Funkcja f(f(x))
Rodney: Mam problem z zadaniem, którego nie rozumiem... Patrzę na nie i mam wrażenie, że mam jakieś
braki z gimnazjum.
Treść:
Dana jest funkcja f(x)=2x+10. Rozwiąż równanie f(f(x))=2x+100
Przy rozwiązaniu proszę o jakieś wytłumaczenie albo opis, bo totalnie nie rozumiem zapisu
f(f(x))
15 paź 23:48
Vax: Skoro f(x) = 2x+10 to f(f(x)) = f(2x+10) = 2(2x+10)+10
15 paź 23:50
Rodney: to znaczy, ze za x podstawiamy (2x+10), tak? bo chyba na koncu zgubiles 0
15 paź 23:58
Vax: Tak. Nic nie zgubiłem.
16 paź 00:03
Rodney: f(f(x))=2x+100
a ty dales 10 na koncu... czemu?
16 paź 00:04
Vax: To jest równanie, które masz rozwiązać, na razie nie patrząc na nie, skoro f(x) = 2x+10, to tak
jak pisałem:
f(f(x)) = f(2x+10) = 2(2x+10)+10
I dopiero teraz rozwiązujesz równanie:
2(2x+10)+10 = 2x+100
16 paź 00:06
Rodney: aha, teraz kumam
a wiec to bedzie...
4x+30=2x+100
2x=70
x=35
tak mialo wyjsc? a tak w ogole to jestes pewny tego sposobu?
16 paź 00:09
Vax: Jest ok i tak jestem pewien, tego typu zadania tak się właśnie robi
16 paź 00:11
Rodney: dobra, wielkie dzieki
zawsze kulalem, bo matematyczka nie wytlumaczyla nam tego zbyt
dokladnie w gimnazjum, a teraz zrozumialem juz na czym to polega
16 paź 00:13