 osoby to kapitan przezyje czy zginie? I to samo
dla 203 i 204 osob. Jesli ktos na to odpowie dobrze to znaczy ze "rozkminil" zagadke.
8 maj 18:42
Abc: To ja mam cos dla Was wymeczona zagadka przez wiele lat ale moze nie znacie

Zakładamy ze mamy dom z 2 pokojami.
W 1 z nich znajduje sie zarówka a w 2 pokoju mamy 3 właczniki − jeden z nich zapala i gasi ta
zarówke. Zakładamy ze mozemy wejsc do pokoju tylko raz aby sprawdzic czy zarówka sie swieci i
wchodzac do pokoju moze byc tylko 1 włącznik włączony.
Zakładamy ze z 2 pomieszczenia (z włacznikami) nie mamy jak sprawdzic czy zarowka sie swieci
jedynie poprzez wejscie do 1 pomieszczenia.
Nie pamietam jak to było ale chyba zachowałem wszystkie warunki jedynie chyba tylko moglem to
zle zformułowac. Wytężcie głowy
8 maj 18:42
Maslanek: Znam Abc
8 maj 18:43
kylo1303: Przy 6 osobach Kapitan wezmie 98 monet (nie wiem ktora z twoich odpowiedzi jest ta
wlasciwa wiec pisze).
A znacie zagadke o hobbicie i gryfie zyjacych na jednej wyspie? Jesli nie to tez moge podeslac,
jesli ktos oczywiscie lubi zagadki logiczne.
8 maj 18:44
kylo1303: Tez znam. I tam jest jedna luka, ale nie bede o niej pisal bo zdradze rozwiazanie.
8 maj 18:44
kinia: Kolejna zagadka, trudniejsza

mamy 9 bil, wszystkie mają jednakową wage oprocz jednej która jest lżejsza od pozostałych.
Znajdz ją przy użycie wagi < używamy wagę tylko 2 razy>
8 maj 18:44
Abc: 201 osob +1 kapitan 100 monet ⇒ 101 osob nie zadowolonych. Ginie

Wreszcie jakis piekny koniec.
8 maj 18:45
Maslanek: Przy 202 osobach − przeżyje, 203, 204 − zginie.
8 maj 18:45
Abc: @Kinia mozna wazyc wiecej niz 1 kule?
8 maj 18:46
Maslanek: Znamy wagę tych o jednakowej?
8 maj 18:46
kylo1303: 202− przezyje
203− zginie
204− przezyje

(postaraj sie pomyslec dlaczego, ale widze ze znasz reguly wiec powinienes na
to wpasc)
8 maj 18:47
kylo1303: Z wagami proste:
Najpeir po 3. Beidzemy wiedzieli w ktorej trojce jest lzejsza kula. Wteyd dajemy na wage po 1 z
tych trzech i jedna zostawiamy.
8 maj 18:48
kinia: tak można ważyć więcej niż jedną kulę, ale tylko wagę możemy użyć dwa razy

a waga nie jest istotna
8 maj 18:48
Maslanek: Miałby przeżyć, bo następny kapitan będzie miał pewność, że wypadnie?

To by było ciekawe
8 maj 18:49
kylo1303: I przepraszam jesli za szybko dalem odpowiedz
8 maj 18:49
Maslanek: Waga jest istotna.

Znając wagę każdej z nich jestem w stanie powiedzieć czy znajduje się w nich jedna niedobra
8 maj 18:50
Abc: Spałem dzisiaj 5 godzin nie ma siły

To teraz głupia zagadka:
Właściciel psa Saby miał dwa koty i trzy psy. Koty nazwał Ka i Kb, natomiast psy Pa, Pb. Jakie
było imie trzeciego psa?
Boze nie udzielam sie tu juz xD...
8 maj 18:50
kylo1303: Dokladnie tak. 203 pirat, mimo ze nie dostanie monety to tez bedzie glosowal za kapitanem.
Wtedy mamy 102 przeciwko i 102 za (100 z monetami, kapitan i ten co by zginal po nim). Takze
uwazam ze zagadka jest fajna. Mozna to ciagnac dalej, ale to juz kazdy we wlasnym zakresie
jesli ma ochote.
8 maj 18:50
8 maj 18:51
kylo1303: Abc za trudne xD
8 maj 18:51
Maslanek: Nie udzielaj się. Pewnie miał na imię Kitek
8 maj 18:51
Maslanek: Ej... Ale to jest użycie wagi co najmniej 4 razy... Nie 2
8 maj 18:52
kinia: @Abc pc ?
8 maj 18:52
Abc: Nope.
8 maj 18:53
Abc: Dajcie cos jeszcze fajnego i uciekam
8 maj 18:54
kylo1303: W sumie po malej modyfikacji zagadke moznaby uznac za "podchwytliwa"
"Właściciel Kioska miał dwa koty i trzy psy. Koty nazwał Ka i Kb, natomiast psy Pa, Pb. Jakie
było imie trzeciego psa?"
Odp. Kiosk.
(zagadka do rozwiazania: 1. z duzej litery pisane, 2. nie ta forma gramatyczna gdyby chodzilo o
"zwykly kiosk")
8 maj 18:55
Abc: Stad było moje zażenowanie ze juz sie tutaj nie udzielam
8 maj 18:56
kylo1303: Pierwsze wazenie:
OOO || OOO
−−−−−−− −−−−−− OOO
Jesli na wadze jest rowno to znaczy ze lzejszej kuli tam nie ma. Wybieram stad trojke kul gdzie
jest ta lzejsza.
Drugei wazenie
O || O O
−−−−−−−
Jesli ktoras z szal przewazy to znaczy ze ta druga jest lzejsza, jesli beda na rowni to ta co
ja odstawilismy jest lzejsza.
8 maj 18:57
kylo1303: dobra juz rozwiazałem
8 maj 18:57
kylo1303: To nastepna zagadka, taka przystepna:
W pokoju sa 3 kapeluzse czarne i 2 biale. Do pokoju wchodzi 3 mezczyzn. Nie widzac kapeluszy
kazdy z nich bierze je i zaklada na glowe. W calym procesie nikt nie widzi kapeluszy (zgaszone
swiatlo czy cos). Nastepnie ustawiaja sie w "kolejke" tak, ze ostatni widzi 2och przed soba,
drugi widzi pierwszego a pierwszy nikogo.
Trzeci mowi: Ja nie wiem jaki mam kapeluzs
Drugi mowi: Ja tez nie wiem jaki mam kapelusz
A peirwszy mowi: A ja wiem jaki mam kapelusz.
Jaki ma kapelusz?
8 maj 18:59
Maslanek: No dobra...

Ale weźmy teraz inną sytuację, gdzie waga kulek różni się o gram

Siły tarcia zrównoważą siłę ciążenia

I wtedy kupa
8 maj 19:00
kylo1303: oO Jak milo, i pode mnie ktos sie zaczal podszywac xD Chyba ze to tobie
Maslanek sie nicki
pomylily
8 maj 19:00
kinia: Maślanka, mam nadzieję ze teraz zrozumiesz

mamy wagę szelkową
to tak bierzesz trzy dowolne i kładziesz po 1str i kolejne 3 dowolne kładziez po 2 str jesli
waga jest w równowadze to jest ok to wtedy bierzez jedna z tych 3 pozostałych i kładziesz na
jednej str i 1 z tych pozostałych na drugiej str jesli jest w równowadze to ta 3 jest lzejsza
jesli nie jest w równowadze to ta która poszła do góry.
8 maj 19:00
Maslanek: Czarny.
8 maj 19:00
kylo1303: No jakby tak rozpatrywac to zawsze sie znajdzie luke. Tak jak z zarowkami, skad wiadomo ze
bede w stanie jej dotknac? Przeciez moge nie miec krzesla ani nie byc wystarczajaco wysoki?
8 maj 19:01
Maslanek: Heh

Ale tam nie ma wątpliwości. Potrafię chodzić po ścianach
8 maj 19:01
kylo1303: Maslanek 
To bylo proste.
To macie z gryfem:
Wśród fal Wielkiego Jeziora leży sobie niewielka wysepka. Pośrodku wyspy wznosi się wysoka
góra. Na jej zboczu znajduje się 10 źródełek: na dole, u podnóża góry − pierwsze, wyżej −
drugie i tak dalej... Na samym szczycie góry, tak wysoko, że nie da się tam dojść − a co
najwyżej dolecieć, umiejscowione jest dziesiąte, ostatnie źródełko.
Wszystkie źródła są zatrute. Jednakże, wypiwszy wodę z jednego źródła, można uniknąć śmierci,
jeśli w ciągu 12 godzin wypije się wodę z jakiegokolwiek wyżej położonego źródła, która
zadziała jak antidotum.
Na wysepce żyli sobie hobbit i gryf. Żyli zgodnie do czasu, gdy doszli do wniosku, że wyspa
jest za mała dla nich obu. Postanowili zatem zorganizować pojedynek − przynieść po szklance
wody, zamienić się szklankami i wypić. W ten sposób mieli przekonać się, kto z nich powinien
zostać jedynym mieszkańcem i właścicielem wyspy.
Tak też i zrobili. W rezultacie przeżył hobbit.
To juz jest skopiowane jak latwo sie domyslic.
8 maj 19:03
kinia: też stawiam na czarny, bo było ich więcej
8 maj 19:03
Abc: 3 osoby zrzuciły sie po 10zł aby kupic sobie piłke do gry.
Cała sume dali osobie 4 ktora miała ją kupic.
Piłka kosztowała 25zł wiec oddał kazdemu po 1zł i zachował dla siebie 2zł(na piwo).
Kazdy z 3 osób łacznie dał 9zł. 3 * 9 = 27zł + 2zł ktore poszło na piwo. Gdzie jest 1 zł?
Tez juz na siłe
8 maj 19:03
kylo1303: Zapomnialem o pytaniu:
Jak udalo mu sie przechytrzyc gryfa?
8 maj 19:04
kylo1303: Abc Stare jak swiat xD I tez ta zagadka lepiej "wyglada" jak sie ja mowi, bo jak napiszesz
to od razu widac gdzie blad.
8 maj 19:06
Maslanek: Po prostu widząc dwa białe, nie mógł mieć innego.

