równanie z wartością bezwzględną
piszi: √x2+6x+9=1−√x2−6x+9
20 gru 19:37
krystek: Ix+3I=1−ix−3I Przedziały ustal i licz!
20 gru 19:43
ICSP: Widzę jednostkę urojoną xD
20 gru 19:44
krystek: Oj chyba mam zamglone oczy! pozdrawiam!
20 gru 19:46
piszi: ok to wiem − (ale i tak dzięki)− no właśnie jak to z tymi przedziałami jest ? jeśli możesz
trochę oświecić
20 gru 19:55
20 gru 20:00
beti: moduły zerują −3 i 3, więc rozpatrujesz trzy przedziały: (−∞,−3), <−3,3), <3,+∞)
20 gru 20:01
20 gru 20:01
piszi: czyli 1 przedział ten cały na (−) to muszę potraktować to jako −(x+3)=1−(x−3) ?
20 gru 20:13
beti: tak właśnie
20 gru 20:15
beti: tzn NIE

!
ma być:
−(x+3) = 1−[−(x−3)]
20 gru 20:16
beti: opuszczając moduły obu wyrażeniom zmieniasz znaki na przeciwne
20 gru 20:17
krystek: Dla x∊(−∞,−3)masz −(x+3)=1−[−(x−3)]
dalej poradzies sobie?
20 gru 20:18
piszi: a 2 coś takiego (x+3)=1−(x−3) ?
20 gru 20:18
beti: NIE −− zmieniasz znaki drudiego wyrażenia: (x+3)=1−[−(x−3)]
20 gru 20:20
piszi: to w 3 będzie bez zmiany tak ? czyli tak jak napisałem na 2
20 gru 20:22
beti: tak
20 gru 20:24
piszi: czyli kluczem są te przedziały wg. nich zmieniać lub nie zmieniać znaków − dobrze wnioskuje ?
20 gru 20:25
piszi: znaki
20 gru 20:26
beti: bardzo dobrze − one decydują, czy opuszczając moduł zmieniasz znaki w wyrażeniu czy nie
20 gru 20:26
piszi: wielkie dzięki dla ciebie za te odpowiedzi − uczę się na własną rękę rozszerzonej mat i przez
to taki świeży jestem w tym − dzięki
20 gru 20:28
piszi: a taki coś 3x2−2x+1/−x2+mx−1<0
i pyt. jakie musi być m aby x należał do R
20 gru 20:35
krystek: Czy to jest funkcja wymierna ? Napisz czytelnie!
20 gru 20:36
piszi: nie to pyt. sory
dla jakich wartości parametru m nierówność jest prawdziwa dla każdego x∊R
20 gru 20:36
piszi: wymierna
20 gru 20:37
piszi: jakiś punkt zaczepienia tylko
20 gru 20:38
beti: licznik jest zawsze dodatni(bo Δ<0 i a>0), więc mianownik musi być <0 dla każdego x
rzeczywistego
20 gru 20:39
beti: w mianowniku a<0, więc żeby −x2+mx−1<0 dla każdego x∊R, to Δ<0
20 gru 20:41
krystek: zastępujez równoważnym iloczynem funkcj
(3x2−2x+1)(−x2+mx−1)<0 to −x2+mx−1 musi być <0 bo pierwsz czynnik (albo pierwsza funkcja
jest zawsz dodatnia!
20 gru 20:42
piszi: hmm nie wiem co mi daje że to musi być<0 − jak na to patrzeć
20 gru 20:48
piszi: co to znaczy ?
20 gru 20:49
krystek: −x2+mx−1<0 aby było spełnione dla wszystkich x wykres musi leżec pod osią OX czyli a<0 i Δ<0
a=−1 więc spełnia warunek więc jeszcze Δ musi być mniejsza od zera (Δ<0)
20 gru 20:51
beti: no wyrażenie z mianownika musi być ujemne dla każdego x.Ponieważ to wyrażenie to trójmian
kwadratowy, więc żeby był cały czas ujemny, to parabolka musi leżeć w całości pod osią x (bez
m. zer.) → a tak będzie, gdy Δ<0.
20 gru 20:54
piszi: czyli tak m2− 4ac<0
20 gru 20:54
beti: no tak, z tym, że a=−1, c=−1
20 gru 20:56
piszi: tak tak i to wychodzi m<2 lub m <−2 czy m>−2
20 gru 20:58
beti: masz nierówność m2−4<0 czyli (m−2)(m+2)<0
Jak narysujesz parabolkę, to wyjdzie ci rozwiązania: m∊(−2,2)
20 gru 21:00
piszi: aha no tak − dzięki
20 gru 21:02