matematykaszkolna.pl
Analiza Godzio: 1. Dowieść, że dla x > − 1 zachodzi:
x 

≤ ln(x + 1) ≤ x
x + 1 
2. Podać przykład funkcji parzystej f, dla której f'(0) = 0 mimo, że w punkcie x0 = 0 funkcja f nie ma ekstremum
9 gru 23:34
sushi_ gg6397228: 1 rozpatrzec osobno dwie nierownosci najlepiej przenisc na jedna strone i z pochodnych pokazac ze f jest rosnaca/ malejaca na danym przedziale
9 gru 23:38
Basia: ad.2 każda funkcja stała spełnia ten warunek na pewno (i chyba tylko stała, ale to już trzeba by udowodnić)
9 gru 23:39
sushi_ gg6397228: 2. y= 2
9 gru 23:40
Basia: ad.1 z tego, że f(x) = g(x) − h(x) jest rosnąca wynika jedynie, że dla x1<x2 g(x1) − h(x1) < g(x2)−h(x2) a nie to, że g(x) < h(x)
9 gru 23:43
Godzio: Czyli
 x 
f(x) =

− ln(x + 1) i muszę pokazać, że
 x + 1 
f(x) ≤ 0 dla x > − 1 Zatem:
 −x 
f'(x) =

 (x + 1)2 
f'(x) = 0 ⇔ x = 0 f'(x) > 0 ⇔ x < 0, f'(x) < 0 ⇔ x > 0 limx→−1+f(x) = − Z tego wynika, że wartością maksymalną w przedziale (−1,) jest liczba 0 zatem warunek f(x) ≤ 0 dla x > −1 jest zawsze spełniony, więc zachodzi nierówność
x 

≤ ln(x + 1)
x + 1 
Takie coś jest ok ?
9 gru 23:50
Godzio: Właśnie tak myślałem że stała, ale tak się zastanawiałem czy to miało by sens
9 gru 23:51
sushi_ gg6397228: jak zrobisz rysunek pochodnej to zobaczysz ze dla x>0; h(x)= ln(x+1)− x h(0)= 0 i h jest malejaca h(x0) <0 dla x0 >0
9 gru 23:51
Godzio: No dobra, to jeszcze takie jedno mnie gryzie, jak przy danym obwodzie trójkąta znaleźć trójkąt o największym polu, wiadomo, że to będzie równoboczny, ale nie wiem jak to udowodnić, próbowałem coś ze wzoru Herona, ale zawsze coś nie wychodzi tak jak powinno
9 gru 23:55
Basia:
 1 1−x−1 −x 
h'(x) =

− 1 =

=

 x+1 x+1 x+1 
h'(x) > 0 ⇔ x∊(−1; 0) h'(x) < 0 ⇔ x∊(0,+) i to za mało, bo trzeba tę nierówność udowodnić dla x>−1 ( o to mi chodziło, nieściśle się wyraziłam)
9 gru 23:58
Godzio: To moje rozwiązanie jest w końcu ok ?
10 gru 00:00
Basia: maksimum ≠ wartość największa minimum ≠ wartość najmniejsza
10 gru 00:00
Godzio: Jasne, ale to już niejako w pamięci zrobiłem f(0) = 0 (a to jest przy okazji wartość maksymalna emotka )
10 gru 00:04
sushi_ gg6397228: przeciez widac, ze dla x ∊ (−1,0) ln(x+1) < x a dla x>0 pokazalem co i jak
10 gru 00:05
Godzio: Ale chodziło mi o pierwszą nierówność
10 gru 00:07
sushi_ gg6397228:
 x 
t(x)=

− ln (x+1)
 x+1 
t ' (0)= max t(0)= 0 wiec wszystkie inne wartosci sa ponizej osi t(x0) <0 dla kazdego x0 ≠0
10 gru 00:12
Godzio: No to co z tym trójkątem
10 gru 00:19
Basia: dany obwód i tylko obwód ? to trzeba pomyśleć
10 gru 00:21
Godzio: Tak, tylko on.
10 gru 00:21
Basia: no to spróbuję pomyśleć, jak coś wymyślę to Ci jutro napiszę na razie znikam
10 gru 00:22
Godzio: Ok, dobranoc emotka
10 gru 00:23
Basia: P = p(p−x)(p−y)(p−(p−x−y)) = p(p−x)(p−y)(x+y) można korzystać z funkcji dwóch zmiennych ?
 1 
P'x =

*p(p−y)[−1(x+y)+1(p−x)] =
 p(p−x)(p−y)(x+y) 
1 

*p(p−y)[−x−y+p−x] =
p(p−x)(p−y)(x+y) 
1 

*p(p−y)[p−2x−y]
p(p−x)(p−y)(x+y) 
 1 
P'y =

*p(p−x)[−1(x+y)+1(p−y)] =
 p(p−x)(p−y)(x+y) 
1 

*p(p−x)(p−x−2y)
p(p−x)(p−y)(x+y) 
miejsca zerowe y=p niemożliwe x=p niemożliwe p−2x−y =0 p−x−2y =0 y = p−2x p−x−2p+4x = 0 3x = p x = p3 y = p3 z = p3 oczywiście to tylko początek rozwiązania teraz należałoby policzyć drugie pochodne, wyznacznik Hessego i wykazać, że w punkcie (p3, p3) P(x,y) = p(p−x)(p−y)(p−(p−x−y)) = p(p−x)(p−y)(x+y) ma maksimum
10 gru 09:04
Vax:
 (p−x)+(p−y)+(p−z) p 
P = p*(p−x)(p−y)(p−z)p * (

)3/2 = p * (

)3/2 =
 3 3 
 p2 

 33 
Ale p jest z założeń zadania stałe, więc z zależności am−gm widzimy że pole osiągnie maksymalną wartość dla p−x=p−y=p−z ⇔ x=y=z czyli dla trójkąta równobocznego, cnd.
10 gru 10:54
Godzio: Basia jeszcze nie miałem funkcji dwóch zmiennych i w tym problem, Vax ja nie widzę tego, że musi być koniecznie p − x = p − y = p − z
10 gru 14:01
Vax: To wynika z tego, że równość w am−gm zachodzi wtedy i tylko wtedy, gdy wszystkie liczby są równe:
a1+a2+...+an 

na1a2..an
n 
Równość zachodzi dla a1=a2=...=an, u nas mamy n=3 i a1 = p−x , a2 = p−y , a3 = p−z emotka
10 gru 14:06
Godzio: A skąd Ci się bierze nagle: (p − x)(p − y)(p − z) = p ?
10 gru 14:12
Vax:
 x+y+z 
p to połowa obwodu, czyli p =

, i tam nie ma mnożenia tylko jest dodawanie:
 2 
(p−x)+(p−y)+(p−z) = 3p−(x+y+z) = 3p−2p = p
10 gru 14:14
Godzio: Aaaa, no tak ... nie było pytania
10 gru 14:17