Powinni obydwoje zginąć tak na prawdę

. Nie ma wyższego źródełka niż u szczytu, więc nie mógł
się wyleczyć

Głupi gryf dał mu wodę z ostatniego źródła (o ile nie było zatrute).
8 maj 19:07
kinia: 25+1+1+1+2(piwo)=30
8 maj 19:07
Abc: Zapewne Hobbit przyniosł zwykła wode po czym gryf napił sie z samego szczytu i niestety nie
było juz antidotum wyzej
8 maj 19:07
Abc: Pytanie jak hobbit się uratował zakładajac ze wspolnie wlecieli na szczyt po antidotum − jak
Hobbit zszedł
8 maj 19:08
Maslanek: No to jest hardcorowe

.
Nie mogę wymyślić
8 maj 19:11
kylo1303: Abc No to polowe zagadki juz masz.
Maslanek Ale ten co znal swoj kapelusz to nikogo przed soba nie wiedzial...
8 maj 19:11
kylo1303: Hardcorowa to byla jedna zagadka z mensy, ktora niby rozwiazalem, a przez "niby" mam
na mysli wspolne myslenie z bratem + podpowiedz. Moge podrzucic jesli chcecie, ale to juz
naprawde zagadka wysokich lotow (nie zeby poprzednie byly latwe)
8 maj 19:13
Abc: Nie no fakt zejscia hobbita tłumaczyłbym tym ze Gryff jest jeszcze zdrów przez 12 godzin ale na
jego miejscu i tak bym zostawiłtam Hobbita − po czasie by zdechł a wyspa była by "MOJA"!(czyli
oboje umieraja) a morał piekny wspolpraca mozemy dojsc do czegos
8 maj 19:14
Abc: Chetnie pomecze swoj umysł jeszcze o ile juz mi to nie zaszkodziło
8 maj 19:15
kylo1303: Abc Ale czemu zakladasz ze wspopracuja? Skoro chca niejako sie zabic nawzajem to raczej
jeden drugiemu pomagac nie bedzie. Przy czym moze zastanawiac dlaczego gryf po prostu nie
rozszarpie hobbita
8 maj 19:15
sazzi001: hobbit wpił wcześniej wodę z niższego źródełka?^^
8 maj 19:16
kylo1303: sazzi001 Dobrze

Szkoda ze jakos tutaj nie mozna "szeptac" zeby inni nie widzieli, bo
tak to juz
Abc sie nie pomeczy
8 maj 19:17
Abc: W sumie juz myslalem nad woja swiatowa wywołana przez gryfa i hobbita takze Sazzi001 mnie
wybawił
8 maj 19:18
Abc: Ale czemu skoro Hobbit wypił wode z niszego zrodełka to jakie sa szanse ze z tego samego nie
przyniosl mu gryf?
8 maj 19:19
sazzi001: to daj następną zagadkę

uwielbiam takie coś, szczególnie jak się trzeba uczyć na jutrzejszą
maturę a mi się nie chce^^ ale mogłby mi ktoś wytłumaczyć "łopatologicznie" zagadkę
Abc?
Abc: 3 osoby zrzuciły sie po 10zł aby kupic sobie piłke do gry. Cała sume dali osobie 4 ktora
miała ją kupic. Piłka kosztowała 25zł wiec oddał kazdemu po 1zł i zachował dla siebie 2zł(na
piwo). Kazdy z 3 osób łacznie dał 9zł. 3 * 9 = 27zł + 2zł ktore poszło na piwo. Gdzie jest 1
zł?
wiem że pewnie banał ale do tej pory nie rozumiem...
8 maj 19:20
Abc: I co oni pija na codzien zeby przezyc?
8 maj 19:20
kylo1303: Jako ze gryf umie latac to naturalne jest ze przyniesie wode z zrodelka najwyzszego, bo w
koncu nie ma na to antidotum i wg. niego hobbit nie ma szans przezycia.
8 maj 19:20
Abc: Madry argument, a co z 2 czescia?
8 maj 19:21
kylo1303: Tam blad polega na tym, ze w tych 3*9=27 zawiera sie 25zl na pilke oraz 2 na piwo. Dodajac
2 dodajemy kolejne bezsensowne. A oprocz tych 27 pozostale 3 maja oni (bo dostali zwrot).
8 maj 19:22
kylo1303: Pija wode z kokosow? Moze byc? Czy chodzi ci o czesc zabicia gryfa?
8 maj 19:22
Abc: I gdzie ta zagadka Mensy?
8 maj 19:23
kylo1303: sazzi001 Tez mam maturke, chcialem jeden arkusz na podbudowanie zrobic. A robiles z
piratami co dalem na poczatku? Tylko ze sa juz odpowiedzi wiec lepiej jakbys nie czytal od
razu calosci. Lub tez moge ci ponownie skopiowac calosc zagadki.
8 maj 19:23
kylo1303: Abc Nikt nie wspominal ze ja chcecie, zaraz poszukam w necie bo z glowy jej nie podam.
8 maj 19:24
Abc: tez jutro mam matme

Widze ze sie dobralismy
8 maj 19:24
Maslanek: Z tą wagą nie wiadomo nic, że to waga szalkowa. Oszukane

Ja zawsze myślałem, że to o wagę elektorniczną chodzi.
8 maj 19:25
kylo1303: Alicja przechadzała się właśnie wyłożonymi kamieniem ścieżkami rozległego lasu
Krainy Czarów, gdy z pobliskiego prześwitu doszły ją jakieś odgłosy. Będąc osobą
ciekawą wdrapała się na rosnące opodal drzewo i stała się świadkiem następującej
sceny...
Dookoła olbrzymiego stołu zgromadziło się 31 ludzi. Naprzeciw nich stał Mówca,
zabawny, odziany w szkarłatną tunikę profesor z krótką, białą brodą. Gestem
uciszył on zebranych i wygłosił najprzedziwniejszą mowę, jaką Alicji kiedykolwiek
zdarzyło się słyszeć.
− Koledzy logicy. My, najbardziej zdyscyplinowane i ścisłe umysły Krainy Czarów,
zgromadziliśmy się tu dzisiaj na naszej 125−tej dorocznej konwencji. Usłyszeć
będziemy mogli zadziwiające baśnie logiki, myśleć będziemy o rzeczach dla
zwykłych śmiertelników niepomyślanych, przemierzymy zbocza Gór Nieskończonych
Dociekań i najbardziej wymagające Szlaki Intelektu. Lecz wprzód musimy upewnić
się, że żaden intruz nie ukrywa się w naszym kręgu.
Po czym profesor ruszył dookoła stołu, każdemu mijanemu logikowi przylepiając do
czoła niewielką kolorową kropkę. Powróciwszy do swego miejsca u szczytu stołu,
rozpoczął objaśnianie zasad tego cudacznego eksperymentu.
− Każdy z was widzi kropki na czołach wszystkich swych kolegów, ale byłem
ostrożny, aby nikt nie dostrzegł koloru swej własnej. Zadaniem każdego z was jest
odgadnąć kolor, jakim jest oznaczone jego czoło.
− Tylko jedna jest reguła i jest ona prosta. Każdej minuty ten dzwonek wyda
dźwięk. Jeśli w chwili dzwonka ktoś z was znał będzie kolor kropki, którą nosi, niech
wstanie od stołu i dołączy do mnie na sąsiedniej polanie, gdzie konwencja będzie
toczyć się dalej. Jeśli jednak jego kolor jest mu wciąż nieznany, niech pozostanie
przy stole.
− Ten, kto pozostanie przy stole, gdy powinien był wstać, albo też wstanie gdy
raczej powinien był siedzieć, nie może rzecz jasna tytułować się logikiem. Ktoś taki
usunięty będzie z tej konwencji, z nieodwołalnym zakazem powrotu.
Profesor zamierzał już odejść, gdy jego uwagę zwróciło wyraźne zakłopotanie
najbystrzejszego z nowicjuszy. Jego wątpliwości rozproszył tymi słowy:
− Nie obawiaj się młodzieńcze. Jest możliwym rozwiązać to zadanie. Choć,
oczywiście, nie wolno wam w żaden sposób porozumiewać się ze sobą.
Nowicjusz uśmiechnął się, gdyż Mówca Zgromadzenia Najbardziej
Zdyscyplinowanych i Ścisłych Umysłów Krainy Czarów nie może wygłaszać zdań
fałszywych.
Na oczach zdziwionej już do wszelkich granic Alicji, profesor opuścił zgromadzenie i
eksperyment się rozpoczął.
Na pierwszy dzwonek opuściły stół cztery osoby. Na drugi, wszyscy z czerwonymi
kropkami wstali razem i wyszli. Przy trzecim nie poruszył się nikt, podczas gdy na
czwarty zareagowała przynajmniej jedna osoba. Wspomniany już nowicjusz oraz
jego obecna siostra, oboje z kropkami innego koloru, wstali krótko potem, ale każde
wcześniej, niż za ostatnim dzwonkiem.
Znużoną długimi mowami Alicję ogarnął głęboki sen zanim test dobiegł końca. Czy
możesz wyjawić jej, ile razy rozległ się dzwonek, zanim stół opustoszał?
Wiem ze dluga, ale sporo tego to taki pusty tekst, niejako dodatek.
8 maj 19:25
Abc: Jak fragment Podborskiej
8 maj 19:26
kylo1303: Maslanek A to masz racje, tez to zauwazylem ale dopowiedzialem sobie ze chodzi o szalkowa.
Bo na elektrycznej to byloby ciezko. Z drugiej strony czy jestesmy juz az tak starzy ze waga
jednoznacznie kojarzy sie z elektronika?
8 maj 19:26
kinia: masz posadzic sad 5 rzedów po 4 drzewka tylko ze masz tylko 10 drzewek jak to zrobic ?
8 maj 19:28
sazzi001: Abc a na studia gdzie?

z ciekawości pytam. jejku
kylo1303 dzięki, znam ta zagadkę
od lat i nikt nigdy nie potrafił mi wytłumaczyć czemu tak jest
8 maj 19:28
kylo1303: sazzi001 To potem moge dac pare podpowiedzi, ale sadze ze to najtrudniejsza zagadka
logiczna jaka rozwiazywalem. Chociaz spotkalem sie z kilkoma tez bardzo trudnymi ale po prostu
nie chcialo mi sie nad nimi myslec wiec nie stwierdze czy byly trudniejsze czy nie.
8 maj 19:30
Abc: A macie co działo sie na tym dalszym zgromadzeniu?

