limes
tomek: witam. mam problem z policzeniem granicy w nieskonczonosci. w odpowiedziach jest wynik 1/4.
zerkniecie?

lim(
√4 n2 + n − 5 −2n)
25 sie 00:40
Jack:
| | (√4n2+n−5−2n)(√4n2+n−5+2n) | |
√4n2+n−5−2n= |
| =
|
| | √4n2+n−5+2n | |
| | n−5 | | 1 | | 1 | |
= |
| =(dzielimy licznik i mianownik przez n)→n→∞= |
| = |
| |
| | √4n2+n−5+2n | | √4+2 | | 4 | |
25 sie 00:50
tomek: dlaczego sie sprowadza to wyrazenie do ułamka? Jakub inaczej to robi w swoich przykładach. Jak
robie jego sposobem to wychodzi mi nieskonczonosc razy dwa minus nieskonczonosc. Wytłumaczysz
mi to Jack?
25 sie 14:32
Jack:
pokaż przykład Jakuba... Tak się standardowo robi, gdy mamy wyrażenie typu [∞−∞] (tworzymy
właśnie ułamek). Widać nawet, że wszystko się ładnie poskracało (wyrażenie takiego typu które
Tobie wychodzi dalej trzeba przekształcać)
25 sie 14:45