banał
noga: banał: x√3 + √3 = x+3
3 sty 17:44
Aga: x√3−x=3−√3
x(√3−1}=3−√3 //:(√3−1}
walcz!
3 sty 17:47
noga: bez kitu, nie umiem
3 sty 17:55
noga: skoro x=3−√3 : √3−1
to co dalej?
3 sty 17:57
aa: usuwamy niewymiernosc z mianownika
3 sty 17:58
noga: mnożąc licznik i mianownik przez √3−1 ?
3 sty 18:00
aa: si
3 sty 18:00
noga: no i dalej mi jakieś dziadostwo wychodzi, a powinno √3
3 sty 18:01
&: √3+1
3 sty 18:03
aa: √3 + 1
3 sty 18:03
&: przemnóż i powinno wyjść
3 sty 18:03
noga: wyszło elegancko, a macie jakiś odnośnik, bądź chcecie mi wytłumaczyć dlaczego akurat w ten
sposób usuwamy niewymierność z mianownika?
3 sty 18:07
kylo1303: x√3 + √3 = x+3
x√3−x=3−√3
x (√3−1)=√3* (√3−1) /: (√3−1) bo √3−1≠0
x=√3
3 sty 18:22
kylo1303: a zeby usuwac niewymiernosc z mianownika to zazwyczaj musisz stosowac wzory skroconego
mnozenia. Najczesciej jest to (a−b)(a+b)=a2−b2 ale czasem trzeba juz troche bardziej
pokombinowac
3 sty 18:24
3 sty 18:26
&: domnażasz tak by w mianowniku wyszedł wzór skróconego mnożenia
w tym przypadku taki:
(√3−1)*(√3+1)
3 sty 18:26