Ta czesc jest straszna
8 maj 19:31
kylo1303: Teraz mysle nad zagadka od kinia, rozwazalem moze jakas "piramide". Tylko troche malo
sprecyzowane jest okreslenie "rzedow". Bo raczej nie moga byc rownolegle.
8 maj 19:34
Abc: Czy możesz wyjawić jej, ile razy rozległ się dzwonek, zanim stół opustoszał?
Nie da sie jej tego wyjasnik poniewaz usnie w trakcie tłumaczenia ; /
Jak mozna byc sennym przy takiej zagadce?
8 maj 19:34
kylo1303: kinia A tam na pewno jest 5 rzedow po 4 drzewka w kazdym? Bo wymyslilem jak by mialo byc 4
rzedy

Ale rozmyslam dalej
8 maj 19:36
kinia: kylo1303, rzędy nie zawsze muszą być równoległe do siebie

ale to nie piramida
8 maj 19:37
kylo1303: Dobra, rozwiazalem ta zagadke od kinia
8 maj 19:38
kylo1303: Co wiecej, zuzylem tylko 9 drzewek
8 maj 19:39
kinia: kylo1303 i co Ci wyszło?
8 maj 19:39
kinia: a w tym sadzie powinno być 10 drzewek

więc gdzie Ci jedno uciekło

?
8 maj 19:39
kylo1303: Uwazam ze wyszlo, jesli nikt inni nie rozwiazuje to moge podac odpowiedz. A to ze nie sa
rownolegle to wiadzialem od poczatku
8 maj 19:40
kylo1303: Tzn jedno moge sobie posadzic gdziekolwiek. Ogolnie mam zapas.
To dodam zagadke:
Mamy 6 zapalek, jak ulozyc z nich 4 trojkaty?
8 maj 19:40
Abc: Mozemy łamac zapalki?
8 maj 19:41
Abc: A mam kwadrat i przekatne
8 maj 19:42
kylo1303: Zapalki sa rownej dlugosci i musza byc dopasowane. Nie mozna lamac. Kwadrat to nie jest dobra
odpowiedz.
8 maj 19:42
Abc: Jakies podpowiedzi do tych dzwonków?
8 maj 19:42
Maslanek:
8 maj 19:42
Maslanek: Aha

. To już nie xD
8 maj 19:43
kinia: ok

czekamy na odpowiedzi innych
8 maj 19:43
Abc: No to ostrosłup o podstawie trojkata ; /
8 maj 19:43
kylo1303: kinia Jednak mam zle

Jeden rzad ma 3 drzewka, ale jedno kolko doszlo mi z innego
rysunku i policzylem jako 4.
8 maj 19:43
Maslanek: Niedługo później to było więcej niż 5. Moje niedługo trwa 20 min, więc jakieś 25 dzwonków
8 maj 19:43
kylo1303: Abc 
Ostroslup
8 maj 19:44
Abc: To teraz czas na drzewka potem dzwonki..
8 maj 19:44
kinia: no to staraj się dalej kylo1303

wytęż swój umysł
8 maj 19:46
sazzi001: czekam na odpowiedź do grządek bo mi tylko 4 rzędy wychodzą...
8 maj 19:46
kylo1303: No mi wlasnie tez 4

Ale mysle ze jestem blisko. Juz nie bede czytal bo moze ktos poda
odpowiedz a nie chce widziec
8 maj 19:48
Abc:

Jakby dokladnie narysowac były idealny pentagram
8 maj 19:48
Abc: Diabelskie te zadania macie

A te dzwonki to dajcie jakas podpowiedz bo ciezko
8 maj 19:49
q: Abc
8 maj 19:49
kinia: Abc

gratuluje
8 maj 19:50
Maslanek: No kurde te grządki hardcorowe

. Ja robiłem na pięciokącie, ale o pentagramie nie pomyślałem
8 maj 19:50
kinia: Abc

gratuluje
8 maj 19:51
Abc: U mnie tez wyszło w praniu stad te dodatki
8 maj 19:51
Abc: Dobra chyba sie poddaje z tymi dzwonkami jakies zachety w formie podpowiedzi?
8 maj 19:56
kylo1303: Dobra, wyszlo

I teraz juz jest 10 drzewek
8 maj 19:57
kylo1303: Hmm... widze ze
Abc sie rozgrzal i czesze zadanka

U mnie to troche pokracznie wyszly te
drzewka ale w sumie koncepcja ta sama.
Podpowiedz: Bardzo wazne zdanie:
"Mówca Zgromadzenia Najbardziej Zdyscyplinowanych i Ścisłych Umysłów Krainy Czarów nie może
wygłaszać zdań fałszywych. "
8 maj 19:59
kylo1303: Czyli tlmaczac: Jesli mowi ze da sie to rozwiazac to sie na pewno da.
8 maj 19:59
Maslanek: Heh

Nie widzę kropek u innych. A on mówi do nich
8 maj 20:01
kinia:

jak to zrobić
8 maj 20:01
danio66: podstaw se pod x wartosci z wykresu
8 maj 20:01
Maslanek: W ogóle to czemu ma być ostatni dzwonek?...
To by oznaczało, że kogoś wywalili albo że wszyscy już poszli. Czyli, że nowicjusz i ta panna
byli ostatni...
8 maj 20:03
kylo1303: Pomyslcie nad sytuacja w ktorej nie daloby sie tej zagadki rozwiazac. Potem zastosujcie to
co napisalem wyzej.
8 maj 20:05
Maslanek: Nie dałoby się rozwiązać, gdyby kropki się nie powtarzały. Więc max. 4 rodzaje musiały być
8 maj 20:06
Maslanek: Ah...

Czyli te kropki nie były przypadkiem rozdawane.

Skoro wstali wszyscy czerwoni za jednym razem, to np. obok nich musiała być osoba z kropką
niebieską.
To by znaczyło, że połowa z kropek była czerwonych
8 maj 20:07
Maslanek: Tzn... Jest ich równa ilość. Niekoniecznie połowa. Ale to i tak nic nie daje
8 maj 20:13
kylo1303: No czyli doszliśmy do tego ze kropki musza sie powtarzac, bo gdyby tak nie bylo zagadka
nie dalaby sie rozwiazac. Takze jest CO NAJMNIEJ 2 kropki w kolorze. Tym tropem trzeba isc
dalej.
8 maj 20:25
kylo1303: Jesli wam to pomoze, to ma byc 6 dzwonkow

To jest odpowiedz ale niewiele daje.
8 maj 20:32
picia: jak sie przeczyta gdzies rozwiazanie to nawet nawet
8 maj 20:40
kylo1303: picia 
Ale to prawda, jak sie zna rozwiazanie to juz nie jest takie trudne.
8 maj 20:57
picia: ale ja sie tu nie chwale ze rozwiazalem czy cos

nie dawalem rady i bylem ciekawy.
myslalem ze moze sie okaze ze to cos w stylu: a nie moge jej wyjawic i koniec zagadki

czasem
rozwiazania sa takie przewrotne
8 maj 21:00
honey: nie ma to jak odstresować się przed maturą xd
8 maj 21:12
honey: picia frendzlu daj se spokój xdddd
8 maj 21:14
kinia: heh

chyba rozgrzaliście mózgi przed jutrzejsza maturą
8 maj 21:31
b.: inna wersja zagadki z Alicją (niezbyt składnie napisana...):
Na pewnej wyspie żyje pewne plemię. Składa się ono z 1000 osób o różnych kolorach oczu. Ich
religia zabrania im jednak poznania koloru własnych oczu, nie wolno nawet rozmawiać na temat
koloru oczu. Każdy widzi więc tylko oczy pozostałych 999 osób, ale nie swoje (nie ma na wyspie
niczego co by działało jak lustro). Jeśli ktoś pozna swój kolor oczu, ma obowiązek popełnić
samobójstwo. Każdy na wyspie myśli logicznie (perfekcyjnie) oraz przestrzega reguł swojej
religii
(i każdy wie, że wszyscy robią tak samo, a także wie, że każdy wie, że..., itd.).
900 osób ma brązowe, a 100 osób ma niebieskie oczy, ale oczywiście nikt na wyspie nie wie tego
dokładnie (tzn. zna kolor oczu pozostałych 999 osób, ale nie swoich).
Pewnego dnia, na wyspę przybywa niebieskooki wędrowiec i po pewnym czasie zdobywa zaufanie
plemienia. Nie znając panujących reguł, mówi publicznie: ,,jak to miło spotkać kogoś
niebieskookiego w tej okolicy''.
Pytanie: czy ta wypowiedź wywoła falę samobójstw wśród plemienia?
8 maj 21:51
b.: uściślenie: mówi publicznie: ,,jak to miło spotkać kogoś innego niebieskookiego w tej
okolicy''.
(żeby ktoś nie pomyślał, że on mówi o sobie

)
8 maj 21:52
Maslanek: Czyli wiadomo, że podział jest 900/100 dla kazdego czy nie?
8 maj 21:55
Maslanek: Dobra...

Jeśli zna się 999 osób i siebie nie (czyli mam albo brązowe, albo niebieskie oczy) i ziomek
powie, że fajnie znać kogoś o niebieskich, to nie wywoła to fali samobójstw. Bo reszta ma
świadomość, że istnieje ktoś o niebieskich oczach i, że nie jest to skierowane bezpośrednio do
nich.
Co więcej, możemy taką sytuację zaobserwować nawet w społeczeństwie naszym. Niech będzie
wypadek i tłum gapiów. Mówiąc zadzwońcie na pogotowie − nikt nie zadzwoni.

