całka Małgosia:

	e2x
podpowie ktoś jak zacząć z całką : ∫		dx
	1+ex

Godzio:

	t
ex = t, otrzymasz		dt
	1 + t

Małgosia: Ale co z tym e^2x?

ascyl: Godzio, mógłbyś wytłumaczyć dlaczego w liczniku nie będzie t² ? Bo podstawiamy t=e^x, a jest przecież e^2x

Małgosia: noo, teraz to kminie, dziękuje bardzo

Małgosia: noo, teraz to kminie, dziękuje bardzo

ascyl: Małgosia, ale to było pytanie do Godzia, nie sugeruj się tym co ja napisałem (sam nie ogarniam całek dlatego się zapytałem )

Krzysiek: nie będzie t² bo jedno e^x 'znika' pod dt (e^x dx=dt)

ascyl: Racja, teraz to widzę

Małgosia: rzeczywiście, nie ma to jak rozpisać sobie wszystko po kolei, ehh...to jeszcze raz moja głupota dziekuje Godziowi i Krzyśkowi.