Apel Eta: Maturzyści ! pora odpocząć ........wiecie,że jutro matura ? Umysł wypoczęty ,to sukces na egzaminie gwarantowany ! Powodzenia

Ajtek: Słuchajcie Ety, wie co mówi/pisze. Powodzenia .

rumpek: Dziękować

rumpek: Właściwie to nie dziękować

picia: Swieta racja! Słuchajcie Ety Powodzenia.

Ajtek: rumpek generalnie to nie dziękować Chociaż Ty możesz .

Godzio: Ajtek Ty w końcu zrobiłeś to zadanie ze złotą lcizbą ?

Eta: Podstawa dla rumpka to malutki "pikuś" ... jak mój Toffi

rumpek: Nieprawda, nad wszystkim trzeba się zastanowić. W każdym zadaniu jest haczyk. Mam szanse na uzyskanie dobrego wyniku, jak każdy inny maturzysta . Dobranoc.

Ajtek: Cześć Godzio, zrobilem, tylko nie moge watku znaleźć, za dużo ludzi dzisiaj siedzi. Miałem małą przerwę. Znajomi mnie "porwali" na działkę niemalże bez mojej zgody, czytaj długo weekendowe lenistwo. Jak się rozluźni to wrzucę w tamtym wątku .

Godzio: Ok, poczekam

Ajtek: .

Basiek:

Kacper: jak to powiedzial moj kumpel z klasy "sen jest dla ciot" on sie uczy matmy noca

Basiek: Ja żyję nocą. W dzień śpi się dużo lepiej.

Eta: Niczym ja ( zatem do "ciot" nie można nas zaliczyć

awe: powodzenia wszystkim!

Basiek: Eta− ależ my jesteśmy fajne. To czas ten... na naukę Do dzieła!

Ajtek: kacper, jest w tym troche racji, tez tak robilem. Nikt nie stuka, nie puka, nie wali, zero chałasu. Cicha muzyka z głośników i matma, i ja. Nocka kończyła się ok. 1−szej Ale noc przed maturą z matmy to spałem juz o 23−ciej . Basiek zastosuj sie do tego co napisałem

Maturzystka ;D: ja się wyspała wieć teraz sie ucze.. aż zal mi odchodzić od matmy

Eta: i nie wkurzaj Mamy ( o ile pamiętam obiecałaś iść do spania o 23^oo

Basiek: Ajtek− no proszę Cię, nie mogę spać już o 23−ciej... Będzie dobrze. Pójdę spać przed 3−cią, obiecuję

Ajtek: O 23−ciej nie pójdziesz, gdyż już za kwadrans północ .

Basiek: Dokładnie. Zostaje drugi termin "Trzecia". I tak nie zasnę póki nie ogarnę pracy i rur. Nie ma opcji. Eta− to było przed polskim. A i tak skończyłam czytać streszczenia gdzieś w okolicy trzeciej. No, ale udowodniłam, że można wszystkie lektury ogarnąć w ciągu dosłownie dwóch dni.

Ajtek: Basiek co nie zmienia faktu, iż będziesz niewyspana. Wróć do pierwszego wpisu Ety .

Basiek: Ja nigdy nie jestem wyspana. Zerknij na swojego kota. On naprawdę ma podobny życiorys do mnie.

Ajtek: Widzisz, mój kot jest wyspany bardzo dobrze, gdyż cały czas praktycznie śpi. Nawet w nocy, mimo iż to jest kota naturalny czas na łowy, w sensie polowania. Wiem, iż Ty masz też coś z kociej natury, tzn. łowienie nocą wiedzy, nie tylko matematycznej. Polowanie na wiedzę o tej porze już nic nie da. Co miałaś upolować, to juz masz. Nic więcej nie będzie, matematyczne myszy pochowały się po norkach . Spać. Raz jeszcze wróć do pierwszego postu Ety .

