Mam do rozwiązania takie równanie trygonometryczne:
sin3x+cos3x=√2
i rozwiązałam je w następujący sposób:
3x=α
sinα+cosα=√2 /2
(sinα+cosα)2=2
sin2α+2sinαcosα+cos2α=2
1+2sinαcosα=2
2sinαcosα=1
sin2α=1
2α=π/2 + 2kπ −> α=π/4 + kπ
3x=α
x = π/12 + k/3 π
Mam pytanie − gdzie tu jest błąd? W odpowiedziach jest π/12 + 2/3kπ, więc coś z tym kπ
| √2 | √2 | |||
√2( | sin3x + | cos3x ) = √2 | ||
| 2 | 2 |
| π | ||
sin(3x + | ) = 1 | |
| 4 |
| π | π | |||
3x + | = | + 2kπ | ||
| 4 | 2 |
| π | 2 | |||
x = | + | kπ | ||
| 12 | 3 |
Podniesienie do kwadratu chyba jest prawidłowe − to równanie, nie nierówność.
Dalej proszę o znalezienie błędu, bo chciałabym rozwiązywać sposobem, który mi przychodzi do
głowy i który całkowicie rozumiem