Dowodzi to tego, że nie poubijają się.
8 maj 21:59
kylo1303: Tez mi sie wydaje ze nie wywola. Bo i owszem, wiemy ze ktos jest z niebieskimi oczami, ale moze
to byc ktokolwiek z tych 99. Jak kazdy tak pomysli to nikt sie nie zabije
8 maj 22:05
kinia: dokładnie tak jak mówi Maślanek, nie kieruje tego do konkretnej osoby a głosi to publicznie, co
innego jakby zdanie kierowane bylo do jednego osobnika.
8 maj 22:11
ZKS:
W klasztorze jest 20 mnichów. Każdy dzień spędzają na gorliwej modlitwie. Nie mają nic prócz
prostego łóżka w skromnym pokoju jednego krzesła i okna żadnych luster ani wygód. Każdej nocy
Bóg przychodzi do nich aby z nimi porozmawiać do każdego z osobna. Pewnej nocy mówi im że w
klasztorze znajduje się jeden podkreślił jeden mnich zarażony wstydliwą chorobą. Objawia się
ona niebieską plamą na czole. Mnich ten musi sam odgadnąć że jest chory i odejść z klasztoru.
Mnisi widują się tylko podczas posiłków. Uwaga inni mnisi nie mogą mu dawać znaków ani nic mu
wspominać o jego chorobie on sam nie ma możliwości zobaczenia swego oblicza w lustrze. Jak
więc ma się domyślić że to on jest chory?
8 maj 22:11
kinia: zobaczy niebieską plamę w wodzie
8 maj 22:14
ZKS:
Nie.
8 maj 22:16
Abc: a Wy dalej

Po maturze to będzie moj ulubiony dział gdy matura odejdzie w zapomnienie

Z tymi mnichami ciekawe ale widze ze te bardziej zawiłe musza miec kropke na czole

To chyba proste jesli wszyscy spotykaja sie w jadalni i nie widzi nikogo kto ma kropke na czole
podejrzenie pada tylko i wyłacznie na samego siebie jesli on tez wie ze ktoś spośród nich jest
chory.
8 maj 22:16
ZKS:

.
8 maj 22:20
kinia: Abc ma rację
8 maj 22:22
b.: nie dodałem jednej dość istotnej informacji: samobójstwo należy popełnić w południe,
najwcześniej jak się da (tzn. w pierwsze możliwe południe po tym, jak się o tym dowiedziało)
8 maj 22:22
Abc: Poki mam troche czasu tez wrzuce cos co mi sie przypomniało.
a=b // +a
2a=a+b // −2b
2a −2b = a − b
2(a−b)=a−b // : (a−b)
2=1
Kto odwazy sie to obalic?
8 maj 22:30
ZKS:
A od kiedy to możesz dzielić przez 0.
8 maj 22:32
Abc: Damn

@ZKS
8 maj 22:33
kylo1303: Skoro a=b to a−b=0, a nie mozna dzielic przez 0.
8 maj 22:33
kylo1303: To moze tez cos prostego:
Udowodnij ze 0,(9)=1
8 maj 22:33
8 maj 22:34
Abc: W kalkulatorach prostych było by 1 : 9 * 9 i wychodzi 0.(9)
8 maj 22:35
8 maj 22:35
ZKS:
Zamień sobie na ułamek zwykły.
8 maj 22:36
b.: po 100 dniach wszyscy popełnią samobójstwo!
dlaczego?
8 maj 22:37
Abc: 1:9= 0,(1)
0,(1) * 9 = 0,(9)
8 maj 22:37
Abc: 100 dni ~ około 3 miesiące − okres wakacji czyli odwieczny powrót do szkoł uczelni. Legenda
głosi ze ktos przezył koniec wakacji ;'(
8 maj 22:38
kylo1303: ZKS Zle to ujalem, wiem ze tak jest ale chodzi o to zeby napisac jak to idzie bo wlasnie
na tym polega zadanie, a nie zeby skorzystac z wiedzy. I to raczej nie bylo adresowane do
Ciebie bo ty jestes za dobry
8 maj 22:39
Abc: *(nie obowiazuje maturzystów, cieszmy sie wakacjami

)
8 maj 22:39
ZKS:
x = 0.999...
10x = 9.999...
9x = 9
8 maj 22:39
kylo1303: chodzilo mi o cos takiego:
0,(9)=x /*10
9,(9)=10x
9+0,(9)=10x
9+x=10x
9=9x
x=1
Taki banal, ale niektorzy moga sie zaskoczyc
8 maj 22:40
ZKS:
A przepraszam nie widziałem Twojego postu.

Jak tam będzie 100% z podstawy
kylo1303?
8 maj 22:41
kylo1303: | | 1 | | 1 | | 1 | |
1zł=100gr= 10gr *10gr= |
| zl* |
| zl= |
| zl=1gr
|
| | 10 | | 10 | | 100 | |
1zł=1gr
Jak to mozliwe?
To zadanie dostalem na kólko w 5 klasie podstawowki

Trzeba oczywiscie znalezc blad.
8 maj 22:41
Abc: Moj kalkulator mimo tego ma i tak inna teorie

Dobra ja uciekam jak cos przypomni mi sie bo kiedys sporo tego było jakos w tych czasach te
zagadki ograniczaja sie do questów w gierkach

Dobranoc
8 maj 22:42
asdf: do kwadratu?
8 maj 22:43
ZKS:
Ja już się nie odzywam na razie.
8 maj 22:43
kylo1303: ZKS Jesli chodzi o wyniki to mam wszystko dobrze, takze licze na 100%. No chyba ze gdzies
sie walnalem albo do czegos sie przyczepia

Wazniejsza jest jutrzejsza. Teraz sobie
patrzylem zestawy z zadania.info to jeden poszedl gladko ale drugi to juz byly zadania
"pokrecone". Chociaz tam poziom podobno wyzzszy niz na maturze. Jestem dobrej mysli i mam
nadzieje ze bedzie ponad 90% z rozszerzenia.
8 maj 22:43
Abc: [j2] ma cos zwiazanego z tym?
8 maj 22:44
kylo1303: asdf 
Nie ma co oczekiwac wysokiego poziomu po zadanich z podstawowki.
To moze nastepne, ktore chyba bylo na olimpiadzie, rowniez w podstawowce:
Kij ma dwa konce, ile koncow ma 2 i pol kija.
8 maj 22:44
Abc: 6 bez zwały nie myslalem nad tym
8 maj 22:45
picia: 6
8 maj 22:46
ZKS:
To git skoro 100% z podstawy.

Te matury z zadania.info są dużo trudniejsze od matur.

Spokojnie będziesz miał > 90%.
8 maj 22:46
asdf: chyba zapisze się na olimpiade z matematyki dla klas piątych szkoły podstawowej
8 maj 22:47
kylo1303: Dzieki. Zakladam ze moge nie zrobic jednego zadania z dowodow lub stereometrii. Ale zawsze
jakeis punkty sie zlapie za dane etc. Z reszta nie ma co gdybac poki co, pozyjemy zobaczymy

Oczywiscie 6.
Cegla wazy kilo i pol cegly. Ile wazy cegla?
8 maj 22:48
asdf: chcesz rozwiązanie czy odpowiedź, a może wskazówke?
8 maj 22:49
kylo1303: Wskazowke?
8 maj 22:49
Saizou : ja znam odpowiedź

czy to 2 kg
8 maj 22:50
kylo1303: Na te chwile nie pamietam lepszych zagadek ktore mozna napisac. Ale znalem ich wiele wiec
pewnie jutro napisze kolejne, kwestia tego zebym sobie przypomnial.
8 maj 22:50
kylo1303: Saizou Teach me master!

oczywiscie dobrze
8 maj 22:51
8 maj 22:51
asdf: PS. Zadanie z cegłą było na poziomie dzisiejszej matury
8 maj 22:52
8 maj 22:54
kylo1303: Prawda. Ja juz bede zmykal, bo ciezko sie oderwac a trzeba zjesc, przygotowac przyrzady,
ciuchy, wykapac sie i w koncu pojsc spac. A planowalem to zrobic przed 23.
Dobranoc i powodzenia jutro!
8 maj 22:55
8 maj 22:56
Maslanek: Nie popełnią samobójstw na tej wyspie dzikusów

.
Ja się natomiast zastanawiam nad tą durną Alicją... Przecież to bez sensu xD
9 maj 11:08
Maslanek: O ile jeszcze zdążę to powodzenia
9 maj 11:09
Abc: Mamy 5 pojemników i w kazdym z nich znajduje sie 10 kamieni. W jednym z nich znajduja się
atrapy kamieni ktore waza o połowe mniej. Jak za pomoca jednego wazenia mozemy odnalezc ten
worek?
Zakładamy ze uzywamy wagi elektrycznej.
9 maj 14:41
kylo1303: Nie mozemy?
9 maj 21:10
Maslanek: Kuźwa... Jaki niby worek jak mamy pojemniki?
9 maj 21:12
psik: Maslanek punkt za spostrzegawczosc xD
9 maj 21:15
psik: Sześciu chłopcom dano woreczek, zawierający sześć batonów czekoladowych. Chłopcy podzielili się
w ten sposób, że każdy dostał jeden baton, a jednak na końcu jeden baton pozostał w woreczku.
Pytanie: Jak to się stało?
Pięć królików bawiło się na łące. Nadszedł myśliwy i zabił jednego z nich.
Pytanie: Ile królików pozostało na łące?
Nie będę gorszy i też zadam dwie zagadki
9 maj 21:22
kylo1303: Tez to zauwazylem, ale to nie ma wiekszego znaczenia. Poza tym po co nam informacja ze
jest 10 kamieni? Przy jednym wazeniu to widze tylko jedna mozliwosc:
Waga jest bardzo nowoczesna i mozna na niej wazyc 5 rzeczy jednoczesnie.
9 maj 21:22
kylo1303: Odp1. Jeden z chlopcow zabral woreczek z batonem w srodku.
Odp 2. 0 bo reszta speirdolila.
9 maj 21:23
psik: 1. Dobrze 2. Jeden, oczywiście ten co nie żyje
9 maj 21:25
Maslanek: Oooo.. Fail
9 maj 21:26
psik: Na strychu suszy się 13 par białych skarpetek , 9 par czarnych skarpetek i 5 szarych. Jest tam
jednak tak ciemno, że nie widać ich kolorów. Marek chce wziąć ze strychu jedną parę.
Pytanie: Ile pojedynczych skarpetek powinien zabrać, aby mieć pewność, że wśród nich znajdą się
dwie w tym samym kolorze?
9 maj 21:27
Maslanek: 6?
9 maj 21:28
psik: nie, czemu 6 ; o
9 maj 21:28
Maslanek: 3...
9 maj 21:28
picia: 4
9 maj 21:28
kylo1303: Kurde, zlapalem sie na twoja zagadke

