matematykaszkolna.pl
Pomocy: sprwadzic do wspolnego mianownika zalozenia... kana: 2x−1 − 2x + x3+7x−3 −−−−−−− −−− −−−−−−−−−−− x2−2x x−3 x3−x2−6x
28 mar 13:01
kana: prosze o pomoc
28 mar 13:01
tim:
2x−1 2x x3 + 7x − 3 


+

x2 − 2x x−3 x3 − x2 − 6x 
Tak?
28 mar 13:02
kana: tak
28 mar 13:03
kana: pomozecie mi?
28 mar 13:24
Basia: założenia: jakie nie mogą być mianowniki ? odpowiedz
28 mar 13:35
Eta: Kana! Rozłóż każdy mianownik na czynniki! i podaj dziedzinę wyrażenia wymiernego następnie po rozkładzie podaj ten wspólny mianownik!
28 mar 13:51
kana: wszystko to wiem, ale prosze o zrobienie, bo nie rozumiem tego!
28 mar 14:23
kana: nie umiem tego zrobic, wiec jesli mozecie, to zrobcie mi to
28 mar 14:24
Eta: Okemotka zaraz Ci objaśnię!
28 mar 14:24
Basia: no to odpowiedz na pytanie jakie nie mogą być mianowniki; sobie przede wszystkim odpowiedz
28 mar 14:38
kana: musza byc rozne od 0
28 mar 14:47
Eta: Basiu!.... Kana chce najwyraźniej "gotowca" emotka
28 mar 14:48
kana: ale nie umiem tego zrobic, juz robilam i nie wyszlo mi
28 mar 14:48
kana: noo gotowiec y sie przydal, bo ja tego nie zrobie na pewno
28 mar 14:49
Basia: No to teraz zapisz, że są różne od 0 Pierwszy: x2 − 2x ≠ 0 x(x−2) ≠ 0 x≠0 i x−2≠0 x≠0 i x≠2 −−−−−−−−−−− przy okazji masz rozkład na czynniki: x2 − 2x = x(x−2) −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− Drugi i trzeci analogicznie W trzecim po wyłączeniu x przed nawias w nawiasie będzie trójmian kwadratowy Δ , pierwiastki i rozkład wg wzoru ax2 + bx + c = a(x−x1)(x−x2)
28 mar 14:52
Eta: Zobacz Kano: pierwszy mianownik: x2 −2x = x( x−2) drugi bez zmian ( x −3) trzeci: x3 −x2 −6x = x( x2 −x −6) = liczymy deltę i x1 i x2 dla dużego nawiasu: policz i podaj x1 i x2 Czekam! emotka
28 mar 14:53
Eta: Basiu! Jak tam zrazy widzę ,że pełną parą się robią !
28 mar 14:54
Basia: Usatbilizowały się i tylko mrugają ! "Zaoczny" Adam zadanko dopisał.A Tim ..... ho,ho,ho
28 mar 14:59
kana: z pierwszego: x≠0 i x≠2 z drugiego: x≠3 z trzeciego jak mam wyliczyc? x(x2−x−6)=?
28 mar 14:59
kana: Δ=24?
28 mar 15:03
kana: nie umiem naprawde:( x1 i x2 tez slabo:(
28 mar 15:04
Basia: a = 1 b = −1 c = −6 Δ = b2 − 4ac Δ = (−1)2 − 4*1*(−6) = 1 + 24 = 25 Δ = 5
 −b−Δ 
x1 =

 2a 
 −b+Δ 
x2 =

 2a 
teraz policz x1 i x2 nie umiesz, więc musisz się nauczyć; maturę będziesz zdawać
28 mar 15:11
kana: prosze
28 mar 15:13
kana: dobrze, postaram sie policzyc...wlasnieniczego sie tak nie boje jak tej matury z matematyki, bo z innych przedmiotow idzie mi bardzo dobrze, ale matma...
28 mar 15:15
kana: x1=2 x2=3
28 mar 15:17
kana: co dalej?
28 mar 15:17
kana: powiedz mi jeszcze jedn Basiu: x(x2−x−6) i tyle? od razu z tego licze Δ i x1 i x2?
28 mar 15:19
Eta: Basi nie maemotka Podpowiem więc : x1 = −2 x2 = 3 ( pomyliłaś znak) popraw teraz rozkład na czynniki masz taki: x( x2 −x − 6) = x( x+2)(x −3) bo podstawiasz do postaci iloczynowej a( x −x1)( x− x2) a = 1 x1 = −2 x2 = 3 wiesz już? teraz określ dziedzinę: D = R − { 0, −2, 2, 3} ustalamy wsp. mianownik: jest nim: x( x−2)(x +2)(x −3) licznik pierwszego mnożysz przez: ( x+2)( x −3) " drugiego przez :x( x−2)(x +2) a licznik trzeciego przez : ( x −2) podstaw do liczników i wykonaj mnożenia i redukcję wyrazów mianownik zostawiamy bez wykonywania mnożenia! zajmij sie tylko licznikami! Dasz już radę ? pamiętaj o znakach! Napisz co otrzymałaś w liczniku po wykonaniu tych działań o których Ci pisałam ?
28 mar 15:28
tim: Już jest
28 mar 15:28
Basia: Δ dotyczy trójmainu x2 − x − 6 x2 = 3 to się zgadza, ale x1 = −2 i teraz x2 − x − 6 = [x − (−2)]*[x−3] = (x+2)(x−3) czyli x3 − x2 − 6x = x(x+2)(x−3)≠0 x≠0 i x≠−2 i x≠3 −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− 1. x≠0 i x≠2 2. x≠3 3. x≠0 i x≠−2 i x≠3 razem: x≠−2 i x≠0 i x≠2 i x≠3 −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− teraz:
2x−1 2x x3+7x−3 


