matematykaszkolna.pl
funkcje xxx:
 π π 
arcsinx(1−x) − 2arcsinx=

⇔arcsinx(−1−x)=

⇔ −1−x=1⇒x=−2 czy tu dobrze jest
 2 2 
wyliczone x
29 paź 14:11
Basia: y1 = arcsin(1−x) ⇔ siny1 = 1−x y2 = arcsinx ⇔ siny2 = x
 π 
y1 − 2y2 =

 2 
 π 
y1 =

+2y2
 2 
siny1 + siny2 = 1−x+x =1 sin(2y2+π2) + siny2 = 1 −cos(2y2) + siny2 = 1 −[1−2sin2y2} + siny2 − 1 =0 2sin2y2 + siny2 − 2 = 0 2x2 + x − 2 =0 Δ = 1−4*2*(−2) = 17
 1−17 
x1 =

 2 
 1+17 
x2 =

 2 
no i albo gdzieś się pomyliłam, albo to równanie nie ma rozwiązania, bo x1, x2 ∉<−1;1> (dziedzina arcusa sinusa)
29 paź 14:36
pajak625: rzeczywiście jest pomyłka powinno być cos(2y2) + siny2 −1 =0 i wychodzi równanie 2(sin(y2))2 − siny2 =0
29 paź 14:49
pajak625: i otrzymujemy proste równanie 2x2 − x =0
29 paź 14:50
Basia: sin(x+π2) = cosx skąd mi się wziął minus ? czyli 2x2 − x = 0 no i proste
29 paź 14:53
xxx: ale skad sie to wzieło
29 paź 14:54
Basia: z definicji funkcji arcus sinus
29 paź 14:55
xxx: ale czemu nagle mamy rozw równanie 2x2−x=o nie widze tego. mozna prosic o jakis rozpisanie tego i z czego w danym miejscu korzystamy
29 paź 14:59
Basia: wpis z 14:36 tylko przed nawiasem [...] nie ma minusa
29 paź 15:03
xxx: siny1 + siny2 = 1−x+x =1 skad to całe y1 i y2
29 paź 15:05
Basia: takie sobie oznaczenia przyjmuję aby przejść na sinus y1 = arcsin(1−x) y2 = arcsinx podstawienie po prostu
29 paź 15:07
xxx: ty korzystamy z tego ze złożenie funkcji odwwrrotnuych daje unkcje prostą
29 paź 15:13
xxx: sin(2y2+π2) + siny2 i czemu tu nagle w nawiasie znalazlo sie 2y2+π2 nie wiem skad to sie wzieło.
29 paź 15:23
pajak625: dobrze przeanalizuj Basi wpis z 14.36 jest wprowadzone podstawienie a potem konsekwentnie przekształcane 6 pierszych linijek jest poprawnie siódma juz jest z pomyłka
29 paź 15:30
pajak625: nie ma wzorów na arcusy, dlatego przechodzimy na równania trygonometryczne
29 paź 15:31
xxx: to z jakich wzórów tutaj skorzustaliśmy ; siny1 + siny2 = 1−x+x =1 sin(2y2+π2) + siny2 = 1 −cos(2y2) + siny2 = 1
29 paź 15:35
pajak625: mówiłam, że ten ostatni jest z pomyłką
29 paź 15:37
pajak625: siny1= 1− x a x = siny2 z tego siny1 = 1 − siny2
29 paź 15:39
pajak625: a z tego wynika ten który napisałaś 0 15.35
29 paź 15:40
pajak625: sin(2y2 + π2) = cos 2y2 z wzorów redukcyjnych
29 paź 15:42
pajak625: jaśniej się zrobiło?
29 paź 15:48
xxx: juz mi sie pomieszało wszystko. wzory redukcyjne znam ale nie rozumiem dlaczego nagle wzieło sie jakies sin(2y2 + π2) a linijke wczesniej było siny1
29 paź 15:59
pajak625: na samym poczatku Basia napisała Ci podstawienia, z których przechodzimy na sinusy jako funkcje odwrotne do arcusów
29 paź 16:07
pajak625: y1 i y2 podstawione sa do pierwotnego równania
29 paź 16:08
xxx: cos(2y2) + siny2 −1 =0 i wychodzi równanie 2(sin(y2))2 − siny2 =0 tylko tego jeszcze nie rozumiem dlaczego tak moze byc
29 paź 16:20
xxx: dla mnie powinno wyjsc siny2=0 ostateczne równanie
29 paź 16:24
pajak625: stosujesz wzór cos 2α= 1− 2(sinα)2
29 paź 16:29
xxx: ok. jeszcze tylko musze pomyslec nad tym samym przejsciem z arcusow na sinusy w tym wypadku. BO przyjelismy np że; y1 = arcsin(1−x) ⇔ siny1 = 1−x to czemu to sie równa 1−x
29 paź 16:40
pajak625: bo jeżeli sinB = C to B = arcsinC , to jesli mamy arcsin(1−x)=y1 to 1−x = siny1
29 paź 16:45
pajak625: z def funkcji odwrotnej cały nawias 1−x jest argumentem
29 paź 16:46