PROblem
TOmek: Udowodnij że dla dowolnych a,b należących do R prawdziwa jest nierówność
5a
2+4a−2ab+b
2+2>0
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
(a−b)
2+(4a
2+4a+2)>0 doszedłem do tego
(a−b)
2 jest zawsze wieksze bądz równe zeru
(4a
2+4a+2)
Δ<0
co oznacze ,ze kazda liczba z R podstawiona pod to równanie da liczbę dodatnią.
Czy w taki sposob udowodniłem nierówność

(wiem ,ze moze to bardziej rozlozyc ,ale zastanawiam
sie czy takiego cos by przeszlo na maturze)
ZKS:
Wiem
rumpek ja nawet nie napisałem że by nie zaliczyli bo jest wszystko dobrze rozpisane
dlaczego jest większe od zera więc wszystko w porządku.

Chciałem pokazać że można jeszcze
to złożyć do wzoru.