matematykaszkolna.pl
Udowodnić że kolargol: Udowodnić że: (2n)! ! ≤(n+1)n Niewiem jak to zrobić siedze i myśle i nie moge wymyśleć ... ale co zrobisz bok se wyrwiesz lepiej poprosić ekspertów o pomoc emotka
15 mar 22:23
kolargol: hej pomoże ktoś ?
15 mar 22:42
kolargol:
15 mar 22:55
Artur z miasta Neptuna: dowód poprzez indukcję matematyczną (a co mi tam) 1o n=1 2! ! = 2 ≤ 9 = 32 2o n=k (2k)! ! ≤ (k+1)k 3o n=k+1 (2k+2)! ! = (2k) ! ! * (2k+2) ≤ (k+1)k *(2k+2) = 2*(k+1)k+1 (k+2)k+1 czy:
 (n+1)n 
2nn ≤ (n+1)n czyli, czy: 2 ≤

 (n)n 
z dwumianu newtona wiesz, że:
 
nawias
n
nawias
nawias
0
nawias
 
nawias
n
nawias
nawias
1
nawias
 
(a+b)n =
anb0 +
an−1b1 + .....
   
więc: (n+1)n = nn+ n*nn+1 + .... > nn + nn = 2nn więc:
 2(n)n (n+1)n 
2 =


 (n)n (n)n 
czyli czerwony znak nierówności jest prawidłowy
15 mar 23:04
kolargol: dla n = 1 (n+1)n = 9
15 mar 23:07
Artur z miasta Neptuna: wybacz ... z rozpędu podstawiłem n=2 po prawej stronie n=1 (1+1)1 =2
15 mar 23:09
kolargol: ale takie pytanie do dwumianu newtona:
 
nawias
n
nawias
nawias
0
nawias
 
nawias
n
nawias
nawias
1
nawias
 
znam to co mi napisałeś dla pomocy czyli (a+b)n =
an*b0+
an−1*b1
   
więc skoro odejmujemy jedynkę dlaczego niżej n*nn+1 nie powinno być n*nn−1 ?
15 mar 23:18
kolargol: dlaczego niżej jest .... (miało być emotka )
15 mar 23:20
kolargol: ?
15 mar 23:31
Artur z miasta Neptuna: miała być −1 ... błąd w pisaniu
15 mar 23:32
Artur z miasta Neptuna: zwłasza, że n*nn−1 = nn emotka
15 mar 23:32
kolargol: aha to dziękuję ale miałbym prośbe czy umiałbyś to w nie indukci udowodnić . Już mówię dlaczego siedziałem przytym ponad 3 godziny i nie wiem jak to wytłumaczyć i gryzie mnie to. to zrobiłem (ale niewiem czy tak wogóle trzeba robić ) : L=(2n)! ! = 2*4*6*...*2n
 
nawias
n
nawias
nawias
0
nawias
 
nawias
n
nawias
nawias
1
nawias
 
nawias
n
nawias
nawias
n
nawias
 
P= (n+1)=
nn +
nn−1 + ... +
    
2*4*6* ..*2n ≤ n*nn + n*n1 + ... + 1
15 mar 23:43
kolargol:
15 mar 23:53
Artur z miasta Neptuna: 2*4*6*...*2n! = 2n*n! = 2n*(1*2*3*....*n) 1o niech n = 2k − 1 (czyli n jest nieparzysta) wtedy:
 n+1 
k =

jest wyrazem 'środkowym'
 2 
1 = k − (k−1) 2 = k − (k−2) 3 = k − (k−3) .... k−1 = k − (k−k+1) = k − 1 k = k − (k−k) = k k+1 = k + (k−k+1) = k+1 ... 2k−2 = k + (k−2) 2k−1 = k+ (k−1) = n więc n! = (k − (k−1))*(k − (k−2))*....*(k−1)*k*(k+1)*....*(k + (k−2))*(k + (k−1)) = = (k2 − (k−1)2)*(k2 − (k−2)2)* ... *(k2 − 12)*k k2*k2*k2*....*k2*k = kn =
 n+1 
= (

)n
 2 
czyli:
 (n+1)n 
2n * n! ≤ 2n *

= (n+1)n
 (2)n 
2o niech n=2k (n jest parzysta) wtedy:
 n 
k =

 2 
1 = k − (k−1) 2 = k − (k−2) 3 = k − (k−3) .... k −1 = k−1 k = k − (k−k) = k k+1 = k+1 ... 2k−2 = k + (k−2) 2k−1 = k+ (k−1) 2k = k + k więc n! = (k − (k−1))*(k − (k−2))*....*(k−1)*k*(k+1)*....*(k + (k−2))*(k + (k−1))*(k+k) = = (k2 − (k−1)2)*(k2 − (k−2)2)* ... *(k2 − 12)*k*(2k) k2*k2*k2*....*k2*k*2k = kn*2 =
 n 
= (

