matematykaszkolna.pl
Ekstema lokalne Tiamat: Mógłby mi ktoś wypisać co po kolej robić, żeby rozwiązać zadanie o takiej treści: "wyznaczyć ekstrema lokalne oraz przedziały monotoniczności funkcji" ? Daję przykład, żeby dało się zrobić wizualizację: f(x) = x2 + 8x
27 lut 12:51
Aga1: Licz dziedzinę , pochodną, pochodną przyrównaj do zera f'>0 f'<0
27 lut 12:57
Tiamat: ok, zatem: x ≠ 0 czyli D: R \ {0}
 8 
f'(x)= 24 +

 x2 
i to porównanie będzie chyba wyglądało jakoś tak:
 8 
24 +

> 0
 x2 
 8 
24 +

< 0
 x2 
Nie wiem, co dalej? Btw, zawsze mam liczyć dziedzinę?;3
27 lut 13:06
Aga1: Zawsze. Pochodną źle obliczyłeś, popraw Oblicz miejsca zerowe pochodnej, pomnóż obie strony przez mianownik
27 lut 13:13
ICSP: Aga1 czy będzie różnica w liczeniu pochodnej jeśli najpierw przekształcę tą funkcję(np. sprowadzę do wspólnego mianownika)?
27 lut 13:15
Tragos: nie jestem Aga, ale odpowiem nie
27 lut 13:16
ICSP: Dziękuję bardzo emotka
27 lut 13:17
Tragos:
 f 
tutaj licząc pochodną, nie ma po co używać wzoru na (

)' emotka
 g 
 x 8 1 1 1 −1 1 8 
f(x) =

+

=

x + 8

=

+ 8

=


emotka
 2 x 2 x 2 x2 2 x2 
27 lut 13:20
Aga1: Witaj ICSP, to Twoje zadanie, czy tylko się zapytałeś?
27 lut 13:21
ICSP: To było z ciekawości emotka Moje zadanie wygląda troszkę inaczej
27 lut 13:23
Tiamat: Chodzi o to że nie skróciłam 24 do 12? : D Bo jeśli to coś innego to nie mam pojęcia gdzie jest błąd:3
27 lut 13:24
Tiamat: Ale jak chcę to mogę używać tego wzoru? Bo mi łatwie trzymać się jednej metody, niż każdą pochodną liczyć różnymi sposobami.
27 lut 13:25
Tragos:
1 8 


2 x2 
27 lut 13:26
Aga1: U P[U[Tragosa]] powinno być f'=
1 8 


=0//*2x2
2 x2 
x2−16=0 x=−4, x=4 są to punkty podejrzane o ekstremum
27 lut 13:26
Tragos: rzeczywiście, widzę zaszalałem z zapisem
 x 8 1 1 
f(x) =

+

=

+ 8

 2 x 2 x 
a reszta to już f'(x) emotka
27 lut 13:29
Tiamat: Czyli moge se wsadzić ten wzór, bo mi znaki inaczej wyszły: / Masakra xD
27 lut 13:30
Tragos: nie.. ten wzór jest dobry.. powinno wychodzić tak samo, zaraz przeliczę na pewno stosujesz go w formie:
 f f'g − fg' 
(

)' =

= ?
 g g2 
27 lut 13:32
Tiamat: No właściwie to pochodną zawsze daję na początek, czyli mniej więcej coś takiego:
f'g −g'f 

g2 
ale na jedno wychodzi:3
27 lut 13:37
Tragos:
 x 8 x2 + 16 
f(x) =

+

=

 2 x 2x 
 x2 + 16 (x2 + 16)' * 2x − (2x)' * (x2 + 16 
f'(x) = (

)' =

=
 2x (2x)2 
2x * 2x − 2x2 − 32 4x2 − 2x2 − 32 2x2 − 32 2 

=

=

=

4x2 4x2 4x2 4 
 32 

=
 4x2 
1 8 


2 x2 
wychodzi to samo emotka
27 lut 13:41
Tiamat: a widzisz, ja tego nie skleiłam w jeden ułamek tylo liczyłam (x2)' + (8x) pewnie dlatego
27 lut 13:44
Tiamat: zgubiłam prim:3
27 lut 13:44
Aga1: Jakby nie liczyć to wynik wychodzi taki sam.
27 lut 13:47
Aga1: Tragos pomagaj dalej , ( jak się wciąłeś)
27 lut 13:49
Tiamat: Ok, czyli mam przyjąć, że coby tam nie było i tak wyjdzie na jedno? Czyli teraz robie porównanie, tak? Ok, czyli x= −4 i x=4 i to są nasze potencjalne ekstrema tak?:3
27 lut 13:54
Tragos: ja tylko chciałem pokazać inny sposób liczenia pochodnej, po co stosować taki wzór do takiej pochodnej emotka licząc dowolnym sposobem tą pochodną wyjdzie to samo
 1 8 
f'(x) =


