matematykaszkolna.pl
... Ania: rozwiąż równianie x3 − 2x2 − 6x +4 = 0 x2(3x−2) − 2 (3x+2) = 0 (3x−2)(3x+2)(x2−2) = 0 (3x−2)(3x+2)(x−2)(x+2) = 0 3x−2=0 −> 3x=2 −> x=23 3x+2=0 −> 3x=−2 −> x=−23 x−2 = 0 −> x=2
23 lut 16:48
ICSP: źle.
23 lut 16:51
Kasia: Dlaczego ?
23 lut 16:57
ICSP: bo nie ma 3 przed x3
23 lut 16:57
Kasia: widocznie nie napisałam, bo u mnie na kartce jest emotka
23 lut 16:58
Man in black: I jeszcze w drugim nawiasie nie 3x+2 tylko 3x−2. Ogólnie, błędów sporo...
23 lut 16:58
ICSP: 3x3 − 2x2 − 6x + 4 = 0 x2(3x−2) − 2(3x−2) = 0 (x2−2)(3x−2) = 0 (x−2)(x+2)(3x−2) = 0
23 lut 16:59
Man in black: Wielomian stopnia 4 nie może mieć 5 zer. Albo 4 albo... nieskończoność.
23 lut 16:59
Man in black: Wróć. Wielomian stopnia 3 nie może mieć 4 zer.
23 lut 17:00
ICSP: 4 zer? wtf? czym są zera?
23 lut 17:01
Kasia: Więc pomijając mój bład nie dopisania 3 i z tym − , to było ok ?
23 lut 17:03
gauspn: chodziło zapewne o miejsca zerowe, których jak wiadomo może być tyle maksymalnie ile wynosi stopień wielomianu
23 lut 17:04
Man in black: Żartujesz, zero to zero. Czasami mówią na to pierwiastek emotka
23 lut 17:05