Eta Basia: Witaj Eto! Gdzie byłaś jak Cię nie było ? (wybacz, jeśli to niedyskretne pytanie). Smutno mi było bez Ciebie i trochę się martwiłam.

Bogdan: Witam Basiu, witam Eto Obie gdzieś ostatnio znikłyście.

Eta: Witaj Basiu! Miło mi ,że myślałaś o mnie Zdrowie troszkę siadło, "latanie ' po lekarzach dało mi w kość i był moment kiedy diagnoza ( nietrafna) zwaliła mnie z nóg . Myślałam ,że to już koniec. Nie dałam za wygraną i warto było! Konował( tak muszę określić) na zerwaniu ścięgna w prawej nodze nie poznał się! ( 2tyg. temu pośliznęłam się w domu na schodach) ( określił tę moją dolegliwość z łatwością i bez sentymentu : " początki osteolizy proszę Panią" To mi wystarczyło; padłam prawie nieżywa, kiedy przeczytałam w necie co to znaczy ?..... świat niemalże zawalił mi się pod nogami! Już jest ok! ( właściwa diagnoza, właściwe leczenie i już teraz wiem ,że będzie dobrze ... ale nie tak od razu) Byłam tu na forum z Wami " duszkiem" .... Wiesz ,ze lubię zmieniać nicki Jestem przekonana ,że mnie nieraz rozszyfrowałaś Przepraszam , ale dopiero dzisiaj , kiedu już wiem ,ze nic mi nie grozi i mogę z łatwością o tym Ci Basiu napisać! Jest dobrze, mam nadzieję ,że tak będzie .... jeszcze troszkę przydałoby się pobyć na tym świecie ( już jestem nieco uspokojona) Pozdrawiam serdecznie! Dziękuję za pamięć!

Eta: Witaj Bogdanie! Pozdrawiam bardzo serdecznie!

Basia: Rzeczywiście przez dwa dni mnie nie było. Miałam kilka pilnych spraw do napisania w texu, a że zbyt biegła w nim nie jestem trochę czasu mi to zajęło. Ety nie było dłużej.

Basia: Zerwane ścięgno zdecydowanie lepsze niż ostelioza.Leczenie długie wprawdzie i żmudne, ale w końcu to kontuzja siatkarzy i wracają jednak potem do gry i do formy. Wiem zresztą co to jest bo miałam w młodości (no tak trochę przed trzydziestką) zerwane ścięgno Achillesa. Leczenie trwało prawie pół roku, ale żadne trwałe skutki nie zostały i dzisiaj naprawdę nie pamiętam, która to była noga. Wszystko będzie dobrze. A przy komputerku możesz siedzieć, bo chyba masz tylko but gipsowy, jeśli w ogóle ?

Basia: Walczysz jeszcze ? Ja już pasuję. Dobranoc. Zdrowiej jak najszybciej !

Eta: Dobranoc Basiu! Już też idę do spanka , do jutra papa