Wstyd.
Moze wziac wszystkie to bedzie mial pewnosc

Chyba ze chodzi o najmniejsza liczbe.
9 maj 21:29
picia: przeciez 4 starcza.
9 maj 21:30
Maslanek: 3 wystarczą.
W tych trzech musi się przynajmniej jedna para i jedna dodatkowa.
9 maj 21:30
Maslanek: Natomiast gdyby były trzy rodzaje, to 4.
9 maj 21:30
picia: chodzi ile pojedynczych trzeba wziac zeby miec 1 pare.
9 maj 21:31
picia: sa 3 rodzaje.biale,czarne i szare.
9 maj 21:33
psik: 4 to dobra odpowiedź
9 maj 21:33
Maslanek: Dla 4... 5 sztuk

Dawaj następna zagadkę

Trzeba wziąć n+1 skarpetek, żeby dostać jedną parę
9 maj 21:34
kylo1303: Trzeba precyzowac zagadki. Kazda odpowiedz powyzej 3 jest dobra, bo musi miec pewnosc,
wiec moze wziac wszystkie i bedzie mial. W gronie tak zacnych matematykow precyzja musi byc!
9 maj 21:38
psik: Podczas samochodowej podróży w której uczestniczyli ojciec z synem nastąpił wypadek. Ojciec
zmarł na miejscu, syna w cięzkim stanie przewieziono do szpitala w którym musiał być
natychmiast operowany. Na salę operacyjną wchodzi chirurg i woła:
− O Boże, przecież to mój syn!
Pytanie: Kim był chirurg dla pacjenta?
9 maj 21:38
picia: matka
9 maj 21:38
psik: Zagadki nie są moje ale proszę nie szukać odpowiedzi
9 maj 21:39
psik: ej no xD. Aleście szybcy
9 maj 21:39
Maslanek: Ojcem chrzestnym.
Ewentualnie był jego prawdziwym ojcem, a tamten o tym nie wiedział
9 maj 21:39
firi: Kierowca fiata ma brata, ale brat kierowcy fiata nie ma brata. Kim jest kierowca fiata?
9 maj 21:39
Maslanek: Kurde... Dobre

To ja takie

.
Na linii wysokiego napięcia siedzi 20 kruków. Myśliwy strzela i zabija jednego. Ile zostanie?
9 maj 21:40
Maslanek: Siostra
9 maj 21:40
Maslanek: Ja mam zagadki fonetyczne jeszcze... Ale to bez sensu jak się tego nie wymawia
9 maj 21:40
firi: Dobrze.

0 zostanie− 19 ucieknie, a tego jednego zabierze, aby go skonsumować!
9 maj 21:41
psik: Przez głęboką rzekę chce się przeprawić 2 znajomych. Mają oni tylko jedną łódkę, którą może
udźwignąć tylko jedną osobę. Obojgu jednak udało się przeprawić.
Pytanie: Jak to zrobili ?
9 maj 21:42
picia: na linii 0?
9 maj 21:42
psik: Dobra to wam zajmie trochę czasu. Zagadka jest bardzo trudna

5 ludzi zamieszkuje 5 domów (domy stoją w linii obok siebie,
patrzymy na nie tak jak byśmy stali przed nimi) w 5 rożnych kolorach.
Wszyscy pala papierosy 5 rożnych marek i pija 5 rożnych napojów.
Hodują zwierzęta 5 rożnych rodzajów.
* Norweg zamieszkuje pierwszy dom
* Anglik mieszka w czerwonym domu
* Zielony dom znajduje się po lewej stronie domu białego
* Duńczyk pije herbatę
* Palacz Rothmansow mieszka obok hodowcy kotów
* Mieszkaniec żółtego domu pali Dunhille
* Niemiec pali Marlboro
* Mieszkaniec środkowego domu pija mleko
* Palacz Rothmansow ma sąsiada, który pija wodę
* Palacz Pall Malli hoduje ptaki
* Szwed hoduje psy
* Norweg mieszka obok niebieskiego domu
* Hodowca koni mieszka obok żółtego domu
* Palacz Philip Morrisow pije piwo
* W zielonym domu pija się kawę
Mozliwa jest tylko jedna odpowiedź!
Pytanie: Kto hoduje rybki?
9 maj 21:43
Maslanek: Na linii 0, bo spadnie

Łódka ma dużą wyporność, więc płynął obok
9 maj 21:43
picia: jeden sie trzymal łodki?
9 maj 21:43
Maslanek: Eh... Zagadka Einsteina

Idź sobie
9 maj 21:43
psik: hah, maslanek dobre, ale nie
9 maj 21:44
psik: Widzę że znasz ją
9 maj 21:44
psik: nie, oboje przeprawili się łódką
9 maj 21:44
picia: to zagadka einsteina. ma baardzo dlugie rozwiazanie.ja je znam ale nie bede pisal jak ktos chce
sie meczyc,
9 maj 21:44
psik: Czytaj uważnie:
− Siedzisz za kierownicą samochodu i utrzymujesz stałą prędkość.
− Po Twojej lewej stronie jest przepaść.
− Po Twojej prawej stronie jedzie samochód straży pożarnej, z taką samą prędkością jak Ty.
− Przed Tobą biegnie świnia, która jest większa niż Twój samochód.
− Za Tobą, tuż nad ziemią leci helikopter.
− Zarówno helikopter, jak i świnia utrzymują dokładnie tą samą prędkość co Ty.
Co powinieneś zrobić?
9 maj 21:45
psik: Dobra, koniec na razie.
9 maj 21:46
picia: znam odp wiec nie napisze. ale smieszne jest
9 maj 21:47
Maslanek: Już wiem...

Koleś wskoczył na łódkę. Przepłynął na drugi brzeg. Następnie działając przez odpowiedni czas
odpowiednią siłą na łódkę, nadał jej taki pęd, że ta niemal bez zboczenia z kursu (przepłynęła
niemal prostopadle) przybiła do drugiego brzegu
9 maj 21:47
picia: czy stwierdzenie"przeprawili sie" ma znaczenie?
9 maj 21:50
picia: moze byl most?
9 maj 21:52
Maslanek: Przeprawili się łódką.

Czyli oboje z niej korzystali

.
Ewentualnie brzegi są na tyle blisko, że pagajem dał radę odepchnąć łódkę tak, żeby tamten
wsiadł.
9 maj 21:52
psik: haha Maslanek dobrze kombinuje , ale rozwiązanie tkwi gdzie indziej.
picia w jakim sensie?
9 maj 21:52
psik: mm nie było mostu, każdy z nich skorzystał z łódki i dostali się na drugi brzeg. Pytanie jak to
zrobili
9 maj 21:53
picia: nie jest napisane ze przeprawili sie lodka. cytat : Obojgu jednak udało się przeprawić
9 maj 21:54
picia: aha...
9 maj 21:54
picia: kurde sznurek przywiazali do lodki?
9 maj 21:55
psik: nie, choć to też jakieś rozwiązanie
9 maj 21:57
picia: jeden po prostu przeplynal wplaw
9 maj 21:58
psik: Podaję odpowiedź : Znajomi znajdowali się po przeciwnych stronach brzegu i dzięki temu oboje
mogli skorzystać z łódki i dostać się na drugi brzeg.
9 maj 22:01
panteon: odpowiedź na zagadkę psika (o rzece): stali po dwóch stronach rzeki.
9 maj 22:01
picia: haha

dobre.
9 maj 22:01
psik:
9 maj 22:02
panteon: a zagadkę o kamieniach w pojemnikach da się jednak rozwiązać:
załóżmy że 1 kamień waży x, z 1 pojemnika dajemy 2 kamienie z 2 − giego 4 ... a z 5−tego 10
ważymy i: 30x − wynik ważenia + numer pojemnika z fałszywymi kamieniami
9 maj 22:06
panteon: * oczywiście miało być = zamiast +
9 maj 22:07
picia: tylko chyba trzeba znac wage.
9 maj 22:07
panteon: picia: no jasne
9 maj 22:11
picia: no a w zadaniu jest tylko ze waza o polowe mniej.
9 maj 22:13
psik: W pewnej kolejce sześć pań. Jedna z nich miała piękną torebkę z prawdziwej krokodylowej skóry
i na niej srebrny monogram: jedną tylko literę. Była to pierwsza litera jej imienia i
jednocześnie iej nazwiska.
Jedna z pań w kolejce, pani Zawadzka, szyje sobie sukienki u tej samej krawcowej, co pani
Kasia.
Pani Ebacka stała w kolejce miedzy panią Anną a panią Cebacką.
Pani Celina i pani Cabacka stały w kolejce najdalej od siebie.
Pani Anna pracuje w tym samym biurze, co mąż pani Babackiej.
Pani Kasia stała w kolejce pierwsza. Ani pani Czesława, ani pani Danuta nie nazywają się
Zawadzka.
Pani Dabacka stała w kolejce między panią Ewą a panią Babacką.
Pani Cebacka stała w kolejce obok (obok czyli za lub przed) pani Kasi. Pani Danuta nie
stała przedostatnia.
Pytanie: Należy podać imiona, nazwiska i kolejność wszystkich pań, które stały w kolejce
oraz wskazać która z nich ma torebkę z prawdziwej krokodylowej skóry?
9 maj 22:13
Maslanek: Heh... To dobre rozwiązanie
9 maj 22:15
picia: o matko
9 maj 22:17
panteon: to też dam zagadkę: dziewczynka wpadła do studni, miała niewiele jedzenia, bardzo się bała,
gdyż było ciemno, lubiła liczyć cegły. pytanie: jak długo tam została?
9 maj 22:17
picia: za duzo rozpisywania...
9 maj 22:18
Maslanek:
1. Pani Celina i pani Cabacka stały w kolejce najdalej od siebie.
2. Pani Ebacka stała w kolejce miedzy panią Anną a panią Cebacką.
3. Pani Kasia stała w kolejce pierwsza. Ani pani Czesława, ani pani Danuta nie nazywają się
Zawadzka.
Tu jest sprzeczność.

