matematykaszkolna.pl
zad zad: Policz ekstrema
 8 x 
F(x.y)=

+

+y
 y y 
28 mar 14:53
zad: 8/x sorry
28 mar 14:53
zad: pochodne pierwe po x −8/y2+1/y po y=−x/y2 +1 Drugie po x 16/x3 poy 2x/y3
28 mar 14:58
zad: OK? Jak sie liczy pochodna mieszana?
28 mar 15:26
Krzysiek:
 1 
F'x =

 y 
 −(8+x) 
Fy =

+1
 y2  
tylko, że: F'x ≠0 więc funkcja nie przyjmuje ekstremum
28 mar 15:40
zad: chyba zle policzyles pochodne
28 mar 15:48
zad:
 8 x 
F(x,y)=

+

+y
 x y 
28 mar 15:48
zad:
 −8 1 
czyli Fx=

+

 x2 y 
28 mar 15:49
zad:
 −1 
Fy=

+1
 y 
28 mar 15:50
zad: cholera −x/y2+1
28 mar 15:51
Krzysiek: tak teraz masz dobrze (ja nie zauważyłem, że poprawiłeś z 8/y na 8/x) teraz przyrównaj pochodne do zera i znajdź punkty w których mogą być ekstrema
28 mar 15:55
zad: x=1 y=1
28 mar 16:53
zad: czyli jak ktoras ze skladowych x czy y wyjdzie 0 to znaczy ze nie ma ekstremum?
28 mar 16:54
zad: Teraz drugie pochodne?
28 mar 16:55
zad: 2 pochodne po x=0 po y=2x/y3
28 mar 16:56
Krzysiek: jeżeli np. wyjdzie x=y=0 to znaczy, że w punkcie (0,0) może być ekstremum na pewno dla x=y=1 pochodne się zerują? wątpię... najpierw znajdź te punkty dla których się zerują pochodne, a potem policz pochodne drugiego rzędu w tych punktach
28 mar 16:58
zad: Oczywsicie mam inne zad przed oczami zaraz policze jeszcze raz
28 mar 16:59
zad: cos nei wychodzi
28 mar 17:04
zad: y=0 ale to zle cos
28 mar 17:06
Krzysiek:
 x 
Fy =1−

=0
 y2  
więc: x=y2 wstawiając do pierwszej pochodnej:
1 8 


=0
y y4 
 y3 −8 
czyli:

=0
 y4 
więc y3 −8 =0 (y−2)(y2 +2y+4) =0 więc: y=2 czyli x=4 punkt w którym może być ekstremum to: (4,2)
28 mar 17:08
zad: O boze... znajomosc wzorow skroconego sie dalej przydaje...
28 mar 17:10
zad: pochodna 2 w punkcje wyszla 1/5 i 1
28 mar 17:14
Krzysiek: po 1 powinny wyjść 4 pochodne drugiego rzędu po drugie 1/5 nigdzie nie wychodzi
28 mar 17:19
zad: druga pochodna po x wyszla mi 16/x3 po y 2x/y3
28 mar 17:25
zad: po podstawieniu po x16/64=1/5 po y 8/8= 1
28 mar 17:26
zad: 1/4 oczywiście!
28 mar 17:26
Krzysiek: drugiego rzędu pochodne oprócz: Fxx i Fyy to Fxy i Fyx ... i 'budujesz' macierz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekstremum#Funkcje_okre.C5.9Blone_na_podzbiorach_p.C5.82aszczyzny i sprawdzasz czy w tym punkcie masz min, max czy nie ma ekstremum
28 mar 17:31
zad: Tak? teraz pochodna mieszana xy=0 yx=2/y3 wiem ze potrzebna mi jedna ale dobrze to licze?
28 mar 17:41
Krzysiek: to są funkcje ciągłe więc musi zachodzić: Fxy =Fyx
 1 
a to jest równe: −

 y2 
28 mar 17:43
zad: Aha na uczelni liczylismy jedna pochodna mieszana...
28 mar 17:43
Hary:
28 mar 17:44
zad: aha no jakrowne to juz wiem czemu jedna
28 mar 17:44
Krzysiek: jednak trzeba pamiętać , że nie zawsze muszą być równe emotka
28 mar 17:50
zad: wyszlo mi pochodna po xy 32−y4/y5 pochodna po yx=−1/y2
28 mar 18:04
zad: Cos spierdzielone xd
28 mar 18:05
zad: juz widze blad
28 mar 18:06
zad: wyznacznik 3/16
28 mar 18:12
Krzysiek: czyli wyznacznik dodatni i Fxx jest dodatni więc w punkcie (4,2) jest minimum lokalne
28 mar 18:20
zad: czyli jakby fxx <o to byloby to max lokalne?
28 mar 18:24
zad: I jak macierz <0 to nie ma w tym punkcje ekstrema?
28 mar 18:26
Krzysiek: (wyznacznik nie macierz) tak jak na wikii jest napisane: nie ma
28 mar 18:31