przesuwanie funkcji
Bartek: Chciałbym poprosić o wytłumaczenie. Mam taki wzór y=x, czyli banał. Jest powiedziane jednak,że
jeśli q=3, to mam wtedy y=x+q=x+3 , czyli nasz wykres skacze o q względem OY.
Banał, ale w moim mózgu sytuacja się komplikuje, gdy to przekształcimy w takie coś:
y−3=x. I nie łapie, skoro przy f(x)=x dla x=0 mam y=0 oraz przy dodanym q=3 idzie do góry o te
3 jednostki, to to jest jakieś dziwne. Przecież jeżeli po podstawieniu x=0 mam y=0, to przy
y=0 jeśli zrobie y−3, to otrzymam y=−3 a nie y=x+3=3.
4 sty 13:39
Patronus: Hmm, no przecież zapis
(1) y−3 = x
jest równoważny zapisowi
(2) y = x+3
i teraz dla x = 0, podstawiając do (1) i (2) dostaniemy to samo

(1) y−3=0 ⇒ y=3
(2) y= 0+3 ⇒ y=3
4 sty 15:02
Bartek: Dzięki, dzięki. Już załapałem. Łatam po prostu dziury w mózgu.
4 sty 18:35