granica ANJA:

	√−2x2−x+1
GRANICA: lim x−> 0
	x

jesli ktos potrafi to rozwiazac to prosze o wszystkie obliczenia po kolei, to bardzo wazne

ANJA: BŁAD! tak wyglada to zadanie

	√−2x2−x+1−(x−1)2
GRANICA: lim x−> 0
	x

ANJA: ?

ANJA: !

Krzysiek: miałaś regułę de l'hospitala?

ANJA: nie i kompletnie nie wiem jak ruszyc to zadanie

Krzysiek: to z tej reguły szybko by wyszło, jednak jeżeli nie miałaś tego , to może wykorzystaj wzór w liczniku

	a2 −b2
a−b=
	a+b

będzie trochę obliczeń ale może coś pomoże

ANJA: a z reguly hospitala moglbys to rozpisac tutaj? chociaz cos takiego bede miala. mniej wiecej wiem o co chodzi, ale fajnie by bylo jakby ktos to mi rozpisal i byl pewny swoich obliczen.

Krzysiek: liczysz pochodne licznika i mianownika (osobno) i potem badasz granicę

ANJA: to wiem, chodzi mi o to zeby ktoos napisal przebieg tego, bo czesto robie bledy jak robie pochodne z pierwiastkiem

Krzysiek: to napisz Ty to ktoś sprawdzi czy dobrze zrobiłaś

ANJA: spoko

ANJA: ?