Eta: No cóż skoro Basiek nie chce spać, to ja i zagram jeszcze w brydża

Basiek: Eta− dobra decyzja Założymy się, że jeszcze się czegoś nauczę? No. Już zaczęłam łapać. Zdobyłam po prostu odpowiednią pomoc naukową i teraz już z górki

Ajtek: Eta, jak mi powiesz, że jeszcze potrafisz grać w szacy to się załamię. Podobno brydż i szachy to są gry dla matematyków. W szachach znam ruchy, w brydża potrafię policzyć punkty w kartach po rozdaniu i znam liczenie kart w kolorze atu. Gdzie ja się pcham w matmę .

Eta: No to na pocieszenie powiem,że w szachy nie gram , ale bez brydża obejść się nie mogę

Ajtek: No to powiem Tobie, że kiedyś w brydża grywałem na kompie, zasady mniej więcej znam, kiepsko rozumiem licytację, tzn wiem ile muszę wziąć lew przy wylicytowaniu np 2 pik itd. Kiedyś na wakacjach, zostałem dobrany jako czwarty. Jakie było moje zdziwienie jak na otwarcie licytacji przez mojego partnera poleciało 3 kier. Miałem aż 7 punktów i 3 albo 4 kiery na ręku, tego nie pamiętam. Moja odpowiedź pas. Zdegustowało to pozostałych graczy, padło natychmiast, "pokaż karty". Pokazałem. Okazało się że szlemik był pewniakiem, natomiast szlem do ugrania przy jednej, drobnej przerzutce. Do kogo ja startowałem .

jarke: najgorzej jest, gdy po prostu nie można zasnąc... ;f

Basiek: Ucz się, nie narzekaj. "Wykorzystaj ten czas" jak mówi jakaś piosenka, która mi po głowie chodzi....

jarke: hahaha czytałem ostatnio artykuł w focusie o walce ze stresem, w którym pisało, że na kilkadziesiąt przed stresującym wydarzeniem, powinno się napisać na kartce papieru, długopisem/piórem wypracowanie na temat stresującego wydarzenia. może nie wypracowanie, a po prostu tekst o tym co za jakiś czas się wydarzy, jaki to będzie miało wpływ na nas, dlaczego, po co, obawy... ja piszę teraz , bo rano tooo... kończę już ^^

Rafaman: Z polaka mi się "prześliznęło" bo czytałem streszczenia dzien przed maturą a czytaniem książek sie brzydziłem No ale na 3 strony udało się napisać na maturce i muszę powiedzieć, że i tak byłem dobrze obkuty po przeczytaniu tych streszczeń XD Tak ogólnie to: http://www.youtube.com/watch?v=Snw7of1_-w8 Czyli robiłem w tym czasie zadanka z matmy, ale niech los nam sprzyja i tym razem Życzę nam wszystkim powodzenia, oby nie było zadań trudnych lub takich które w arkuszu znaleźć się nie powinny, szczególnie na matematyce rozszerzonej <3 .

Basiek: Hahaha, filmik jest genialny Boże, łezka się w oku kręci....

jarke: hahaha, doooobry film

Rafaman: cholera mi tylko 50% lub więcej styka żeby sie dostać na studia(niech żyje niż demograficzny) i obym mial tyle, jutro przyjdę z podstawy za tablice i naprzód przypominam sobie wzory

Basiek: Z podstawy 50%? Gdzie się wybierasz? Bo ja szukam jakiegoś kierunku. "Kierunku awaryjnego"

jarke: mówisz o rozszerzonej oczywiście?

