dowód, granica niewłaściwa
Rivi: Mam udowodnić, że: (n→∞) /N/−naturalne
Jeśli lim(bn)=+∞ oraz istnieją stałe c<0 i N0<∊/N/, takie, że dla wszystkich n>N0, zachodzi
nierówność (*) an<c<0, to lim(an*bn)=−∞
czy poprawne (i wystarczające) jest rozumowanie:
1. Wniosek z założenia (*) Skoro an<c<0 to ciąg an zawsze przyjmuje wartości ujemne.
2. Z (1) an<0 tak więc wprowadzamy ciąg cn=−(an) który przyjmuje zawsze własności dodatnie.
3. lim(an*bn)=(an)*lim(bn)=(an)*(+∞)=−(cn)*(+∞)
/ z aksjomatu x*(+∞)=+∞, gdzie x=cn>0 /
=−(+∞)=−∞ (aksjomat)
Mi się osobiście to średnio podoba, ale nic lepszego nie mogę wymyślić... Takie pierdu pierdu
19 paź 13:47
Rivi: Tzn, (n→
∞) orz /N/− naturalne to moje przypisy do lim i zbioru przy N
0, nie to co trzeba
udowodnić
19 paź 13:48
Godzio:
lim(an * bn) = an * lim(bn) to mnie nie przekonuje
19 paź 13:56
Rivi: Właśnie też mam w tym momencie największe wątpliwości −> ale nie mam danych o zbieżności ciągu
an tak więc na pewno nie mogę tego rozbić na lim(an)*lim(bn).
Ew może rozbić to na dwa przypadki − gdy lim(an)=−∞, i gdy an nigdy nie osiągnie −∞ −> zawsze
jest ujemny i tak jak zrobiłem to. od (3)punktu wtedy byłby przypadek gdy nie osiąga −∞ i
równolegle ten przypadek lim(an)=−∞, rozpatrzeć.
To chyba już lepiej?
19 paź 14:01
Godzio: Hmm, też mnie nie przekonuje

, ale tutaj ktoś lepszy musi się wypowiedzieć, zaraz pomyślę jak
to dowieść
19 paź 14:06
Godzio:
Rozpiszmy najpierw co to oznacza: lim(b
n) =
∞
∀P>0 ∃n
0 ∀n > n
0 b
n0 > P
Ciąg (a
n) jest ograniczony z góry przez c: a
n < c < 0
Chcemy pokazać, że ∀M<0 ∃n
0 ∀n > n
0 a
n*b
n < M
Dla ustalonego M mamy:
| | M | |
an * bn < c * P = M Dla P = |
| |
| | c | |
Więc lim(a
n * b
n) = −
∞
Ja bym to tak zrobił, ale lepiej żeby ktoś sprawdził
19 paź 14:12
Rivi: Mój dowód ma ten minus, że nie wykorzystuje tej stałej "c", acz wydaje mi się mimo to
poprawny...
Twój... wygląda na ok, nierówność się zgadza, znaki też. a
n*b
n<M dowiedzione. Tylko ew to, że
| | M | |
w założeniach i tezie jest dla każdego P oraz dla każdego M, a w P= |
| jest zależność P od |
| | c | |
M czyli teoretycznie nie mogłyby być tu i tu całkiem dowolnie... Działa to dla każdego P i
dobranego do tego M, oraz na odwrót, ale że dla każdego P i każdego M wybranego na raz
niezależnie od siebie już nie...

Acz jakby ktoś ocenił mój sposób czy jest poprawny...

w końcu dowieść można na wiele
sposobów
19 paź 14:31
Rivi: Albo cofam tą wątpliwość. Jest ok, przetrawiłem
19 paź 14:32
Godzio:
Ustalamy sobie M, tak żeby pasował nam pod P, więc to zachodzi dla każdego P i
ustalonego M
19 paź 14:34
Rivi: Nu właśnie sobie to uświadomiłem 5 sekund po wysłaniu tego. To jest straszne.
19 paź 14:35