trzeba obliczyc granice
eulalia: (n+1n−3)2n
dlaczego powinno to dazyc do e8
ja to zadanie rozwiazalabym podobnie jak np. [(n2−1)/(n2+2)]n−1
wyciagnelabym n2 przed nawias, doszloby do sytylacji 1n−1, czyli lim=1
prosze o pomoc, bardziej doswiadczonych
11 lis 20:54
Trivial: Wyjaśnij jak doszłoby do sytuacji 1
n−1, bo nie rozumiem.
11 lis 20:55
Trivial: Tutaj masz symbol nieoznaczony 1∞, czyli musisz jakoś przekształcić to wyrażenie, aby pozbyć
się symbolu nieoznaczonego.
11 lis 20:58
eulalia: aha, rozumiem, czyli nie moze pozostac tak 1
n,no tak!to jest ten symbol nieoznaczony. dzieki!
to bede probowac dalej do skutku

czyli musze sie pozbyc tej nieskonczonosci w potedze,
chyba. tak?
11 lis 21:01
Trivial: Wyrażenia typu [1
∞] to granice z 'e'. Trzeba tak zapisać funkcję, aby w pewnym momencie zwinąć
część dążącą do e.
| | n2−1 | | −3 | |
an = ( |
| )n−1 = (1+ |
| )n−1 = |
| | n2+2 | | n2+2 | |
| | −3 | |
= [(1+ |
| )−3/(n2+2)]−(n2+2)/3 * (n−1) |
| | n2+2 | |
lim a
n = ...
11 lis 21:06
Trivial: Eh. Odwrotnie zapisałem. Powinno być w wykładniku:
−(n2+2)/3]−3/(n2+2) * (n−1)
11 lis 21:07
11 lis 21:13
eulalia: cenna pomoc.naprawde
11 lis 21:14
Trivial:
Osobiście lubię wzór:
lim
u→0 (1+u)
v = lim
u→0 e
uv.
Jest szybki.
11 lis 21:25
eulalia: i lim an=1
11 lis 21:25
Trivial:
| | n2−1 | | −3 | |
an = ( |
| )n−1 = (1+ |
| )n−1 |
| | n2+2 | | n2+2 | |
lim a
n = lim e
−3/(n2+2) * (n−1) = [e
0] = 1.
11 lis 21:29
eulalia: wiem!no wlasnie juz wszytsko rozmumiem, znaczy z zakresu tej granicy 1
∞. bo wszytskiego to
nikt nie jest w stanie ogarnac
11 lis 21:44
Aga: eulalia, czy to była aluzja do mojej wskazówki?
11 lis 21:49
eulalia: nieeee
11 lis 21:52
Aga: A rozumiesz to co napisałam , czy chcesz dokładniejszego wyjaśnienia?
11 lis 21:54
eulalia: rozumiem

rozlozylas tak jakby ulamek, na dwie liczby e. oddzielnie i licznik i mianownik,
potem zabawa juz tylko przy liczeniu wykladnikow.rozumiem,mimo poznej pory.
ale mozesz mi pomoc jeszcze w jednym

musze udowodnic ze 2n
5 − 3n
6+3 jest ciagiem rozbieznym do −
∞.
Ja zrobilam to tak:
wyciagnelam n
5 przed nawias ⇒n
5(−3n+5)⇒(−3n+5)→−
∞
ale nie wiem jak wyjasnic ze n
5 dazy do +
∞
11 lis 22:01
Aga: | | 1 | | 3 | |
liman n→∞=lim n→∞(n6( |
| −3+ |
| ))=∞*(0−3+0)=∞*(−3)=−∞ |
| | n | | n6 | |
Trochę nieładny zapis, ale chyba odczytasz.
11 lis 22:07
eulalia: no tak, zawsze sie najwieksza mozliwa potege wyciaga. pewnie ze odczytalam, dzieki raz
jeszcze
11 lis 22:11