matematykaszkolna.pl
Obliczyć trzeba lim Kevio: Takie na dobranoc emotka
 x2 1 
limx→1 (

) do potęgi

 2x−1 1−x 
sorry za taki zapis ale nie daje rady inaczej
2 sty 00:27
Godzio: Można de L'Hospitalem ?
2 sty 00:28
Kevio: nie bardzo, ale jak się nie da inaczej...
2 sty 00:30
Kevio: A właśnie − może zróbmy hospitalem
2 sty 00:31
Godzio: W takim razie: expx = ex
 x2 x2 
limx→1(

)1/(1 − x) = limx→1 exp(ln(

)1/(1 − x)) =
 2x − 1 2x − 1 
[korzystam z lnxa = alnx ]
 
 x2 
ln(

)
 2x − 1 
 0 
= limx→1exp(

) = exp([

]) =H=
 1 − x 0 
 
2x − 1 2x(2x − 1) − 2x2 

*

x2 (2x − 1)2 
 
= limx→1exp(

) =
 −1 
 2x2 − 2x 2 − 2 
= limx→1exp(−

) = exp(−

) = 1
 2x − 1 1 
Bez to by było chyba trochę (lekko mówiąc) trudno
2 sty 00:35
Kevio: walą takie zadania na ćwiczeniach i weź tu zrób je bez hospitala
2 sty 00:36
Kevio: Dzięki
2 sty 00:37
Godzio: A co studiujesz ?
2 sty 00:40
Kevio: Samochody i maszyny robocze na polibudzie − 1rok
2 sty 00:41
Godzio: O, ciekawy kierunek o takim jeszcze nie słyszałem emotka
2 sty 00:42
Kevio: Przyjęli 450 a na drugim roku jest 150 miejsc − rzeźnia. Nikogo student nie obchodzi, nie zda... są inni w kolejce. Masakra, odradzam.
2 sty 00:43
Godzio: Ale to na większości politechnik tych lepszych jest tak, że połowa studentów po pierwszym roku odpada
2 sty 00:46
Kevio: No cóż, jak pierwszego semestru nie zdam to trzeba będzie się poważnie zastanowić co dalej... część poprawia pierwszy rok a inni walą na warunkach. Nie wiem czy nie iść na inny kierunek na którym zdanie byłoby kwestią nauczenia się a nie walki z wiatrakami. I tak jestem w dobrej sytuacji w porównaniu z innymi, ale mam słabo napisane pierwsze kolokwia z analizy i algebry, więc już teraz zaczynam sie szykować na sesje i poprawy. Potem jak dowalą wszystko to człowiek nie wie na co okiem nawet rzucić
2 sty 00:49
Godzio: To nie ma co, trzeba kuć całymi dniami, ja w sumie mam kiepsko sytuację z jednego przedmiotu wszystko pójdzie na niego ... zobaczymy, trzymam kciuki, nie poddawaj się póki jest szansa trzeba walczyć
2 sty 00:51
Kevio: najbardziej wnerwiające jest, że na wykładach/ćwiczeniach robią do bólu proste rzeczy a na kolosie jak dowalą to gacie pełne. A już się wydało, że na sesje to nie ma co liczyć bo jest jeszcze gorsza. No nic, będę próbował. Dzięki za pomoc i do przyszłego spotkania na forum. Pozdro
2 sty 00:54