rozwiązać równanie
michu: Ix+3I=1−Ix−3I
przedziały to (−∞,−3) , <−3,3) , (3,+∞)
no i dla 1 wychodzi mi x= −1/2
dla 2 0= −5 − co jest sprzeczne
dla 3 x =1/2
to jest ok ? czy coś jest nie tak
21 gru 13:43
Basiek: Mhm,
powiedz mi, dlaczego w tym, co napisałeś, 3 nie należy do żadnego przedziału?
Nie liczyłam tego, od razu mówię... ale tak, jak już wyliczyłeś x, to sprawdź, czy należą do
przedziału, dla którego je obliczałeś, jeśli nie, to liczby nie spełniają równania.
| | 1 | |
Z tego, co zapisałeś wynika, że x= |
| i to jedyna odp. |
| | 2 | |
21 gru 13:48
ICSP: równanie sprzeczne.
21 gru 13:50
michu: to w tym 3 powinno być <3,+∞)
21 gru 13:53
michu: ale jak to wyjaśnić że sprzeczne
21 gru 13:54
ICSP: To nic nie zmienia. Sprzeczne.
21 gru 13:54
Basiek: ech, fakt,zagapiłam się, 1/2 nie jest większa od 3

Dzięki,
ICSP Całość faktycznie jest sprzeczna .
21 gru 13:54
ICSP:
sprzeczne.
Jak już rozpatrujesz w przedziałach to rozpatrz to do końca
21 gru 13:55
Basiek: @Michu− sprzeczne, bo NIE MA ROZWIĄZAŃ
pierwszy pierwiastek nie należy do pierwszego przedziału −> Odpada
drugi w ogóle jest sprzeczny
trzeci−> patrz pierwszy
x∊∅ , brak rozwiązań, nie istnieje taka liczba, równanie jest sprzeczne, ok?
21 gru 13:55
michu: aha o to chodzi
21 gru 13:56
michu: dzięki
21 gru 13:57
Basiek: Na początku często się zapomina, że WSZYSTKO i WSZĘDZIE trzeba sprawdzać z dziedziną
21 gru 13:57
michu: a te przedziały są ok (−∞,−3) , <−3,3) , (3,+∞)
21 gru 13:59
Basiek: Nie, popatrz uważnie.
<−3, 3) (3,+∞) Czy możesz mi powiedzieć, do którego przedziału należy u Ciebie
trójka?
21 gru 14:01
michu: do żadnego
21 gru 14:03
Basiek: właśnie. Tak napisałeś, a przecież 3 należy do dziedziny

MUSI być uwzględniona w którymś z
przedziałów. Nie jest istotne, gdzie to domkniesz, ważne, że musisz domknąć w jednym LUB w
drugim.
Łapiesz?
21 gru 14:06
michu: czyli gdzieś trzeba ta 3 mieć i to obojętne czy w 2 czy w 3 − tych przedziałów to nie bardzo
rozumiem
21 gru 14:07
michu: teraz tak−−−−−− bo pierwsze ustalam a pózniej liczę
21 gru 14:08
Basiek: Tak, dokładnie

Twoją dziedziną dla całości był przedział (−
∞.+
∞), a 3 z pewnością do niego
należy.
Więc przypoprawianiu: może być tak:
<−3, 3> (3,+
∞) lub tak <−3, 3) <3,+
∞)
Zrobisz więcej przykładów, to sobie to wszystko ułożysz w głowie, spokojnie
21 gru 14:09
michu: aha no teraz wiem co z czym
21 gru 14:12
Basiek: To dobrze, powodzenia dalej
21 gru 14:13
michu: a takie coś
f(x)=I2/x−1I − 2
funkcje wiem jak zrobić tylko chodzi o takie coś .
napisz wzór funkcji y=g(m) opisującego liczbę rozwiązań równania f(x)=m w zależności od
parametru m , no i zrobić wykres
mam przykłady ale dla mnie to czarna magia − nie jestem w stanie odczytać ten wykres
21 gru 14:20
wik_gg8947201: najpierw ustal, dla jakich x wyrazenie 2/x−1≥0
21 gru 14:26
Basiek: Już piszę.
Całość polega w zasadzie na narysowaniu wykresu.
zaczynasz od samego od ZAŁOŻEŃ (zawsze i wszędzie

x≠1 (wynika z mianownika)
teraz "rozkładasz" sobie Twoją funkcję na czynniki
| | 2 | |
zacznij od narysowania |
| −> homograficzna, asymptota pionowa w 1, podstaw sobie kilka |
| | x−1 | |
punktów i rysuj

