Wielomiany, rozkład na czynniki
Monika: Mam problem:
2x3+4x−x2−2=0
Mam wyliczyć miejsca zerowe poprzez rozkład na czynniki. Wytłumaczy ktoś?
24 kwi 13:46
Basiek: 2x(x
2+2)−(x
2+2)=0
(2x−1)(x
2+2)=0
2x−1=0 lub x
2+2=0 (sprz)
24 kwi 13:47
krystek: 2x(x
2+2)−1(x
2+2)=0
| | 1 | |
(x2+2)(2x−1)=0 ⇒x= |
| ponieważ x2+2>0 dla każdego x |
| | 2 | |
24 kwi 13:48
Monika: Dziękuję bardzo, ale mam następny przykład i rozłożyłam na czynniki, lecz pokaże mi ktoś
jeszcze raz jak to dalej leci?
x3+x2−2x−2=0
x2(x+1)+2(x+1)=0
jak dalej?
24 kwi 14:16
Monika: i w ogóle czy dobrze rozłożyłam?
24 kwi 14:17
Basiek: wyciągasz wspólny czynnik, cyzli (x+1), łączysz resztę elementów w drugim nawiasie.
(x+1)(x2+2)=0
24 kwi 14:18
Basiek: 
eeee, źle. Patrzyłam tylko na koniec.
x
2(x+1)−2(x+1)=0
(x
2−2)(x+1)=0
(x−
√2)(x+
√2)(x+1)=0
24 kwi 14:19
Monika: Dziękuję jeszcze raz.
24 kwi 14:21
Monika: Kurcze to w takim wypadku jeszcze mam pytanko. Przepraszam, że truję.
Czy to jest sprzeczne, bo x+√2 to jest x=−√2. Matoł ze mnie z matematyki normalnie.
24 kwi 14:26
Basiek: No, a co tam masz sprzecznego?
24 kwi 14:28
Monika: Dobra dzięki, chowam się puki jeszcze mam resztki godności. Pa.
24 kwi 14:29
Basiek: Kto pyta, nie błądzi.
24 kwi 14:29