Rafaman: niee rozszerzenie

jarke: ja "musiałbym" teoretycznie napisać na >60, w zależności jak napiszę podstawę ale tak jak Basiekk, zacznę szukać jakiegoś alternatywnego kierunku, tam gdzie przyjmą z miernym wynikiem

Rafaman: to możesz robić tak jak ja, jak się nie dostane to składam na fizykę na polibude tam nigdy nikogo nie ma i prog 0 albo b.niski robie to tylko po to żeby z tego kierunku przepisać się na inny wydział jak ktoś już wyleci z kierunku który mnie interesuje To że ktoś wyleci to siła rzeczy więc tylko na to czekam, jak dostane sie na upragniony kierynek to mogę być kujonem <3

k: hehe to ja powiem wam, że mate na podstawie musze napisać na około 90% także jest ciężko, no ale trzeba było wczesniej pomyśleć o tym, a tak to wybrałem profil biol−chem i już do matury na rozszerzeniu nie było jak się przygotować

Rafaman: z tym ze jak nikt przez dluzszy czas nie poleci z uczelni to mnie czeka to samo na fizyce XD

Basiek: Pierwsze muszę w ogóle sprawdzić, czy zdałam polski. Mam pewne obawy. Wszyscy moi znajomi uważają to za... zabawne, że ja.... nie zdam polskiego. Ale cóż− życie. Ja mam przelicznik taki, że 60% rozsz= 100% podstawy. Ale nie powiem, ile to rozsz. musiałabym napisać, żeby się dostać. Tyle to ja nawet nie marzę. Za rok też jest matura!

Rafaman: wiesz obym nie musial za rok pisac...no ale jak dadza cholerna geometrie z dowodami które są trudne i trzeba dużo zauważać to kaput...

Rafaman: najwyżej za rok napisze znowu

jarke: @Basiek, może nie mówmy o tym, że za rok matura, tylko postarajmy się tu wszyscy tak zmotywować, żeby to jutro i GŁÓWNIE W ŚRODĘ ROZWALIĆ NA >60, 70%, czo? dobry plan?

Basiek: Jestem zdemotywowana raczej maturą, niż zmotywowana. To nawet nie chodzi o to, że jestem szczególnie głupia, czy coś. Ja po prostu np. źle przepisuję z kalkulatora, gubię liczby, przekręcam znaki... no To boli najbardziej

Basiek: Ale czekajcie, może jeszcze nie czytaliście: Robaczki (tak mi się nasuwa, po oglądnięciu wszystkich tu filmików...) Nie życzę Wam powodzenia, bo wiem, że wszystkim pójdzie świetnie. Wszyscy jesteście naprawdę zdolni, pracowici, gdybyście Wy nie mieli setki, to nie wiem, kto ją będzie mieć . Nie musicie dawać z siebie wszystkiego, wystarczy połowa. Nie wychodźcie z sali za wcześnie, żeby nie stresować kolegów, nie wypiszcie długopisów.... I pamiętajcie, że ja w Was wierzę! Nawet bardziej niż sama w siebie . No. Głowa do góry.

Rafaman: nie wiem, ale mi stres pomaga,wtedy szybciej myśle, jutro idę rano i jeszcze poprzeglądam na tej stronce zadania z matur, może coś będę na świeżo pamiętać i pomoże I niech bóg błogosławi Andrzeja K. za stworzenie wspaniałych zbiorów

Basiek: Mnie zazwyczaj też. Tylko u mnie dużą rolę pełni psychika. Dojdę do zadania, którego nie jestem pewna, a potem dalej to już co drugie źle. Nieważne, czy proste, czy trudne.

jarke: jutro zrobisz wszystko, by nie robić takich błędów najważniejsze to wiedzieć jak zabrać się za zadanie, jaką strategię obrać by rozwiązać krok po kroku! wykorzystywać wszystkie informacje bezpośrednio wynikające z zadania jak i te, które możemy stwierdzić na ich podstawie. z tym mam problem, hah, o to mój przykład: robię zadanie ostatnio, i miałem na czworokącie opisany okrąg i miałem udowodnić że to prostokąt i zaznaczyłem na rysunku, że przekątne to średnice okręgu, przecinające się w połowie pod kątem prostym, było to ewidentnie widać, a ja nie wiedziałem co mam zrobić, żeby udowodnić że to prostokąt... głównie o wykorzystywanie wiedzy z właściwości figur itp... ahhjo bardziej Basiek, boli fakt, że ma się przed sobą rozwiązane zadanie a się tego nie widzi... :<