Jak bd mieć, napiszę , co dalej
21 gru 14:28
michu: chwila 2/x − 1 czyli o 1 w dół
21 gru 14:32
wik_gg8947201: Mozna narysowac ta funkcje homograiczna, nastepnie ujemne wartosci zaznaczyc symetrycznie wzgl
osi OX i caly wykres przesunac o 2 w dol
21 gru 14:32
Basiek: czekaj, czekaj.
?
21 gru 14:33
wik_gg8947201: a to pionowa x=0 czyli OY oraz pozioma y=−1, bo w mianowniku jest tylko x?
21 gru 14:33
michu: wykres wiem jak zrobić ale to y= g(m) − jak za to się zabrać
21 gru 14:34
michu: b
21 gru 14:34
michu: mój błąd − sory
21 gru 14:34
wik_gg8947201: potem patrzysz w ilu punktach bedzie przecinala ten wykres prosta pozioma y=m
21 gru 14:35
michu: x≠0 − założenie
21 gru 14:36
wik_gg8947201: tak
21 gru 14:36
michu: prosta pozioma y=m − co to jest ?
21 gru 14:38
wik_gg8947201: w zaleznosci od wartosci np. y=−3 w ilu p bedzie przecinala otrzymany wykres, to tyle bedzie
rozwiazan
21 gru 14:39
michu: no właśnie w zależności od wartości a gdzie ta wartość jest lub gdzie powstaje na wykresie czy
gdzie ?
21 gru 14:42
wik_gg8947201: zobaczysz jak zrobisz wykres poprawnie,
dla m<−2 brak rozw.
dla m=−2 jedno rozw. itd.
21 gru 14:43
Basiek:

Ja to rozumiem trochę inaczej... cięzko to trochę wytłumaczyć, ale może akurat
Patrzysz na oś Y , przy jakich y−kach masz jakąś część wykresu?
np tu. Wykresu w ogóle nie ma poniżej osi X...
czyli (to już dla wykresu g(m))
0 rozw. dla x∊(−
∞,0)
1 rozw. dla x=0
2 roz. dla x∊(0,+
∞)
I właśnie to zaznaczasz na drugim wykresie...
21 gru 14:46
Basiek:

Dla tego powyżej wykres g(m) będzie wyglądać tak:
21 gru 14:50
michu: 2 roz. dla x∊(0,+∞) − gdzie to
to chodzi o przecięcie z tą y=m
0 rozw. dla x∊(−∞,0) − bo nigdzie nie przecina
1 rozw. dla x=0 punkt (0,0)
2 roz. dla x∊(0,+∞) a to
i czy dobrze to rozumiem
21 gru 14:51
Basiek:

te proste przerywane, to te proste z parametru m. Chyba o to chodziło z przecinaniem się....
Wiesz co? Trochę zamieszałam, pomyliłam się, chodzi o to, że
0 rozw. dla x∊(−
∞,0) − bo nigdzie nie przecina
1 rozw. dla x=0 punkt (0,0)
2 roz. dla x∊(0,+
∞) a to
Wszędzie , gdzie jest x−> należy zamienić literkę na
m , bo nasz wykres to g(m), m jest
naszą zmienną.
Pewnie ten x w zapisie jakoś przy przeszedł, ale w całości mając zadanie− powinno być m!
Przepraszam,
21 gru 15:04
Basiek: A to T−> musiałam kliknąć przez przypadek przy wysyłaniu.
21 gru 15:04
michu: te proste przerywane, to te proste z parametru m.
jak to m wyliczyć wyznaczyć −bo teraz to nic nie wiem
21 gru 15:09
Basiek: Właśnie dlatego nie znalazłam tłumaczenia tego w sieci. Po prostu to jest masakryczne
wytłumaczyć to coś.
To m to są przedziały y z pierwszego wykresu, przyjrzyj się...
np. y dla (0,+∞) ma 2 rozwiązania.... co też zapisaliśmy przy m...
Wybacz, naprawdę chyba nie umiem tego wytłumaczyć .
21 gru 15:15
Basiek: A te proste przerywane, to były dwie dowolne proste w przedziale (0,+∞), żeby Ci pokazać, że
każda z nich ma po 2 rozwiązania.
21 gru 15:16
michu: nie no i tak dziękuje za próbę bo to się najbardziej liczy no i za czas który poświęciłaś dla
mnie
21 gru 15:19
Basiek: Nie ma za co, szkoda, ze tak wyszło. Może następnym razem wyjdzie lepiej?
Całą geometrię analityczną, wykresy itd. cięzko wytłumaczyć w internecie, bo pytania w głowie
tworzą się na bieżąco, a potem jakby odkładają na mały stosik... Cóż, powodzenia. Pomyśl nad
tym jeszcze− po nitce do kłębka
21 gru 15:25
michu: napewno się nie poddam hehe
21 gru 15:27
Basiek: Aaa, jeszcze Ci napiszę, jak (chyba ) powinno wyjść Twoje zadanie
| | ⎧ | 0 dla m∊(−∞,−2> | |
| g(m)= | ⎩ | 2 dla m∊(−2,+∞) |
|
21 gru 15:39