matematykaszkolna.pl
olimpiada matematyczna karolina: Hej, niedługo kończę 2 klasę LO i zastanawiam się czy mam jeszcze jakies szanse na finalistę OMa, jesli zaczne przygotowania dopiero teraz? Jestem na mat−fizie, trochę miałam z matmą do czynienia ale nigdy nie był to poziom olimpijski, raczej jakieś powiatowe konkursiki no i kuratoryjny w podstawówce. Jak patrzę na zadania nawet z OMJ to raczej rozumiem te rozwiązania, ale mam wrażenie, że sama bym nigdy na coś takiego nie wpadła. Czy początki są takie trudne czy to jednak znak, że może nie powinnam się za to zabierać? Bardzo proszę o szczerą odpowiedź, najlepiej od osób "wkręconych" w temat OMa.
20 kwi 13:05
wredulus_pospolitus: Karolino −−− co chcesz osiągnąć startując w OM ? Bo w zależności od Twojego celu, różne odpowiedzi uzyskasz.
20 kwi 13:45
karolina: Oczywiście laureat byłby spełnieniem marzeń, ale w zupełności wystarczyłoby mi uzyskanie tytułu finalisty w 4 klasie, ponieważ z tego co wiem taki finalista ma zagwarantowany wstęp na bardzo dużą liczbę kierunków na różnych uczelniach .
20 kwi 14:06
wredulus_pospolitus: Wiesz ile obecnie jest finalistów w danym roku? Pytam się, bo ja sam nie jestem na czasie z tym. Traktuj matematykę w kategorii sportu. Bycie laureatem OM jest niczym wygranie najwyższej w kraju ligi. Niestety, w chwili obecnej stoisz na mało preferowanej pozycji, ponieważ niektóre rodziny od dekady 'trenują' swoje dzieci w tejże właśnie 'dyscyplinie'. Załatwili im jednych z najlepszych 'trenerów' w kraju, którzy specjalizują się w trenowaniu przyszłych olimpijczyków. Większość zadań z OM te dzieciaki robią tak jak ja (za dawnych czasów) robiłem całki −−− pierwsze spojrzenie, 'zgaduj zgadula' i już widzę jaki mniej więcej wynik wyjdzie. Nie chcę Cię zniechęcić do startowania w OM. To super, że o tym myślisz. Musiałabyś mieć kogoś kto poświęci czas, aby Ciebie do tego przygotować i to najlepiej od jutra, tak abyś mogła w przyszłym roku zrobić 'pierwsze podejście', zobaczyć jak to wygląda, poczuć tą atmosferę. Czy w szkole jest nauczyciel, który byłby gotów z Tobą przysiąść? Bądź jesteś z większego miasta i rodzice są gotowi poświęcić pieniądze na ten cel? Jeżeli tak − to działaj w tym kierunku. Jeżeli jednak chcesz być samoukiem, to niestety − będzie Ci szalenie trudno przebić się do tej ścisłej czołówki. Stąd też moje pytanie ilu obecnie co roku finalistów jest na OM, bo jeżeli jest to np. 50 −−− można poważnie nad tym się zastanawiać, jeżeli 10 ... to jest raczej kwestia marzeń w tym momencie.
20 kwi 14:28
wredulus_pospolitus: Patrzyłaś na zadania z obecnego roku? Podchodziłaś do nich https://om.sem.edu.pl/static/app_main/problems/om75_3.pdf
20 kwi 14:32
karolina: Jeśli chodzi o finalistów to są to liczby większe − w tym roku było ich 215. Niestety zdaję sobie sprawę z poziomu na jakim są moi ewentualni przeciwnicy. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że nawet OMJ nie jestem w stanie rozwiązać, a co dopiero jakiegokolwiek zadania z tej "prawdziwej" Olimpiady. Jeśli chodzi o nauczyciela, to wydaje mi się, że jest to najbardziej angażująca się osoba jaką poznałam −−− w trakcie ferii czy przerwy świątecznej spotykała się z chętnymi osobami online, aby tłumaczyć dodatkowe zagadnienia. Więc myślę, że w tej kwestii byłoby okej. Problem jest taki, że ja jestem na bardzo niskim poziomie, a czasu mało. Mam 2 miesiące wakacji, ale w roku szkolnym ciężko o czas, zwłaszcza, że do szkoły dojeżdżam 30 km i od razu doba robi się krótsza:(
20 kwi 15:14
wredulus: Powiem Ci w ten sposób − zadania na OM w większości polegają na 'sprytnym spojrzeniu' na problem. To dotyczy zarówno zadań z OM jak i OMJ. I to jest coś co można wyćwiczyć u drugiego człowieka bez względu na jakim poziomie jest. A Ty jesteś na mat−fiz'ie, więc czemu uważasz, że jesteś na bardzo niskim poziomie? Ja bym na Twoim miejscu zapytał się tego nauczyciela, czy może poświęcić Ci godzinę czasu w tygodniu. I zrobił to w ten sposób: Dostajesz zestaw 5−8 zadań z OMJ (na początek), które sama starasz się rozwiązać. Natomiast ta godzina wspólnie to moment kiedy jej jak/skąd/dlaczego w taki sposób rozwiązałabyś dane zadanie. Natomiast ona mówi Ci w jaki sposób ona by podeszła do danego problemu. Na koniec dostajesz kolejny zestaw 5−8 zadań i tak tydzień w tydzień. Do wakacji zostało 6 tygodni − to jest 30−50 zadań przerobionych. To pozwoli Ci pracować (w miarę) samodzielnie przez wakacje (chodzi tu o wyrobienie sobie nawyku w jaki sposób podchodzić do tego typu zadań). Wtedy możesz np. przychodzić tutaj z jakimś zadaniem (pod warunkiem, że nie jest to podejście: "dajcie mi rozwiązanie"). Też jakiś czas temu na tym forum była dziewczyna, która jest o 2 lata młodsza od Ciebie, ona co prawda startowała w OMJ, ale w przyszłym roku to już będzie OM. Też możecie się zgadzać ze sobą.
20 kwi 15:31
karolina: Bardzo dziękuję za Twoje rady i wyczerpujące odpowiedzi; muszę się jeszcze zastanowić nad tą sprawą, ale dałeś mi nowe spojrzenie na temat. Może poszukam tej dziewczyny, o której piszesz jeśli postanowię brnąć w tę stronę, więc dzięki za sugestię. Pozdrawiam i życzę dobrego weekenduemotka
20 kwi 16:15
Kacper: A ja mam pytanie z innej beczki. Po co Ci to? Interesujesz się matematyką? Czy tylko chcesz mieć darmowy wynik na studia z matury?
21 kwi 19:56