matematykaszkolna.pl
Całki funkcji wymiernych Martyna: Może ktoś to sprawdzić? Proszę emotka
 x−1 

dx= ...
 x(2x−1) 
i teraz tak: stopień licznika jest mniejszy od stopnia mianownika, a pochodna mianownika nie jest równa licznikowi, czyli trzeba rozłożyć na ułamki proste: x(2x−1)=2x2−x
 1 1 
2x2−x=0 Δ=1, Δ=1, x1=0, x2=

⇒ 2x(x−

)=0
 2 2 
x−1 A B 
 1 
A(x−

)+B*2x
 2 
 


+

=

=
 1 
2x(x−

)
 2 
 2x 
 1 
x−

 2 
 
 1 
2x(x−

)
 2 
 
 Ax−12A+2Bx 
=

= i tutaj rozwiązuję układ równań, z którego wychodzi że
 2x(x−12) 
A=1, B=0, podstawiam A i B i ciągnę dalej całkę:
 1 1 1 1 
...=∫

dx=


dx=

*ln|x|+C
 2x 2 x 2 
Dobrze?
5 sty 21:07
Krzysiek:
x−1 1 1 

=


x(2x−1) x 2x−1 
5 sty 21:11
Martyna: Czemu tak? Nie bardzo rozumiem Gdzie się podział ten x z góry?
5 sty 21:16
Martyna: dobra już zrozumiałam oświeciło mnie emotka
5 sty 21:18
Krzysiek: doprowadź prawą stronę do wspólnego mianownika to się znów 'pojawi' x emotka
x−1 A B 

=

+

x(2x−1) x 2x−1 
i A=1, B=−1 wychodzi
5 sty 21:18
Martyna: ok, dzięki emotka
5 sty 21:19
Martyna: Mam problem z jeszcze jedną całką:
 x3−x2−5x−2 

dx
 (x−1)4 
Co mam zrobić z tym mianownikiem?
5 sty 22:31
Krzysiek: zapisujesz licznik jako (x−1)3 +reszta potem (x−1)3 i tak dalej i liczysz kilka całek
5 sty 22:41
Martyna: Aha, dzięki wielkie emotka A fizykę też tak fajnie tłumaczysz?
5 sty 22:43
Krzysiek: niestety nie emotka
5 sty 22:43
Krzysiek: tam miało być " potem (x−1)2 ..." emotka
5 sty 22:44
Martyna: Szkoda
5 sty 22:44
Martyna: ok, zorientowałam się emotka
5 sty 22:44