Basiek: Uwierz mi, że nie. Nie przebijesz tego np. Na ostatniej próbnej obliczyłam przy zad. ze średnią liczbę danych

	28
n=28 (zamiast bodaj 25), liczyłam wariancję dla xśr=		(coś takiego)....
	125

Obliczenia na stronę

jarke: tak, grunt to wyjść/wyjechać sobie duuużo wcześniej, ja tak nie zrobiłem przed polskim, bo piętnaście minut szukałem paska do spodni, bez którego ani rusz gdziekolwiek , i później stress, dodatkowo brak miejsca na parkingu, biegiem do szkoły, pytanie jeszcze która sala, jutro wszystko na spokojnie zrobię, wcześniej wyjadęę, doooooobrze będzie

Rafaman: ja omijam zadania na początku które sa meeega trudne i zaczynam od latwych do rozkminy, żeby się nie zablokować (parametry,wielomiany,ciagi itd) a na koniec trudniejsze dowody z geometrii... stereometria gdzie wymagana jest wyobraznia przestrzenna Chwala,że na polibudzie na 1 roku będę mieć tylko analizę którą lubię,logikę dla informatyków,algebrę Fizyka+programowanie od 2 roku Wszelkie przedmioty których nie lubiałem odpadają będzie tylko trzaskanie zadanek z matmy <3

jarke: hahahaha albo ja wczoraj, pamiętasz jak się cieszyłem, że pierwiastek z delty wyszedł całkowity? nie potrzebnie podstawiałem równanie prostej do równania okręgu, jak potrzebne mi było tylko tyle, że podstawa trójkąta leży na prostej jakiejś tam, i wystarczyło pomnożyć promień razy dwa i już bok miałem obliczony, ale nieee, jarek liczył współrzędne, później odległość między wierzchołkami, i koniec końców wyszły mi przecinki, bliskie prawdzie, ale nie do końca AC = 10 , a mi 9,89. i źleeeeeeeeee obliczeń na połowę strony a wystarczyło dobrze przeczytać... ahh

Basiek: Rafaman− polibuda, gdzie?

jarke: Rafaman, wybierasz się na informatykę? jakie miasto, jaka uczelnia?

jarke: haha

Rafaman: wrocek/poznań/gdańsk(to ostatnie to wątpie no ale może...) Zależy jakie wyniki itd , polak do przodu tyle wiem

Basiek: Co tak wszyscy do tego Wrocławia?

jarke: ja Kraków

Rafaman: Nie mam pojęcia. Mi to bez większej różnicy, wszystkie 3 szkoły będą dobre ^^

jarke: najlepiej jest na początku rozpykać kilka zadań, których wyników jest się pewien, a później męczyć się z tymi które są trudniejsze, świadomość, że kilkanaście punktów już jest potrafi motywować

k: sorki że się wcinam, ale jakie opinie o polibudzie Śląskiej? Warto tam się wybrać na studia? P.S pozdrawiam maturzystów

Basiek: Różnica jest.... trochę to daleko. Jarke− AGH? Jak się nie dostanę na UEK to pójdę na jakąś metalurgię, czy inne dziwactwo

jarke: @Rafaman, nie używaj słowa "SZKOŁA" bo już Cię nie dotyczy, tylko uczelnia, kolokwia, całkiem inaczej brzmi

jarke: Basiek, tak AGH @k, jest to jedna z najbardziej renomowanych uczelni politechnicznych w Polsce, mieści się w pierwszej piątce bodajże. mówisz o tej w Gliwicach?