+

{x3−x2−6x} =
x2−2x x−3 x3+7x−3 
2x−1 2x x3+7x−3 



x(x−2) x−3 x(x+2)(x−3) 
wspólnym mianownikiem będzie x(x−2)(x−3)(x+2) wiesz co dalej ?
28 mar 15:37
Basia: tego w klamrze ma nie być
28 mar 15:42
Basia: to w klamrze miało być w mianowniku
28 mar 15:44
kana: ale jak pomnoze tak jak wczesniej mi Eta napisala, to wychodza mi jakies glupoty, powiesz mi jak to zroboc?
28 mar 15:44
kana: czemu jak pomnoze wszystko jak mi Eta pokazala, to mi taki tasiemiec wychodzi i jest zle, bo odp w ks jest zupelnie inna
28 mar 15:49
Basia: a nie pomyliłaś się w mianowniku pierwszego ułamka ? nie miało tam przypadkiem być x2 + 2x ? wtedy byłoby dużo prościej tak jak jest rzeczywiście jest dość wredne sprawdź
28 mar 15:52
tim: Jaka jest odp.?
28 mar 15:52
Basia: i napisz jaki masz podany wynik w książce
28 mar 15:57
kana: 2x−1*x2−6−2x2*x2−4+x3+7x−3*x−2 ____________________________ tak? jak zredukowac? x(x−2)(x−3)(x+2)
28 mar 15:58
kana: nie, nie pomylilam sie
28 mar 15:59
kana: o cholerka macie racje tam jest + przepraszam
28 mar 16:06
tim: I Basiu jednak miałaś rację
28 mar 16:08
kana: odp; −x −−−− x≠−2 x≠0 x≠3 x−3 taka jest odp w ks
28 mar 16:08
Basia: ten licznik chyba nie jest dobry; policzmy sam licznik (2x−1)(x−3)(x+2) − 2x*x(x−2)(x+2) +(x3+7x−3)(x−2) = (2x−1)(x2 + 2x − 3x − 6) − 2x2(x2 − 4) +x4 − 2x3 + 7x2 − 14x − 3x + 6 = (2x−1)(x2 − x − 6) − 2x4 + 8x2 + x4 − 2x3 + 7x2 − 17x + 6 = 2x3 − 2x2 − 12x − x2 + x + 6 − x4 − 2x3 + 15x2 − 17x + 6 = −x4 + 12x2 − 28x + 12 Tim sprawdź czy się nie pomyliłam
28 mar 16:09
kana: ale to skomplikowane
28 mar 16:16
Basia: No to z całą pewnością mianownik pierwszego ułamka to x2+2x wtedy wspólnym mianownikiem jest x(x+2)(x−3) i mamy w liczniku (2x−1)(x−3) − 2x*x(x+2) + x3 + 7x − 3 = 2x2 − 6x − x + 3 − 2x3 − 4x2 + x3 + 7x − 3 = −x3 − 2x2 = −x2(x+2) i suma ułamków =
−x2(x+2) 

=
x(x+2)(x+3) 
−x 

x+3 
bo x i (x+2) mozna skrócić albo Ty popełniłaś błąd, albo masz błąd w treści zadania w książce Innej możliwości nie ma !
28 mar 16:19
kana: w ks nie ma na pewno bledu bo na lekcji to podobno dobrze wyszlo
28 mar 16:25
kana: kurcze czemu to wyszlo w mianwniku z + jak tam musi byc −
28 mar 16:27
kana: nie no nie wiem gdzie moze byc blad, nie moge sie doszukac go
28 mar 16:34
Basia: Szkoda czasu. Nie znajdziesz. Skoro
2x−1 

+ drugi + trzeci = wynik
x2+2x 
to nie może być
2x−1 

+ drugi + trzeci = wynik
x2 − 2x 
bo wtedy
2x−1 2x−1 

+ drugi + trzeci =

+ drugi + trzeci
x2+2x x2 − 2x 
2x−1 2x−1 

=

x2+2x x2 − 2x 
x2 + 2x = x2 − 2x 4x = 0 x = 0 a to jest niemożliwe
28 mar 17:02