Cabacka musi być ostatnia. A Celina pierwsza Celina ≠ Kasia
9 maj 22:18
picia: az umarla..
9 maj 22:19
Maslanek: Bała się ciemności, więc się darła. Została do rana, bo niby jak ją wyciągnąć po ciemku?
9 maj 22:19
panteon: nie ma sprzeczności celina nie musi być pierwsza
9 maj 22:22
Maslanek: 1. Pani Celina i pani Cabacka stały w kolejce najdalej od siebie.
Czyli koniec i początek... No proszę Cię xD
9 maj 22:23
picia: pytanie: ze lubila liczyc cegly ma w ogole jakies znaczenie?
9 maj 22:24
Saizou : a może miała 2 imiona

albo na imię Celina a na nazwisko Kasia
9 maj 22:24
panteon: picia w tym co napisałem jest wystarczająca ilość informacji, ale przecież nie podam CI
dokładnie
9 maj 22:25
Maslanek: To by nie było głupie...

Ale które imię w końcu jest jej pierwszym? xD
9 maj 22:26
panteon: maślanek: to po prostu znaczy, że Cabacka była pierwsza, a Celina ostatnia
9 maj 22:28
Maslanek: Kurde... Tu są jakieś Cabackie, Cebackie i inne cholerstwa...
To to samo czy nie?
9 maj 22:29
Maslanek: 1. Pani Cebacka stała w kolejce obok (obok czyli za lub przed) pani Kasi. Pani Danuta nie
stała przedostatnia.
2. Pani Ebacka stała w kolejce miedzy panią Anną a panią Cebacką.
W takim razie to jest sprzeczne

Do dupy jest ta zagadka...
9 maj 22:31
picia: zgadzam sie

a ze studnia to jakies dziwne.az ktos ja wyciagnal?az policzyla wszystkie cegly?
9 maj 22:32
panteon: bo są dwie kasia cabacka i kasia ebacka zajmują kolejno 1 i 2 miejsce w kolejce
9 maj 22:33
panteon: picia: nie
hint: przeczytaj zagadkę jeszcze raz i jeszcze raz....
9 maj 22:34
picia: tak dlugo az nie wyszla
9 maj 22:40
panteon: podaj dokładny czas
9 maj 22:42
picia: STO DNI
9 maj 22:44
panteon: picia:
9 maj 22:45
psik:

1 − Kasia Cebacka
6 − Celina jakaś tam.
Gdzie jeszcze miałeś sprzeczność? Nic nie powinno się wykluczać.
9 maj 22:49
psik: ahh 1. jest Kasia Cabacka i dlatego się nie zgadzało że wziąłeś je za jedną osobę. Cabacka ≠
Cebacka
9 maj 22:52
psik: czyli druga będzie pani Cebacka
9 maj 22:53
psik: a trzecia pani Ebacka

, 4. pani Ania jakaś.
9 maj 22:54
panteon: ile było osób w kolejce?
9 maj 22:56
Maslanek: 6...

Dobra

Robię zadanie z pochodnymi
9 maj 22:57
panteon: rozwiązanie:
1. kasia cabacka
2. danuta cebcka
3. ewa ebacka
4. anna dabacka
5. czesława babacka
6. celina zawadzka
9 maj 23:06
kylo1303: Ale zescie naspamowali xD
Zagadke z brzegami od razu wiedzialem.
Zagadke Einsteina robilem kiedys i zrobilem.
9 maj 23:20
picia: no to

za Einsteina
9 maj 23:23
psik: panteon, dobrze
9 maj 23:48
b.: wrócę do sprawy samobójstw

popełnią samobójstwa −− dowód przez indukcję ze względu na liczbę niebieskookich (n)

jeśli jest jeden niebieskooki, to informacja wędrowca natychmiast mu uświadomi kolor oczu, więc
popełni samobójstwo następnego dnia (po 1 dniu)
jeśli jest 2 niebieskookich, to drugiego dnia: żaden z nich nie popełni samobójstwa kolejnego
dnia, więc dowiedzą się, że mają niebieskie oczy
krok indukcyjny: załóżmy że to prawda dla pewnego n,
jeśli niebieskookich byłoby n+1, to nie popełnią oni samobójstwa przez pierwszych n dni, ale
każdy z nich n−tego dnia, widząc że nikt się nie zabija, będzie wiedział, że niebieskookich
jest więcej niż n. Ponieważ n niebieskookich widzi, więc poznaje swój kolor oczu, czyli
popełnia samobójstwo n+1 dnia.
koniec dowodu
dla 100 to jest nieintuicyjne, ale dla małych n można sobie wyobrazić
wbrew pozorom, wędrowiec przekazał informację. Jaką, to najłatwiej zrozumieć dla n=2:
powiedzmy, że niebieskie oczy mają Adam i Basia,
każdy z nich wie, że są jacyś niebieskoocy, ale nie każdy z nich wie, że każdy wie, że są jacyś
niebieskoocy (np. Adam nie wie, czy Basia wie, że są jeszcze jacyś niebieskoocy).
wędrowiec ujawnia im tę informację i doprowadza do fali samobójstw
źródło:
terrytao.wordpress.com/2008/02/05/the−blue−eyed−islanders−puzzle/
11 maj 00:15
b.: * (np. Adam nie wie, czy Basia wie, że są jacyś niebieskoocy).
11 maj 00:16
ManFanUtd: W autobusie jadą koty. Te koty mają po 8 kociąt. Te 8 kociąt mają też po 6 swoich kociąt. Ile
jest nóg w autobusie?

11 maj 12:46
kylo1303: b Powiem szczerze ze naprawde niezla zagadka

Ciezko to rozwiazac dla 900 osob bo tak
jakos tego sie tak nie widzi. Ale to podobnie jak z moja zagadka z piratami.

dla
ciebie
11 maj 12:53
Eta:
Autobus jedzie na kołach ( nie ma nóg!
11 maj 12:55
ManFanUtd: Eta Chodzi o nogi w autobusie

Koła nie są haczykiem
11 maj 12:57
b.: @kylo1303: zagadka z piratami jest bardzo fajna. Przyznam, że gdzieś już o niej czytałem (chyba
w ,,Delcie'', ale nie jestem pewien), ale miło było pomyśleć nad nią jeszcze raz

@ManFanUtd:
wydaje mi się, że jeśli nie dopuszczamy kazirodztwa, to będzie 58*4 nóg
11 maj 13:48
Ajtek:
Zero nóg.
Koty mają łapy, nie nogi.
Ewentualnie dwie nogi kierowcy

.
11 maj 13:53
b.: to jeszcze jedna zagadka:
Złośliwa Kasia złapała 100 krasnoludków i postanowiła sie z nimi okrutnie zabawić.
Powiedziała im: Za chwilę ustawię was w szeregu, jeden za drugim:
K100 K99 ... K2 K1
i każdemu włożę na głowę czapkę czarną lub białą, tak, że ostatni krasnoludek (K100) będzie
mógł zobaczyć kolory czapek wszystkich krasnoludków przed sobą (czyli K99, K98..., K2,
K1), ale nie swój kolor, podobnie przedostatni krasnoludek będzie widział kolory czapek 98
krasnoludków stojących przed nim, itd., aż w końcu pierwszy krasnoludek nie będzie widział
żadnej czapki.
Następnie każdego krasnoludka, po kolei począwszy od ostatniego (K100), będę pytała o kolor
jego czapki. Jeśli poda prawdziwy, wypuszczę go na wolność, a jeśli fałszywy, zabiję go.
Teraz dam wam chwilę na obmyślenie strategii odpowiadania na pytania, ale będe podsłuchiwała i
potem przydzielę wam czapki w możliwie najbardziej złośliwy sposób (tzn. tak, żeby zabić jak
najwięcej krasnoludków).
...
−−−
Pytanie: ile krasnoludków może się uratować?
11 maj 14:04
b.: uściślenie: po rozdaniu czapek krasnoludki nie mogą sie odwracać, komunikować, itp., a na
pytanie o kolor swojej czapki mogą odpowiedzieć tylko 'biała' albo 'czarna'
(to jest matematyczna zagadka

)
11 maj 14:07
Krzysiek: K100 mówi jaki kolor czapki ma K99
K99 zna kolor swojej czapki
k98 mówi kolor czapki K97
K97 zna kolor swojej czapki
zatem jak 'złośliwie' Kasia dobierze naprzemiennie kolory to się połowa uwolni
jest lepsza strategia?
11 maj 14:12
kinia: widzę że pomysł forum z zagadkami przypadł Wam do gustu
11 maj 14:24
b.: jest lepsza, ale Twoja jest dobra na początek
11 maj 14:27
b.: @kinia: a no, chyba też bardzo dobry moment wybrałaś −− w okolicy matur
11 maj 14:29
kinia: @b. a no relaks musi być
11 maj 14:43
picia: czy rozwiazaniem bedzie umowienie sie krasnoludkow co do parzystosci bialych i czarnych?wtedy
przezyje minimum 99.
11 maj 14:46
kylo1303: minimum 99? Przypuszczalnei 100 zginie bo nie zna swojej czapki. System Krzyska jest dobry,
bo polowa sie uratuje, niezaleznie od systemu wybranego przez zlosliwa Kasie. Ale skoro nie
jest to najlepszy sposob to wlaczam sie do myslenia.
11 maj 14:55
picia: minimum 99 przezyje.takie jest moje zdanie. o ile czegos nie przekombinowalem
11 maj 15:00
Krzysiek: tylko ciekawi mnie czy po obmyśleniu strategii i rozłożeniu czapek czy mogą zmienić strategię
(nie mówiąc tego na głos