Rafaman: haha

Basiek: Doszłam do wniosku ostatnio, że AGH to (za przeproszeniem) syf. Ale to nic, jest w Krakowie

k: tak, o tej w Gliwicach Celuje właśnie w budownictwo, albo tam (ze względu na niższe koszty utrzymania ) albo w Krakowie (ale tam jak wiadomo już trudniej jeśli chodzi u utrzymanie) no ale tym się będe martwił później

jarke: cokolwiek, byle się dostanę na wydział samogłosek <3

Basiek: Od tego roku już nie będzie to wydział samogłosek. Bo dokładają nowe kierunki, poza tym cały wydział dzielą (było się na dniach otwartych)

jarke: HAH, pozdrawiam, widziałem na AGH próg minimalny na budownictwo 930 na 1000 punktów w rekrutacji ja się śmieje a sam niewiele łatwiej mam, rok temu próg to 880. ale przy mojej podstawie na +80, rozszerzeniu na +60, angielskim podstawowym +60 i podstawie +40, powinienem się dostać

jarke: ja niestety nie mogłem być byłem za to na dniach UEKu i dostałem oshee za fałszywą ankietę, haha cholera, nic nie wiem noooo, powiedziałabyś może nieco więcej?

Rafaman: agh jest dobre, bo jak ukończysz to ma renomę, prace bez trudu znajdziesz. Zresztą miewam wrażenie ,że 2 razy dokonujemy wyboru w ciemno ... 1x gdy wybieramy szkołe po gimnazjum.. 2x gdy wybieramy studia... kierujemy sie opiniami różnych osób a opinia jest subiektywna i to co ktoś powiedział nie oznacza ,że Ty o tej szkole bedziesz mieć takie samo zdanie gdy do niej trafisz...

Basiek: Zawsze jest budownictwo na PK. PK kusi niskimi progami.

jarke: swoją drogą, nie wiem jak Was, ale mnie to bardzo zmotywowało przed polskim mimo tego, że razi trochę jak ktoś zna angielski i się wsłucha http://www.youtube.com/watch?v=SfU1MQNQK5Y

jarke: Politechnika krakowska? cholera, nic nie wiem o innych uczelniach, jak się na AGH nie dostanę to nie wiem gdzie pójść...

Moryś: Wy o studiach rozmawiacie Do roboty maturzyści ^^ Ja się śmieje bo na wakacjach u mnie otwierają biedronke, czyli nowe miejsca pracy dla studentów xd

Rafaman: XD

Basiek: I absolwentów... Tak, Politechnika Krakowska. Podobno. Nie wiem, nie nadaję się na inżyniera. Ale to trudno.

jarke: ojtam ojtam inżynier większy szpan niż licencjat, lepiej wygląda przed nazwiskiem

Basiek: Ale na PK pasuje mi tylko ( o zgrozo!) matematyka, a to i tak licencjackie

Basiek: Hahahaha, 40% z rozszerzenia lub 80% z podstawy. Mogę iść spać. Dobranoc

jarke: hehe, ja gdziekolwiek, byle informatyka, jakoś w innej roli siebie nie widzę jak administrator sieci albo cokolwiek obok tej roli Basiek, może czas najwyższy kłaść się spać? biorąc pod uwagę moje ostatnie przygody z zaśnięciem w piątek, skończyły się dla mnie katastrofalnie, mianowicie dwoma godzinami snu, dzisiaj może będzie lepiej jak zasnę do godziny od położenia się, ( jak dobrze pójdzie ), to i tak daje mi tylko marne dwie godziny... i będę ziewał jak na polskim, szefowa komisji śmiała się ze mnie, raczej z mojego ziewania, a ja nie mogłem się skupić, jutro tak być nie może!