)n*2
 2 
czyli:
 (n)n 
2n * n! ≤ 2n *

*2 = (n)n*2
 (2)n 
i patrz dowód na to, że 2(n)n ≤ (n+1)n
16 mar 00:07
Artur z miasta Neptuna: innymi słowy −−− dzielę wyrazy na równo odległe od wartości 'środkowej' (dla n nieparzystego, dla parzystego jest to mniejsza ze 'środkowych) i mnożę je pomiędzy ze sobą, korzystając ze wzoru skróconego mnożenia: (k − l)(k+l) = k2 − l2 ... ≤ k2 ... a ta nierówność chyba jest jasna i nie trzeba jej wyjaśniać.
16 mar 00:09
Artur z miasta Neptuna: daj 'znak sygnał' czy wszystko jasne
16 mar 00:27
kolargol: czy to jest równe (2n)! ! bo np dla n=4 wychodzi mi (2n)! ! = 2*4*6*8 2*4*6*...*2n! =2*4* 2*(1*2*3*4)= 2*4*2*4*6*8 więc to by nie było równe chyba że nie rozumiem dobrze podwójnej silni to poszę rozpisz mi jak powinno wyglądać dla n=4
16 mar 11:45
kolargol: znaczy pisząc czy to jest równe (2n) ! ! mam na mysli pierwszą linijkę w twojej odpowiedzi
16 mar 11:45
Artur z miasta Neptuna: (2n)! ! = 2 * 4 * 6 * ... * (2n−2) * 2n = 2*1 * 2*2 * 2*3 *... *2*(n−1)*2*n = 2n*(1*2*3*...*n) = 2n*n! skoro 8 = 2*4*6*8 = 24 *1*2*3*4 ... nie wiem czemu Ty tam masz jeszcze '2*'
16 mar 11:59
kolargol: tak to wiem tylko tego nie moge zrozumieć w pierwszej linijce z samego przegu 2*4*6*...*2n! czy nie powinno być: 2*4*6*...*2n=
16 mar 12:07
kolargol:
16 mar 12:13
kolargol: ?
16 mar 12:57
kasia: ?
16 mar 13:37
Artur z miasta Neptuna: ojjj bez ! na końcu emotka
16 mar 17:28
kasia: pisząc niech n = 2k−1 sam sobie to o tak wymyśliłeś czy z czegoś to wynikło emotka
16 mar 18:14
kolargol: no ja też właśnie się o to chcę zapytaćemotka
16 mar 18:15
Artur z miasta Neptuna: kasiu/kolargol .... ale co sobie wymyśliłem ? że n = 2k−1 to jest sztandarowe oznaczenie określające, że niewiadoma 'n' jest liczbą NIEPARZYSTĄ
16 mar 18:16
kolargol: dobrze ale piszesz 1=k−(k−1) 2=k−(k−2) a 2 jest już parzyste
16 mar 18:32
Artur z miasta Neptuna: ty nie rozumiesz ja liczby od 1 do n zapisuję za pomocą 'k' a te liczby (od 1 do n), a raczej ich iloczyn = n!, który w ten sposób oszacuję z góry coś czuję, że nie widzisz/rozumiesz tego ... weź przejrzyj ten dowód przez indukcję − on jest łatwiejszy.
16 mar 18:36
kolargol: już zrozumiałem dzięki. a teraz pomóż mi zrozumieć dowód indukcyjny . niewiem o co z tym chodzi: 3o n=k+1 ...... = 2*(k+1)k+1 ≤ (k+2)k+1 // rozumiem że tu sobie tak założyłeś a tu nagle napisałeś czy: 2nn ≤ (n+1)n // a tu nagle te 2nn
16 mar 22:43
kolargol: a zresztą czy tak można napisać nie udowadniając że 2*(k+1)k+1 ≤ (k+2)k+1 (to tak gołym okiem nie widać) emotka no nieweim może źle piszę dlatego proszę cię o wytłumaczenie
16 mar 22:53
kolargol: artur rozumiem sprawdzam czy (n+1)n jest większe od 2nn bo to jest większe od (2n)! ! i jeżeli jest większe to napewno jest większe od 2n ! ! wszystko ładnie mi wychodzi. Ale po co napisałeś że 2*(k+1)k+1 ≤ (k+2)k+1 przecież to do niczego nie służy te (k+2)k+1 i nic nam nie daje ?
16 mar 23:07
Artur z miasta Neptuna: to co poniżej zapisałem: czyli: 2nn ≤ (n+1)n to w tym miejscu zrobiłem dowód na to, że: 2(k+1)k+1 ≤ (k+1+1)k+1 = (k+2)k+1 ... (bo n=k+1) ... zresztą n jest dowolne
16 mar 23:49
Artur z miasta Neptuna: dlatego też ten ostatni '≤' jest w kolorze czerwonym ... bo tego 'nie wiem' ... i dlatego poniżej robiłem dowód tejże nierówności
16 mar 23:50