)?
tzn jeżeli Kasia dałaby naprzemiennie by jak najwięcej zabić to wtedy mądre krasnale znając
sposób rozdawania czapek wszyscy by się uratowały

jeżeli jednak powiedzieliby to na głos to wtedy Kasia musiałaby kombinować z czapkami czyli
musiały by być dwie koło siebie przez co dwóch by się uratowało zamiast jednego
innej strategii na razie wymyślić nie mogę
11 maj 15:01
Krzysiek: picia, w takim razie jaką strategię wybrałaś i jak rozkładać będzie czapki Kasia?
bo szczerze mówiąc nie wiem co znaczy 'umowienie sie krasnoludkow co do parzystosci bialych i
czarnych'
co nam to daje?
11 maj 15:03
b.: picia już (chyba) zna rozwiązanie zagadki, sporo podpowiedział, ale nie wszystko
11 maj 15:05
picia: no czyli dobrze mysle. napisalem tak w formie podpowiedzi

nie chciale zabierac satysfakcji.
11 maj 15:07
picia: nawet jesli Kasia bedzie slyszec co to za strategia to i tak nic nie zdziala.
11 maj 15:09
Maslanek: 99 się uratuje, bo ostatni może powiedzieć im jakie mają kolory czapek...
Teraz możemy założyć sytuację, że wszystkie mają czarne czapki a ostatni białą. Ostatni myśląc,
że ma czarną zginie...

Także 99. Dla ostatniego nie ma ratunku
11 maj 22:15
panteon: 99 przeżyje na pewno a ostatni ( zaczynający ) ma 50% szans
11 maj 22:24
Maslanek: Nie jest powiedziane, że czapki są dwóch kolorów. Równie dobrze może mieć 10
−6 szans.
11 maj 22:25
panteon: "i każdemu włożę na głowę czapkę czarną lub białą" − jest powiedziane, gdyby było więcej
kolorów
przeżyło by mniej 9 tak mi się wydaje)
11 maj 22:29
Maslanek: Nic by się nie zmieniło. Ostatni dalej by powiedział po kolei kolory...

Także w takim razie 50%.
"przydzielę wam czapki w możliwie najbardziej złośliwy sposób" − to wskazuje na to, że
krasnolud może się spodziewać, że dziewczyna zamiesza w szyku. Więc jeśli tylko będzie
ustalony jakiś wzór, to można się spodziewać, że przy setnym krasnoludku zostanie zmieniony.

Także właściwie to 100 może przetrwać, jeśli tylko będzie jakiś wzór
11 maj 22:31
panteon: jakoś dziwnie rozumujesz, możesz wyjaśnić jak wygląda twoje rozwiązanie tej zagadki (dokładnie)
11 maj 22:35
Maslanek: 12121212 ... 1212−11
Pajumajesz? ;>
11 maj 22:37
Krzysiek: Maslanek, co do Twojej wypowiedzi: "99 się uratuje, bo ostatni może powiedzieć im jakie mają
kolory czapek..."
A to zagadka nie polega na tym, że każdy krasnolud wypowiada tylko jedno słowo: biały lub
czarny?
11 maj 22:39
panteon: nie bardzo, napisz jak wygląda umowa krasnoludków
11 maj 22:39
Maslanek: No wtedy by był problem

Nie pomyślałem o tym xD
Jeden krasnolud będzie krasnoludem rozgadanym, który się nie slłucha
11 maj 22:41
panteon: nie ma problemu nadal 99 przeżyje
11 maj 22:42
Krzysiek: w takim razie, panteon jakie jest Twoje rozwiązanie?
11 maj 22:45
picia: takie jak pisalem juz

hehe
11 maj 22:48
panteon: np. takie krasnoludki umawiają się że ostatni(ten który zaczyna) liczy białe czapki na głowach
pozostałych jeżeli jest ich parzysta liczba mówi biały, jeżeli nieparzysta − czarny, i sam
umiera lub nie ( 50 %) następny w kolejce słyszał to co powiedział pierwszy i też liczy
czapki przed sobą jeżeli wynik jest ten sam to ma czarną, jeżeli parzystość się zmieniła −
białą i każdy kolejny robi to samo tylko odejmuje białe czapki poprzedników
11 maj 22:50
Krzysiek: Ponoć to była wskazówka a nie rozwiązanie,
więc rozwiązania nie podałeś/aś
11 maj 22:50
picia: no dokladnie

nie podalem zeby nie psuc zabawy.@panteon podal rozwiazanie.
@panteon: a tak sobie pomyslalem co by bylo gdyby wszystkie krasnoludki dostaly czarne czapki?
11 maj 22:53
panteon: picia nic, 0 jest liczbą parzystą
11 maj 22:58
panteon: ja bardziej zastanawiam się co będzie jak będą 3 kolory czapek. Czy da się uratować więcej niż
50 − ciu? jakiś pomysł?
11 maj 23:02
picia: wiem ale i tak cos mi sie nie zgadza.
11 maj 23:04
panteon: co Ci się nie zgadza?
11 maj 23:07
picia: pierwszy widzi same czarne. powie biala.czyli ten drugi wie ze jest parzysta liczba bialych
czapek, widzi ze nie ma zadnej bialej wiec co powie i co powie nastepny?
11 maj 23:09
panteon: widzi, że nie ma białych gdyby on miał białą ten pierwszy widział by 1 i powiedział czarna, wi
ęc i on mówi czarna, następny tak samo
11 maj 23:11
picia: dobra myslalem tylko na jedna w tyl.juz chyba kapuje.
11 maj 23:13
picia: ogolnie to nie lubie za bardzo tego typu zagadek. wole takie jak ta ze studnia
11 maj 23:14
Maslanek: Jak jest jeden kolor to to nie zadziała

Powiedzmy, że ostatni ma białą...
99 − czarny (ginie)
98 − biały (ginie)
97 − biały (ginie)
i tak do dna
11 maj 23:15
panteon: maslanek: nie rozumiesz albo zagadki albo naszego rozwiązania
11 maj 23:18
picia: przeciez nie widzi swojej czapki.mowi biala bo jest parzysta liczba bialych czapek. i w Twoim
przykladzie wszystkie krasnoludki przezyja.
11 maj 23:18
asdf: a można dac takie załozenie, że co drugi ma czarną, a co drugi białą? Wyjdzie wtedy, że albo
przezyją wszyscy − bo pierwszy zgadł co miał na głowie, a reszta już analogicznie
odpowiedziała na pytania, a jeżeli pierwszy nie zgadł, to drugi wie i tak jaki ma kolor (taki
sam jak pierwszy) i przezyje 99 krasnoludków
11 maj 23:18
Maslanek: Ah... dobra

Spaczyłem myśl −,−
11 maj 23:18
picia: wszystko pomyliles.

@Maslanek
11 maj 23:19
picia: ktos ma ciekawa zagadke?
11 maj 23:21
Maslanek: Dwie ręce to trzy ręce. Ja cię kręcę, gdzie zapodziałem ręce?
11 maj 23:21
asdf: to moje jest dobrze?
11 maj 23:21
picia: @asdf wszystko wyjasnione.tylko pierwszy biedaczek ma szane pol na pol
11 maj 23:22
picia: jak mnie krecisz to masz trzy
11 maj 23:23
asdf: nie bardzo rozumiem Ciebie picia
11 maj 23:24
panteon: asdf nie można dać założenia bo kasia podsłuchuje i jest złośliwa
11 maj 23:25
picia: kurde niewazne czy sa na przemian. przeczytaj jak wyjasnil to @panteon. umawiaja sie ze ten co
widzi wszystkich liczy ile jest bialych czapek.jesli jest parzysta ilosc to mowi biala jesli
nieparzysta to mowi czarna. reszta analogicznie co uslyszala wczesniej. a ten pierwszy co mowi
to moze miec tylko fuksa.
11 maj 23:27
Rafał274:
x = x1 = x2*12= (x2)12 = √x2 = |x|
Gdzie jest błąd ?
11 maj 23:30
panteon: picia: to coś dla Ciebie: jest 7 kubków mleka i 6 ogórków. Czego nie dostał jeden krasnoludek?
11 maj 23:38
asdf: Używając sześciu prostych na ile maksymalnie części można podzielić koło?
11 maj 23:40
picia: a ile bylo krasnoludkow?
11 maj 23:41
panteon: picia: a jak myślisz? nie skupiaj się na tym to nie jest zagadka matematyczna.
Jeszcze jedna zagadka przypomniała mi się: mamy 2 lonty(takie z dynamitu, albo świecy whatever)
oba palą się równo godzinę, ale i oba palą się nierównomiernie. jak za ich pomocą odmierzyć
15 minut?
zaznaczam, że nie znam jej rozwiązania
11 maj 23:46
Rafał274:
Na 22 części.
11 maj 23:48
picia: mam dwie odpowiedzi ( z podejrzen o podchwytliwosc).1 nie istnieja krasnoludki. 2. po ogorkach
nie powinno sie pic mleka.
11 maj 23:52
panteon: picia: 2. blisko, więc czego nie dostał jeden krasnoludek?
11 maj 23:55
picia: rozwolnienia
11 maj 23:56
picia: z tymi lontami to narazie doszedlem zeby jeden zapalic z obu stron wtedy spali sie w pol
godziny ale nie wiem co dalej.
11 maj 23:58
picia: ale proste.ta sama zasada.zapalamy jeden lont z obu stron a drugi z jednej.gdy ten pierwszy sie
spali(czyli pol godziny) na tym drugim zostanie nam tez pol godziny i ten drugi tez zapalamy z
obu stron co odmierzy nam 15 minut.
12 maj 00:14
panteon: picia:

z lontami masz rację już ją rozkminiłem dzięki tobie. ale nie p[odam jeszcze rozwiązania żeby
nie psuć Ci zabawy
12 maj 00:21
picia: przeciez podalem juz odpowiedz.
12 maj 00:22
asdf: ale one palą się nierównomiernie
12 maj 00:24
panteon: nie odświeżyłem strony i nie zauważyłem pełnego rozwiązania ale zgadza się
12 maj 00:26
panteon: asdf: no i co z tego?
12 maj 00:27
picia: no to co?jak zapalisz z obu stron to nie ma wyjscia i spali sie w polowie tego czasu.nie wiemy
w ktorym miejcu to bedzie ale bedzie to pol godziny.
12 maj 00:27
panteon: dobra teraz moja ulubiona zagadka: mamy 2 dzbanki duży i maływ dużym jest olej a w małym woda,
bierzemy szklankę napełniamy ją olej i wlewamydo drugiego dzbanka ( z wodą) potem tą samą
szklankę napęłniamy w drugim dzbanku i wlewamy do pierwszego.
Czego jest więcej oleju w wodzie, czy wody w oleju?
12 maj 00:32
picia: tyle samo mi wychodzi. nic sie nie zmieni.
12 maj 00:38
asdf: już rozumiem Twoje rozwiązane picia

byłem blisko
12 maj 00:40
panteon: picia: uzasadnij
12 maj 00:44
picia: olej jest ciezszy i do tego pierwszego wleje z powrotem olej.
12 maj 00:48
picia: to ja mam dosyc prosta.mamy dwie butle: 3 litrowa i 5 litrowa.jak uzyskac dokladnie 3
litry?butle sa roznej wielkosci i mamy nieograniczona dostepnosc wody.
12 maj 00:50
picia: jak uzyskac dokladnie 4 litry oczywicie
12 maj 00:50
panteon: picia: no dobra to zamieniam olej na sok porzeczkowy i po przelaniu mieszam, czego teraz
będzie więcej soku w wodzie czy wody w soku?
12 maj 00:52
panteon: napełniamy piątkę przelewamy do trójki, wylewamy z trójki to co zostało w 5 (2 litry) do trójki
napełniamy piątke dolewamy 1 litr do trójki i w 5 są 4 litry
12 maj 00:55
student: oeju w wodzie ma sie rozumiec
12 maj 00:56
picia: no to i tak wezme przeciez polowe wody a polowe tego soku.
12 maj 00:57
student: hehe nie będę uzasadniał bo rzecz jest oczywista

pomimo nie pzespanej ostatniej nocy
12 maj 00:58
student: picia przeczytaj uważnie i pomyśl
12 maj 00:59
picia: @panteon chyba dobrze tylko troche nie po polsku. ja kiedys doszedlem do 2 rozwiazan.
12 maj 00:59
panteon: student: nie
picia: ale ja wcale nie pomieszałem dokładnie
12 maj 00:59
picia: @panteon: student ma racje?
12 maj 01:00
panteon: nie ma racji
12 maj 01:02
picia: a pytanie to dotyczy pierwszego czy drugiego dzbanka?
12 maj 01:02
panteon: jakie pytanie?
12 maj 01:05
picia: Czego jest więcej oleju w wodzie, czy wody w oleju? czy tam soku. i rozumiem ze te dzbanki sa
wypelnione na maxa?
12 maj 01:07
student: paneton kumplu padam z nóg nie męcz bidnej pici

nie może być inaczej ! nabierając z
drugiego dzbana musisz wziąć olej który będzie na wierzchu bo jest lżejszy

i ............
ide spac
12 maj 01:07
picia: kurde chyba juz wiem.olej to olej a woda to woda!
12 maj 01:08
picia: masz racje @student idz juz spac
12 maj 01:09
student: a wino to wino

dobranoc LUDZIE
12 maj 01:11
panteon: student mylisz się picia ty też nie ma znaczenia czy to lej czy sok może być wino i mleko, mogę
pomieszać lub nie pomieszać, ważne że przelewam z jednego do drugiego a potem tą samą szklanką
przelewam z 2 do 1, Czego jest więcej wina w mleku czy mleka w winie?
12 maj 01:12
picia: no to jak ta sama szklanka to przelewasz tyle samo.jak to nadal nieprawidlowa odpowiedz to
podaj jaka jest poprawna.
12 maj 01:16
student: a juz wylaczałem

paneton zgodze się tyle ze na przyszłosc zadawaj pyania w sposób logiczny,
to nawet nie było podchwytliwe

pozdrawiam
12 maj 01:16
panteon: poprawna odpowiedź to tyle samo będzie mleka w winie co wina w mleku i nie zależy to od
wielkości dzbanów, ani od gęstości/rodzaju płynów, ani od tego czy pomieszam czy nie.
12 maj 01:23
student: a uwierz mi że zależy. dobranoccccccc............................
12 maj 01:25
picia: no czyli dobrze myslalem.
12 maj 01:25
panteon: student nie kłóć już się, nie zależy
12 maj 01:26
panteon: picia:zgadłeś ale nie potrafiłeś uzasadnić
12 maj 01:27
picia: na pocztku faktycznie myslalem inaczej ale na koncu juz tak jak napisales.
12 maj 01:30
panteon: no dobra na dzisiaj wystarczy, więcej zagadek nie pamiętam. dobranoc
12 maj 01:42
Maslanek: To jest bez sensu... −,−
Olej wypływa na wodze... To po raz.
Kiedy przemieszasz dokładnie to te 250ml wina, soku czy oleju zmiesza się powiedzmy z 5l wody.
Więc jak weźmiesz szklankę to będziesz miał w niej jakieś 10% max tego pierwszego...
Bajki na dobranoc
12 maj 10:36
panteon: jeszcze raz powtarzam: to co piszesz jest prawdą tylko, że dalej nie ma żadnego znaczenia −
wina w wodzie będzie tyle samo co wody w winie, jeśli nie rozumiesz tego intuicyjnie, to
zapisz to matematycznie.
12 maj 13:30
kylo1303: Apropo zagadki z krasnoludkami: Po pierwsze odpowiedz "ze co najmniej 99 przezyje" jest
niepoprawna, bo przezyje tylko 99. Skoro Kasia zna system to K100 da czapke taka zeby sie
nei zgadzala z jego odpowiedzia. Jednak moznaby doszukiwac sie luki w zagadce, tylko kwestia
tego co ma wiekszy zaseg: wzrok czy dzwiek. Tzn krasnal ostatni musialby widziec wszystkei
czapki, ale byc w takiej odleglosci zeby ten pierwszy go nie slyszal.
12 maj 13:39
panteon: kylo1303: masz rację ostatni nie przeżyje, ale co do tej luki to ten pierwszy właśnie ma go
słyszeć inaczej nie obliczy jaką ma czapkę.
12 maj 13:44
panteon: kylo1303: masz rację ostatni nie przeżyje, ale co do tej luki to ten pierwszy właśnie ma go
słyszeć inaczej nie obliczy jaką ma czapkę.
12 maj 13:44
Maslanek: To będzie po zero wina w wodzie i wody w winie...
Ale to też jest bez sensu.
Morał taki, że zagadka z dupy, bo pewne wymieszanie i rozpuszczalność będą zawsze − no może nie
w przypadku oleju
12 maj 13:48
panteon: jak będzie po zero to będzie po równo jak się pomiesza i nie będzie po 0 to też będzie po
równo.
12 maj 13:55
Maslanek: Nie kumam...
Zagadka dno −,−
12 maj 13:55
panteon: jak będzie po zero to będzie po równo jak się pomiesza i nie będzie po 0 to też będzie po
równo.
12 maj 13:55
kylo1303: To moze ja sprobuje ci wytlumaczyc:
Masz 2 zbiorniki z cieczami (wino i woda). Zalozmy ze jest tam tyle samo plynow.
Przelewasz z jednego do drugiego, nastepnie tyle samo z drugiego do peirwszego.
Ponownie mamy 2 zbiorniki, w ktorych jest tyle cieczy ile na poczatku.
Analizujac pierwsy zbiornik: dostalo sie tam 200ml wina. Ale zeby tak sie stalo 200ml wody
musialo ubyc.
W drugim wiec zbiorniku musi zawierac sie te 200ml wody ktore uzupelnia zabrane 200ml wina.
12 maj 14:24
panteon: dokładnie tak, z tym, że założenie jest niepotrzebne − płynów nie musi być po tyle samo.
12 maj 14:29
Maslanek: Ale nie rozumiecie, że nie weźmiecie tylko wody z drugiego zbiornika? Jest już zanieczyszczona.
A korzystacie z jednej szklanki − nie dwóch. Przy dwóch można by sobie wziąć 200 ml wody, 200
ml wina − wodę wlać do wina, wino do wody i wtedy tak by było, że byłoby po równo.
Ale ciecze się mieszają...
12 maj 14:31
panteon: właśnie to próbujemy Ci wyjaśnić, załóżmy, że szklanka ma 200 ml, więc najpierw przelewasz
200ml wina do wody, potem nabierasz z tego zbiornika powiedzmy 40 ml wina i 160 ml wody i
wlewasz do czystego wina− w winie masz 160ml wody, natomiast w wodzie było 200ml odlałeś 40 ml
zostało 160 ml, czyli tyle samo wody w winie co wina w wodzie
12 maj 14:35
Maslanek: W sumie niegłupie
12 maj 14:36
kylo1303: panteon Wiem ze niepotrzebne zalozenie ale jednak wydawalo mi sie za latwiej zrozumiec
na konkretnym przykladzie, do tego jak najprostszym (zeby nie dochodzil czynnik wielkosci
naczyc etc) xD
12 maj 15:41
ManFanUtd: Ajtek Brawo Ajtek, odpowiedź to 2 nogi bo koty nie mają nóg tylko łapy więc liczy się
tylko Kierowca
13 maj 19:42
Michał: Wydaje mi się, że jeśli chodzi o zagadkę z kolorowymi kropkami, to dzwonków było 6.
Mam rację kylo1303 ?
Jeśli trzeba, chętnie przytoczę tu mój tok dedukcji.
Odezwij się, kto chętny.
Nie wiem, jak się tu zarejestrować, więc zostawiam swojego emaila: sokol@owski.pl
3 lis 01:36