Basiek: http://www.pk.edu.pl/rekrutacja/images/artykuly/progi%20punktowe%20obowi%B1zuj%B1ce%20podczas%20rekrutacji%20na%20stacjonarne%20studia%20w%20roku%20akademickim%202011_12.pdf

jarke: a nie jest tak, że punkty są doliczane z rozszerzenia i podstawy? że wiesz podstawa + wynik po przeliczeniu z rozszerzenia? na AGH tak jest, (całe szczęście ).

Basiek: No, tam, gdzie ja się wybieram, to nie jest...., ale ten− to w takim wypadku SIO! do spania, te punkty jutro też są ważne

jarke: POWODZENIA JUTRO dobranoc

jarke: masz racje, mimo wszystko są ważne...

Basiek: Jak coś, to widzimy się na PK Dobranoc! Tobie też powodzenia. Szczerze będę trzymać za wszystkich kciuki

jarke: haha, dokładnie zawsze to alternatywa jest ^^

Rafaman: ja nie mogę spać :S nerwy.....

jarke: jesteś w technikum czy liceum? skąd zamiłowanie do informatyki?

Basiek: http://www.youtube.com/watch?v=lDB1Pws-8F0 Oglądaj. Sprawdź, jak długo wytrzymasz

jarke: już lepiej oglądać kolejne odcinki genialnego, (jak dla mnie), serialu Breaking bad

Basiek: Ma zasnąć szybko, a nie... oglądać filmy

jarke: hehe, no tak, a ten serial wciąga spakuję się na jutro

Basiek: Ja rano... Dobra. Znów się zasiedziałam. Za ok. 5h pobudka. Weźcie się w garść i do spania. Gwarantuję Wam, że będzie dobrze, a jeśli nie− to możecie z pretensjami się do mnie zgłosić

jarke: OKEJ doobrej nocyyy!

Rafaman: nie potrzebnie poszedłem do technikum−powód był taki że byłem duszą towarzystwa w wieku 16 lat i balowałem na okrągło więc nie myślałem o maturach itd hi−life xD NIe wiedziałem czy iść na studia czy nie więc wolałem iść do technikum.. jak się nie będzie chciało to jest zawód. Zamiłowanie pojawiło się z czasem jak się wyszumiałem,gdy zrozumiałem że informatka/matma to jedyne co kocham i cholernie miło byłoby brać za coś co lubię robić pieniądze,zacząłem się wtedy uczyć i myśle, że jest "szansa na sukces"

Rafaman: co prawda mialem jakies 110 pkt więc z otwartymi rękami by mnie przyjeli do 2 liceum w okolicy, ale młody i głupi byłem xD

jarke: a widzisz, podobnie jak ja, jestem w technikum informatycznym, poszedłem tak o, bo się dostałem z drugiej rekrutacji , grałem w cs:s przez dwie klasy technikum, ze skutkiem wygranego turnieju w gdańsku, kartę graficzną mam do teraz w kompie , aż pewnego dnia ogarnęła mnie pewna osoba, że masz zabrać się do nauki, w trzeciej klasie podstawa, od czwartej zacząłem walkę z rozszerzeniem, a czy zwycięską okaże się 29 czerwca, oby zwycięską <3 idę spać! Ty też idź, a na dobre Nam to wyjdzie! definitywnie idę spać

profesorkowie z OKE: Proszę porzucić nadzieje, taką maturę wam damy,że na pewno nie zdacie. Do zobaczenia w sierpniu Pozdrawia OKE.

uczniowie z Wawki: Proszę porzucić nadzieje, takie odpowiedzi wam damy, że.. papiery za papiery. Wy nam maturalne, my wam − żółte. Pozdrawiają Młodzi Gniewni.

psik: Powodzenia, Łiiiii. Miałem dziwny sen, więc na pewno wszyscy zdamy.

Dominika: Co wy ty o 5:24 tu robiłeś?

asd213: NO co jeszcze trzeba powtorzyc ?

maturzysta: największy stres przed matematyką , bo z tego przedmiotu czuję się najlepiej i mam spore oczekiwania co do wyniku

pawel: hahahah