 2 x2 
f'(x) = 0 x = −4 lub x = 4 i to są punkty podejrzane o ekstremum rozwiąż teraz f'(x) > 0 oraz f'(x) < 0
27 lut 13:57
Tiamat: Ok, wyszło mi to samo: x=−4 oraz x=4 W zasadzie, zastanawiam się po co to liczyć, jeśli wychodzi to samo?;3
27 lut 13:59
Tragos: rozwiąż f'(x) > 0 i f'(x) < 0 emotka
27 lut 14:09
Tiamat: x> −4 x<4 ?
27 lut 14:14
Tragos: f'(x) > 0 ⇔ x ∊ (−, −4) u (4, ) z tego wynika, że funkcja jest rosnąca w przedziałach (−, −4) oraz (4, ) −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− f'(x) < 0 ⇔ x ∊ (−4, 4) / {0} z tego wynika, że funkcja jest malejąca w przedziałach (−4, 0) oraz (0, 4) −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− teraz sprawdzamy te ekstrema dla x = −4, będzie ekstremum lokalne maksymalne, bo znak pochodnej zmienia się z plusa na minus dla x = 4, będzie ekstremum lokalne minimalne, bo znak pochodnej zmienia się z minusa na plus
27 lut 14:17
Tiamat: Matko ale to skomplikowanie wygląda, myślałam że to będzie nieco łatwiejsze: D Ok, mam to podstawić do pochodnej? I co dalej, po kolei? Tak mniej więcej, bo muszę się zbierać, więc razem nie policzymy:3
27 lut 14:25
Tragos: jak co dalej? to już koniec zadania
27 lut 14:28
27 lut 14:29
Aga1: Wtrącę się, ekstrema trzeba teraz wyznaczyć licząc ze wzoru podanej funkcji ymax=f(−4)= iymin=f(4)= f(4)=
27 lut 14:52
Tiamat: ok, to się zgadza, jakby wyglądała tabelka i jak sformuować odpowiedź? Bo moja babka odejmuj pkt jak nie ma odpowieedzi
28 lut 10:52
Aga1: Taka odpowiedź, jakie pytanie, czy polecenie. A co do tabelki, to zrób szkic (bo różnie są robione) i pomogę Ci ją uzupełnić, jeśli nie będziesz wiedziała.
28 lut 10:58
Artur z miasta Neptuna: rysunek tak może wyglądać tabelka: legenda: f'x = f'(x) fx = f(x) A = (−,−4) B = (−4,0) C=(0,4) D = (4,+) chyba w tabelce nie zaznacza się asymptot pionowych (x=0), ale to musisz sprawdzić.
28 lut 11:11
Tiamat: Rysowanie tutaj to koszmar xD Ok to może tak: l (−∞,−4) l (−4) l (−4,4) l (4) l (4,∞) −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− f'(x) l + l 0 l − l 0 l + −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− f(x) l Rośnie l max l Maleje l min l Rośnie No tam powinny być strzałki: Rośnie skierowane w prawy róg górny Maleje skierowane w prawy dolny róg :3
28 lut 11:14
Tiamat: Buuu, czemu tam ma być zero? I skąd je wziąć w innych przypadkach?
28 lut 11:14
Artur z miasta Neptuna: gdzie zero jakie 0 ? o czym Ty mówisz?
28 lut 11:22
Tiamat: Odpowiedź: funkcja ma estrema lokalne −4 oraz 4 oraz jest rosnąca w przedziałach: (−∞,−4) i (4,∞0), a malejąca w (−4,4). Dobrze to ujęcłam?:3
28 lut 11:22
Artur z miasta Neptuna: hmmm ... patrz: 'dziedzina funkcji'
28 lut 11:22
Tiamat: To w tabelce, ale chyba już wiem, to jest asymptota po prostu?
28 lut 11:23
Tiamat: Czyli do tabelki muszę wrzucić też to co wcześniej "wyrzucam" ?
28 lut 11:23
Artur z miasta Neptuna: inaczej −−− w tabelce musi być informacja jak się funkcja zachowuje DLA KAŻDEGO X∊R ... więc jeżeli jakiś 'x' ∉ Df ... to musi być o tym wzmianka w tabelce bo to co Ty napisałeś oznaczałoby, że f(0) istnieje, co jest oczywiście bzdurą
28 lut 11:29
Tiamat: Nie nie, chyba to po prostu debilnie napisałam: D Ale rozumiem raczej o co Ci chodzi, musi być ale właćiwie nie ma. Jakby.
28 lut 11:30