obliczyć: wieczny student:

	4x
lim (x−>0)
	3sin2x

w miarę możliwości z objaśnieniem proszę

wieczny student: nikt nie wie?

beti:

	sinx
Musisz wyjść z załóżenia, że lim(x→0)		=1
	x

Potem tylko przekształcasz ułamek:

	4x		2
lim(x→0)		=
	sin2x   3 2x   2x		3

wieczny student: czyli sinx czy jakakolwiek inna f. trygonometryczna zawsze będzie dążyć do zera? a do wyniku bierzemy same liczby które pozostaną?

beti:

	sinx		sin2x		sin3x
lim(x→0)		=		=		=...=1
	x		2x		3x

beti:

	sinax
Chodziło mi o to, że przy x→0 granica		jest zawsze =1
	ax

Arek: no powiedzmy że czaje, dzięki jutro na kole się okaże