Wielomiany asdf:

	2		27
(		)1x + 2 ≤
	3		8

	3		3
(		)x + 2 ≤ (		)3
	2		2

x + 2 ≤ 3 x ≤ 1 Gdzie tu jest błąd?

asdf: kurde całkiem źle cofam pytanie...

asdf: Jak to zrobić? (x + 2)⁻¹ zamienić i liczyć tym sposobem czy co innego?

asdf:

picia: obróć ²⁷₈

asdf:

	2		2
(		)1x + 2 ≤ (		)−3
	3		3

1
	≤ −3 || * (x + 2)
x + 2

1 ≤ −3x − 6 7 ≤ − 3x

	7
−		≥ x
	3

takie coś?

picia: i oczywiscie x ≠ 2

picia: skad 7?

Ajtek: Nie możemy wymnożyć przez x+2 ponieważ nie znamy znaku!

picia: aha juz pr\eniosles

Ajtek: przewal −3 na druga stronę wspólny mianownik i dalej rozwiązuj.

picia: jakiego zmnaku? asdf: znasz wynik?

Ajtek:

	1
dla np. x=−4 mianownik będzie ujemny, czyli wyrażenie		będzie mniejsze od zera.
	x+2

Mnożąc (dzieląc) przez l. ujemną zmieniamy znak nierówności na przeciwny!

asdf: x≠ − 2 U{1}[x + 2} + 3 ≤ 0

1 + 3x + 6
	≤ 0
x + 2

3x + 7
	≤ 0
x + 2

3x ≤ −7

	7
x ≤ −
	3

I teraz co? Funkcja wykładnicza to mój koszmar

picia: ano fakt. zrob jak pisze Ajtek. −3 na druga strone i wspolny mianownik.x ocysiwscie ≠ od −2.a nie 2 jaak pisalem wczesniej.

picia: koniec zadania

asdf: Możecie mi to jakoś wyjaśnić dlaczego tak to jest ? @picia

	1
Wynik to x ∊ (−∞;−2		) v (−2; ∞)
	3

Ajtek: Nie możesz zgubić mianownika

3x+7
	≤0 teraz mnożysz przez kwadrat mianownika, aby określić znak nierówności.
x+2

Witaj picia.

asdf: (3x + 7)(x + 2)² ≤ 0 takie coś?

picia: witaj Ajtek. naprawde tak sie robi? cos pamietam ze szkoly. chyba za bardzo polegam na intuicji o zdroworozsadkowym mysleniu.

Ajtek: asdf prawie .

3x+7
	≤0 /*(x+2)2
x+2

3x+7
	*(x+2)2≤0*(x+2)2
x+2

(3x+7)(x+2)≤0

picia: juz mysle zeby sprawdzac czy naprawde np −1 spelnia nierownosc tak juz mam

Ajtek: Pamietamy o dziedzinie czyli x≠−2 .

asdf: jakie babole robię jak do kwadratu no to wtedy z dołem się skróci i będzie to nawias pierwszego stopnia wiadome ale to nie dla mnie (szczególnie o tej porze), dziękuję Wam bardzo za pomoc, na dzisiaj starczy

asdf:

	7
(−∞;−		) v (−2;∞)
	3

Na czerwono nawias jest taki (, a nie < bo dziedzina to −2 tak?

picia: fukcja wykladnicz to byla przez chwile.doprowadzenie do tej samej podstawy potegi i skorzystanie z jej wlasnosci a reszta to juz inna bajka.

Ajtek: Dokładnie .

picia: zgadza sie. −2 nie moze byc bo bys dzielil przez zero(obojetnie gdzie, czy normalnie czy w wykladniku potegi) a tego robic NIE WOLNO.

asdf: Przynajmniej to zrozumiałem Dobrej nocy Wam życzę

Ajtek: Ze wzajemnością, spokojnych snów .